Reklama

Wiara

Przed ŚDM

Warto pomagać

„To, co robimy dla innych, jest tym, co naprawdę warto robić”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Masz pewnie takie marzenie, pragnienie serca, które być może znasz tylko ty sam. Takie pragnienie, które sprawia, że uśmiechasz się od ucha do ucha i już w wyobraźni zaczynasz swoją podróż.

Moje pragnienie wyjechania na misje zrodziło się, kiedy byłam jeszcze nastolatką. Wówczas zrealizowanie go wydawało mi się niemożliwe, więc nie mogło stać się celem, ale pozostawało w sferze marzeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po latach, kiedy w moje ręce trafiła książka „Left to tell” („Ocalona, aby mówić”) kobiety, która przeżyła ludobójstwo w sercu Afryki – Rwandzie, moje zainteresowanie tym kontynentem wzrosło i chęci wyjechania na misje wróciły z podwojoną siłą. Poznałam ludzi, którzy należeli do Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego – Młodzi Światu i z ramienia tej organizacji wyjeżdżali do różnych krajów misyjnych, poświęcając swój czas, umiejętności i wiedzę dla najbardziej potrzebujących. Po czterech latach pobytu w wolontariacie, kiedy coraz bardziej odkrywałam w sobie charyzmat niesienia pomocy, stanęła przede mną perspektywa wyjazdu do Nigerii na dwumiesięczny projekt edukacyjny. Miał on na celu organizację obozu wakacyjnego dla miejscowych dzieci. Aby pojechać na misje, musiałam zebrać kwotę niespełna 6 tys. zł.

Reklama

Dzięki pomocy ludzi, którzy wspierają cele misyjne, dzięki waszej pomocy – w lipcu 2013 r. poleciałam do północno-zachodniej Afryki. Widziałam, czułam i dotykałam tego, co jeszcze do niedawna było jedynie tworem mojej wyobraźni. Czas spędzony w Afryce był czasem potężnej łaski i uświadomienia sobie, że szczęście jest prawdziwe tylko wtedy, kiedy jest dzielone z innymi. Nigeria stała się moim domem. W Afryce poznałam inny świat. Taki, w którym ciężko dostrzec przepisy i strzegące ich urzędy, ale za to są szczęśliwsi ludzie. Nigeria podarowała mi skarb, którego nigdy nie zgubię, poszerzyła horyzont, otworzyła serce jeszcze bardziej, rozczuliła swoją gorliwością i autentyzmem. Aby spełnić pragnienie jednego serca, trzeba czasem drugiego wrażliwego serca.

Dzięki waszej pomocy wyjechałam do Afryki. Dziś proszę was o pomoc, aby Afryka mogła przyjechać do nas! Światowe Dni Młodzieży są czasem przeznaczonym dla młodych z całego świata, dajmy więc szansę tym, dla których wyjazd do Polski na spotkanie z papieżem Franciszkiem pozostaje w sferze marzeń. Aby Jones mógł przeżywać ten szczególny czas z nami, potrzebna jest kwota 8600 zł. Koszty obejmują bilet samolotowy, koszty wizowe, ubezpieczenia oraz pakiet pielgrzyma. Jones jest studentem drugiego roku Inżynierii Lądowej w Monrowii, stolicy Liberii. Od 2007 r. jest związany z Salezjanami. Jako krajowy przewodniczący Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego czynnie angażuje się w dzieło misyjne. Z własnego doświadczenia wiem, że spotkania z ludźmi z całego świata, poznanie innej kultury i możliwość realnego uczestnictwa w życiu odmiennej niż nasza społeczności jest niezwykle cennym doświadczeniem, które poszerza horyzonty i przemienia serca w sposób namacalny.

W trakcie moich ostatnich dni pobytu w Afryce otrzymałam od pewnego miejscowego Salezjanina szczególną dla mnie kratkę z napisem: „You make God smile by the things you do” (Sprawiasz, że Bóg się uśmiecha dzięki temu, co robisz). Ty też możesz wywołać uśmiech na twarzy Boga i wielu ludzi! Liczy się każda złotówka.
...bo to, co robimy dla innych, jest tym, co naprawdę warto robić!

Młodzi Światu – pomóż bratu!

Reklama

Są młodzi, ambitni, zaangażowani w pomoc innym, pochodzą z różnych krajów, ale mają jedno marzenie – przyjechać do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży!

Nie będzie ono pełne, jeśli nie damy szansy uczestnictwa młodzieży z najuboższych krajów.

Sprawmy, aby ten jeden raz to młodzież z Afryki mogła przyjechać do nas i uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu!

Taka szansa może się w ich życiu już nie powtórzyć. Spotkanie z młodymi ludźmi z różnych części świata, poznanie odmiennej kultury, przeżywanie swojej wiary wraz z rówieśnikami z innych krajów jest doświadczeniem przemieniającym spojrzenie na świat i życie, niezwykle ubogacającym i poszerzającym horyzonty. Pomóż im tego doświadczyć!

Spotkanie w Krakowie będzie odbywać się pod hasłem „Błogosławieni Miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. Wkład w pokrycie kosztów uczestnictwa jednej osoby w ŚDM będzie konkretnym wyrazem miłosierdzia.

Monica ze Sierra Leone, Simeon z Namibii, Jones z Liberii i Daniel z Ghany – poznaj ich i pomóż spełnić ich marzenie!

Dołącz do akcji na Facebooku: www.facebook.com/SWM-M

2016-05-18 08:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierzący, święty i... szczęśliwy!

Niedziela Ogólnopolska 29/2017, str. 50-51

[ TEMATY ]

wywiad

Niedziela Młodych

Remains/fotolia.com

Iluzją jest utożsamiać szczęście ze stanem błogosławionym, w którym człowiek nie przeżywa zmagań i cierpień. Osobiście interpretuję je jako sposób podróżowania przez życie, gdzie obok siebie można spotkać radość i smutek, entuzjazm i znużenie, świętość i grzech, nadzieję i załamanie. Jedni pomimo licznych przeciwności potrafią przeżywać radość i poczucie sensu życia, a inni, mimo licznych błogosławieństw, nie wydają się być szczęśliwymi. Wręcz przeciwnie, koncentrują się na negatywach i porażkach.
O szczęściu i świętości z br. dr. Piotrem Kwiatkiem, kapucynem, psychologiem i psychoterapeutą, zajmującym się m.in. psychologią pozytywną, rozmawia Małgorzata Czekaj

MAŁGORZATA CZEKAJ: – W książce „Kochaj Boga i nie bój się być szczęśliwym” pisze Brat o pragnieniu szczęścia, nazywając je uniwersalnym marzeniem każdego człowieka. Jak definiuje szczęście psychologia pozytywna, a jak wiara chrześcijańska?
CZYTAJ DALEJ

Posty nakazane zachowywać

Niedziela warszawska 46/2003

monticellllo/pl.fotolia.com

Przykazania kościelne są zaproszeniem do współodpowiedzialności za Kościół Zachęcają do przemyśleń, czy wiara ma wynikać z tradycji, czy z przekonania
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: Wielki Piątek to nie teatr

– W każdej Eucharystii Jezus oddaje swoje życie za nas. To nie jest teatr, to jest zaproszenie – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Piątek metropolita częstochowski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.

W homilii hierarcha przypomniał, że „Chrystus zbawił nas nie za cenę czegoś przemijającego – złota czy srebra, ale za cenę swojej Krwi, męki i śmierci, abyśmy mieli życie wbrew prawu śmierci”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję