Reklama

Niedziela Łódzka

Otwarty na Ducha Świętego

Niedziela łódzka 22/2016, str. 8

[ TEMATY ]

ewangelizacja

jezuici

Archiwum

O. Józef Kozłowski

O. Józef Kozłowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Panie, spraw, aby z tych, których mi dałeś, nikt nie zginął!”. Te słowa osobistej modlitwy śp. o. Józefa Kozłowskiego – jezuity, ewangelizatora, duszpasterza i założyciela Ośrodka Odnowy w Duchu Świętym w Łodzi – brzmią do dziś w moich uszach. Jestem jedną z tych, którzy „nie zginęli” dzięki wrażliwości i kapłańskiej posłudze Ojca.

29 maja mija 13. rocznica jego śmierci. Na próżno szukać na jezuickim grobie w Łodzi wolnego miejsca, by postawić zapalony znicz czy położyć kwiatek – ci, „którzy byli mu dani i nie zginęli”, licznie przychodzą tu dziś do niego. Bo nie sposób zapomnieć wyrwania z depresji, uwolnienia od samobójczych myśli, pomocy w znalezieniu pracy, łaski uzdrowienia lub spowiedzi, która na nowo postawiła na nogi. Ten, kto kiedykolwiek rozmawiał z o. Józefem, słuchał jego konferencji, homilii czy doświadczył jego ciepłego, serdecznego przyjęcia i uśmiechu – zapamiętał to spotkanie na długo. Kapłan powierzał Bogu każdego, kto do niego przychodził: czy to po pomoc duchową, sakrament pojednania czy choćby po radę. Nierzadko było to dla wielu jedyne takie spotkanie w życiu. Niezależnie od sytuacji – każdy zostawał już na zawsze w jego modlitwie, a jeśli tego potrzebował, też i w kapłańskiej, duszpasterskiej lub ojcowskiej trosce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pionier i formator

Reklama

Dzieło rozpoczęte przez o. Józefa kontynuują dziś inni – zarówno jezuici, jak i osoby świeckie. Nic z tego, co zbudował za życia, nie przestało istnieć. Wielkim zaufaniem darzył każdego człowieka, którego Bóg stawiał mu na drodze. We wspólnotach modlitewnych powierzał świeckim odpowiedzialne zadania i nie bał się ryzykować. Było to możliwe dlatego, że sam był człowiekiem zawierzenia i wiernie podejmował to, ku czemu inspirował go Duch Święty. Tam, gdzie prowadził rekolekcje, misje, głosił Zmartwychwstałego – tam zaczynało się dziać coś nowego – ludzie chcieli czegoś więcej, pragnęli znów żyć „po Bożemu”. W ich sercach budziła się tęsknota za pięknem życia, miłością, pokojem i radością.

Nauczyciel i duszpasterz

Wzrastałam, formując się przez lata w szkole o. Józefa, której podstawę stanowią do dziś Seminarium Odnowy Życia w Duchu Świętym, rekolekcje ignacjańskie, Msze św. z modlitwą o uzdrowienie, nauczanie w homiliach i głoszonych konferencjach oraz sesje halowe i fora charyzmatyczne. Poznawałam w ten sposób o. Józefa, przyglądałam się, czym żył, a przede wszystkim uczyłam się od niego służby drugiemu człowiekowi – ku czemu niesamowicie pociągał przykładem swojego życia. Dzięki temu, jak nas wychowywał jako duszpasterz, mogłam odkryć i zrealizować nie tylko osobiste powołanie (jestem osobą świecką konsekrowaną), ale też zawodowe oraz charyzmatyczne. Pamiętam, jak ojciec tłumaczył wielokrotnie, że bez podejmowania służby drugiemu człowiekowi, odpowiedzialności, zaangażowania w ewangelizację – nasza wiara jest martwa: nie spełniamy się i nie jesteśmy autentyczni. Uczył nas słuchać, rozeznawać, szukać woli Bożej i ją wypełniać. Dbał o naszą formację i wzrost duchowy. Pokazywał, jak nie być biernym w życiu.

Człowiek, ojciec i kapłan

Reklama

Był kapłanem pełnym pokory i posłuszeństwa, a jednocześnie niezwykle otwartym i radosnym człowiekiem czynu, darzącym życzliwością wszystkich wokół. Wśród ludzi, we wspólnotach modlitewnych oraz w zakonie był inicjatorem i pomysłodawcą wielu działań. Miał bardzo przenikliwe, a zarazem ciepłe spojrzenie – nieraz odnosiłam wrażenie, że ojciec, patrząc na mnie, widzi wszystko to, co mam głęboko w sercu.

Umiał budować przyjacielskie relacje. Kochał ludzi. Miał dar skupiania osób wokół siebie – w jego towarzystwie wszyscy chętnie przebywali, wręcz garnęli się jak dzieci do dobrego ojca. Gdzie tylko się pojawiał – dzielił się sobą, oddawał Bogu i ludziom swój czas. Nigdy nie przeszedł obojętnie obok potrzebującego – zawsze znalazł czas na rozmowę, spowiedź czy choćby serdeczny uścisk dłoni. Był normalnym człowiekiem – jak każdy z nas – a jednocześnie niezwykłym kapłanem i wychowawcą. Mądrym Bożą mądrością.

Reklama

Pewnego razu na spotkaniu animatorów wspólnoty „Mocni w Duchu” (założył ją w 1987 r. i był jej pierwszym duszpasterzem) wybuchła dyskusja. Spieraliśmy się co do dawania jałmużny osobom, które ewidentnie wykorzystywały comiesięczne Msze św. z modlitwą o uzdrowienie, by wyłudzić pieniądze od uczestników na placu przed kościołem. Często osoby te udawały biedaków i nie chciały podejmować pracy zarobkowej – wiedzieliśmy, że naciągają naiwnych lub zbierają na używki. Ojciec w spokoju wysłuchał zdań wszystkich (w większości potępiających i oceniających takie zachowanie), a następnie, nie chcąc „dorzucać kamyka do ogródka” już i tak „napiętnowanych” ani umniejszać ich godności, powiedział, jak on sobie z tym problemem radzi. Gdy zaniedbany i nierzadko podpity delikwent podchodził do ojca z czapką głęboko wciśniętą na oczy, i prosił o jakiś datek na chleb dla głodnych dzieci – on, patrząc mu prosto w oczy, mówił: „Daję ci na to, o co prosisz, ale pamiętaj, że w zależności od tego, co ty z tym zrobisz – odpowiesz za to kiedyś przed Bogiem, który wszystko widzi i zna nasze serca”. I zazwyczaj „proszący” nie pojawiał się ponownie. W ten sposób uczył nas zaufania i szacunku do drugiego człowieka, odpowiedzialności za siebie nawzajem i przebaczenia. Zawsze szukał dobra w człowieku, a po każdej naszej „wpadce” mówił, że znowu jesteśmy „tabula rasa”.

Postępowanie i życie o. Józefa Kozłowskiego stało się dla wielu niezwykłą szkołą życia. Dla mnie o. Józef pozostanie na zawsze wzorem wspaniałego nauczyciela, kochającego ojca i oddanego kapłana. Dziękuję Ci, Duchu Święty, że mogłam należeć do grona jego uczniów.

Na stronie www.kozlowski.jezuici.pl można złożyć świadectwo o ojcu oraz świadectwa wysłuchanych przez Boga modlitw za jego wstawiennictwem. Jeśli chciałbyś podzielić się swoim doświadczeniem otrzymanej łaski – napisz do nas: beatyfikacja@odnowa.jezuici.pl.

2016-05-24 13:23

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezuici z „Górki”: liczba ślubowanych abstynencji stale się zwiększa

[ TEMATY ]

jezuici

abstynencja

Adobe Stock

- Ludzie zdają sobie sprawę, że picie alkoholu bardzo komplikuje ich życie, ich bliskich, doświadcza także środowisko w pracy. Tak samo jest z innymi używkami, od których też osoby do nas przychodzące składają ślubowanie abstynencji - mówi KAI o. Jan Gruszka z zakopiańskiego duszpasterstwa „Na Górce”, gdzie od przeszło 50 lat górale i osoby z całej Polski składają ślubowania abstynenckie.

Ojciec Jan Gruszka pracuje w Zakopanem, gdzie oo. jezuici prowadzą od wielu lat duszpasterstwo trzeźwości. To tam właśnie górale, ale jak się okazuje nie tylko oni, przychodzą, by złożyć przyrzeczenie abstynencji. I nie dotyczy ono tylko alkoholu. Ojcowie zmienili nawet formułę ślubowania – Widzimy człowieka z różnymi uzależnieniami, z którymi chce podjąć walkę. Nikogo nie osądzamy, każdemu dajemy szansę. Zdajemy sobie sprawę, że świat się rozwija, zmienia się, pojawiają się wciąż nowe zagrożenia dla naszej duchowości. Ważne po prostu, by zdać sobie sprawę z tego, iż nie jesteśmy w stanie z nimi sami walczyć. Często myślimy, że damy radę, że jakoś to będzie. A potem dochodzi do tragedii, w których cierpi nie tylko konkretny człowiek, ale jego rodzina, środowisko pracy – mówi o. Gruszka. Jezuita dodaje, że nigdy nie należy traktować ślubowania jako ośrodka terapii uzależnień.
CZYTAJ DALEJ

IMGW ostrzega: Będzie zimno i wietrznie. Zobacz, gdzie najbardziej przymrozi i zawieje

2025-01-13 13:12

[ TEMATY ]

ostrzeżenie

IMGW

wiatr

mróz

Adobe Stock

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem i mrozem

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem i mrozem

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie I stopnia przed silnym mrozem dla obszarów podgórskich. Tam temperatura może spaść nawet do minus 17 st. C. Wydano również alerty I stopnia przed silnym wiatrem na północy Polski, gdzie prognozuje się wiatr w porywach do 75 km/h.

Ostrzeżenia I stopnia przed silnym mrozem obowiązują w części woj. podkarpackiego w powiecie bieszczadzkim, leskim, sanockim, krośnieńskim i jasielskim. W woj. małopolskim alertami objęto teren powiatu gorlickiego, nowosądeckiego, nowotarskiego, tatrzańskiego, limanowskiego, suskiego, myślenickiego, wadowickiego i Nowy Sącz. Dodatkowo w woj. śląskim zagrożony jest powiat żywiecki, cieszyński, bielski i Bielsko-Biała. W woj. dolnośląskim wydano ostrzeżenie w dwóch powiatach: karkonoskim i Jeleniej Górze.
CZYTAJ DALEJ

Pożary w Los Angeles: Nienaruszona figura Matki Bożej znaleziona w spalonym domu rodzinnym

2025-01-13 19:16

[ TEMATY ]

Los Angeles

zrzut ekranu/x.com/TikTok

Odrywając się na chwilę od narastającej gorączki politycznej, warto zobaczyć Znaki, jakie towarzyszą naszym czasom - pisze prof. Grzegorz Górski na swoim Facebookowym profilu.

Czas sądu...
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję