Na początku tego roku dowiedzieliśmy się z oficjalnego komunikatu Sekcji Polskiej Sekretariatu Stanu w Watykanie, że Jan Paweł II napisał trzyczęściowy poemat. Mówiono, że ma to być testament duchowy
Papieża, ale osoby, które czytały to dzieło, twierdzą, że słowo "testament" niekoniecznie pasuje do tych tekstów. Poemat powstawał w Castel Gandolfo, a jest inspirowany sztuką Kaplicy Sykstyńskiej. 15-stronicowy
tryptyk, napisany białym wierszem, to poetycka medytacja nad różnymi sprawami. Opowiada o życiu człowieka w jego różnych wymiarach.
"Nie jest to utwór ani o śmierci, ani o życiu wiecznym. To utwór bardzo optymistyczny i nie należy o nim mówić jako o testamencie" - mówi Paweł Ptasznik, szef polskiej sekcji watykańskiego Sekretariatu
Stanu.
Na razie jeszcze nie ustalono daty wydania. Wiadomo jednak, że dzieło najpierw ukaże się w języku polskim. Autor życzy sobie, aby pierwsze wydanie ukazało się w Krakowie, tak jak wszystkie inne jego
wcześniejsze utwory poetyckie. Ewentualne tłumaczenia zostaną wydane w terminie późniejszym, w opracowaniu i nakładem Biblioteca Editrice Vaticana, która zachowa prawa wydawnicze.
Wśród wydawnictw starających się o prawo do publikacji najnowszego papieskiego poematu było krakowskie wydawnictwo "Znak". Prezes wydawnictwa Henryk Woźniakowski powiedział, że możliwość wydania tego
poematu byłaby dla wydawnictwa nie tylko honorem i zaszczytem, ale także dopełniałaby dotychczasowe publikacje wydanych przez "Znak" utworów Papieża. Dodał, że według nieoficjalnych doniesień papieski
poemat jest podjęciem dialogu z wydanym przez "Znak" poematem Czesława Miłosza - Traktatem teologicznym, dlatego umożliwienie publikacji utworu Jana Pawła II byłoby dla wydawnictwa dodatkową nobilitacją.
Jednak 10 stycznia br. mogliśmy się dowiedzieć, że wydawcą poematu będzie krakowskie Wydawnictwo św. Stanisława Archidiecezji Krakowskiej. W oficynie trwają przygotowania do edycji publikacji. "Nieznany
jest jeszcze termin wydania książki ani wysokość jej nakładu" - powiedział ks. Antoni Świerczek, dyrektor wydawnictwa w rozmowie z KAI i Radiem Plus. Usłyszeliśmy także, iż prowadzone są prace przygotowawcze
do wydania książki. Edycja poematu będzie niezwykle staranna ze względu na osobę Autora i jakość jego twórczości. To wyjątkowa publikacja. Nieczęsto przecież zdarzają się papieże piszący wiersze. Tym
bardziej trzeba dołożyć wszelkich starań, by to zostało wydane jak najpiękniej. Dyrektor Wydawnictwa zapewnił, że oficyna zrobi wszystko, by dotrzeć z książką wszędzie i udostępnić ją wszystkim, którzy
będą chcieli ją nabyć. Życzeniem Ojca Świętego jest, by poemat dotarł do jak największej liczby odbiorców.
Refleksjami na temat twórczości Karola Wojtyły na łamach Naszego Dziennika (25-26 stycznia 2003 r., nr 21) dzieli się - w wywiadzie przeprowadzonym przez Elżbietę Skrzypek - prof. Józef Fert, kierownik
Zakładu Badań nad Twórczością Cypriana Kamila Norwida (KUL):
"- Publikacja, do której dojdzie, już jawi się jako wielkie wydarzenie. W oczekiwaniu po raz kolejny sięgnąłem do tekstów literackich Karola Wojtyły. Jest to twórczość, którą trudno traktować w sposób
popularny. Niewątpliwie wymaga ona przewodnika. Może nim być dobra szkoła filologiczna, duże oczytanie w poezji, głębokie zanurzenie się w życie słowa literackiego, liturgicznego czy modlitewnego, jak
i słowa w ogóle. Byłoby dobrze, aby przewodnik-nauczyciel umiejętnie prowadził tych, którzy garną się do poezji, w świat twórczości trudnej, złożonej, ale też bardzo atrakcyjnej. Winniśmy coraz lepiej
poznawać te naprawdę znakomite dzieła. Większość z nich zostało napisanych po II wojnie, choć pierwsze próby poetyckie powstawały już w Wadowicach.(...)
- Zastanawiał się Pan, jak odczytać decyzję Papieża o prezentacji nowego poematu?
- Szukając klucza do twórczości Karola Wojtyły, zatrzymałem się na poezji jego mistrza - C. K. Norwida. W wierszu Do Bronisława Z. z 1879 r. Norwid zawarł zdanie, które - wydaje mi się - doskonale
pasuje do postawy Papieża: «Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie,/ Dwie tylko: poezja i dobroć... i więcej nic». Czy słowa te nie odnoszą się na równi do Jana Pawła II - siewcy dobroci i
jednocześnie poety? Osobiście odczytuję zapowiedź nowego poematu Papieża jako sygnał przypominający o tak ważnym dla cywilizacji chrześcijańskiej zespoleniu dwóch stron aktywności ludzkiej. Jest to wspaniałe
przesłanie dla nas wszystkich i błogosławiony znak dla kultury. Podnosi na duchu tych, którzy w kulturze szukają ocalenia.
Sądząc po wcześniejszych utworach, poemat będzie na pewno na miarę wielkości tego Papieża. Przywołajmy jeszcze słowa Adama Mickiewicza z listu do Hieronima Kajsiewicza: «Mnie się zdaje, że wrócą
czasy takie, że trzeba będzie być świętym, żeby być poetą...»".
W czasie oczekiwania na publikację poematu Jana Pawła II warto ponownie przeczytać inne dzieła literackie Ojca Świetego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu