Reklama

Święci i błogosławieni

Życie zorientowane na Boga

Niedziela Ogólnopolska 23/2016, str. 18-19

[ TEMATY ]

święty

Obraz: Piotr Ciesielski – Dobrów 1988 r.

Święty Bogumił

Święty Bogumił

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecność

Ludzie Lednicy ostatnio systematycznie odwiedzają „Niedzielę”. Jest to związane z ich przyjazdami do Częstochowy, gdyż co miesiąc prowadzą Apel Jasnogórski, co stanowi formę modlitewnego przygotowania do Spotkania Młodzieży na Lednicy, zaplanowanego na 4 czerwca 2016 r. W czasie naszego kwietniowego spotkania do głębi się wzruszyłam, gdy p. Wojciech Borna powiadomił, że został znaleziony artykuł o. Jana Góry o bł. Bogumile, napisany w grudniu 2015 r. specjalnie dla „Niedzieli”. Wkrótce dostałam tekst oraz e-mail od Karoliny Śliwki, która przyznała, że to ona „zmusiła” Ojca Jana do napisania tego artykułu. Dołączyła jeszcze wcześniejsze zamyślenie o. Jana Góry na temat bł. Bogumiła, z czerwca 2015 r. Wprawdzie dopiero 10 czerwca w kalendarzu liturgicznym jest wspomnienie bł. Bogumiła, biskupa, ale teksty o. Jana Góry drukujemy nieco wcześniej, aby zdążyły dotrzeć do młodzieży zgromadzonej 4 czerwca na tegorocznej Lednicy. Niech i w ten sposób Ojciec Jan będzie z nami obecny na Spotkaniu Młodych na Lednicy.

Lidia Dudkiewicz

* * *

Nigdy bym się sam nie zabrał i nigdy bym nie poświęcił odrobiny czasu świętemu, z którym mnie nic nie łączy i którego mocy sprawczej nie doświadczyłem. Natrętna Karolina z Dobrowa, która zawraca mi głowę z uporem godnym ważniejszej sprawy, domaga się ode mnie zainteresowania bł. Bogumiłem (czczonym również jako święty – przyp. red.), który w jej wiosce – Dobrowie osiadł przed wiekami na pustelni. Karolina boleje nad tym, że nikogo ten błogosławiony nie interesuje, co jest ze szkodą dla Dobrowa i ludzi tam żyjących. Chcąc uwolnić się od jej natarczywości, zacząłem się zastanawiać nad tym, czego my, ludzie żyjący dzisiaj, możemy nauczyć się od świętego żyjącego w odległej przeszłości. Myślę, że wiele. Poszukiwanie Boga całym życiem, zawierzenie Bogu we wszystkim, zawierzenie swojej egzystencji stoi w sprzeczności ze stylem życia dzisiejszych ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wśród rozlewisk Warty, we wsi Dobrów, Bogumił spędził 12 lat swego życia jako pustelnik. Wcześniej jednak piastował godność arcybiskupa gnieźnieńskiego. Tak głosi tradycja. Dociekania historyków mające rekonstruować życiorys Bogumiła są rozbieżne. Ale nie to jest naszym celem. Celem naszym jest zwrócenie uwagi na odwagę Bogumiła: decyzję porzucenia stolicy biskupiej w Gnieźnie i udanie się na pustelnię w Dobrowie. Zasadnicza zmiana stylu życia, by uchwycić główny jego nurt, jakim jest więź z Bogiem.

Nie jest to jedyny przypadek takiego postępowania w naszej historiografii. Podobnie postąpił bp Wincenty Kadłubek w Krakowie. W 1217 r. rezygnuje z biskupstwa krakowskiego i przenosi się do Jędrzejowa, by przywdziać habit cysterski. Co było przyczyną rezygnacji z biskupstwa – nie wiadomo. Jeśli Kadłubek bywał na Zachodzie i był uczestnikiem soboru laterańskiego w 1215 r., i widział bogactwo ówczesnego Kościoła, to niedalecy będziemy od prawdy, że pragnienie bycia przy ubogim Chrystusie było pragnieniem głębokim, szczerym i decydującym. Cóż myślał sobie wówczas Kadłubek, widząc zgorszenie i rozprężenie panujące w Kościele? Przecież to czas ratowania Kościoła przez świętych Dominika i Franciszka. To musiało być tak. Zdenerwowany Kadłubek nie wytrzymał i odpalił: – Dajcie mi święty spokój, rządźcie się sami, idę za Jezusem. Można powiedzieć, że Kadłubek uciekł od ówczesnego świata, nie trzymał się go kurczowo, ale uciekł do Jezusa i Jego miłości.

Podobnie, tylko nieco wcześniej, zrobił Bogumił. Rozlewiska Warty chroniły jego samotność wobec Boga, broniły go od zgiełku i dystrakcji zarządzania diecezją. Szukał Boga i tylko Boga. Są tacy ludzie, którzy wiedzą, co jest najważniejsze. A jeśli nawet nie wiedzą, to mają głęboką intuicję. Kto wie, czy Kadłubek nie wzorował się na Bogumile, który podpowiadał całym swoim zachowaniem nowy radykalny styl życia. Ten styl wczesnochrześcijański ucieczki od świata, dystansowania świata potęgą wiary imponuje wielu ludziom dzisiaj. Ludzie ci pamiętają i czują, że autentyczny człowiek nie podejmuje gry na płaszczyźnie, która mu nie odpowiada. Musi ją w milczeniu zdystansować. Autentyczny człowiek proponuje pewną płaszczyznę gry. Taką płaszczyznę zaproponował nam Bogumił. Odważnie poszedł nią w poszukiwaniu bezpośredniej więzi z Jezusem. Czy nas na to dzisiaj stać? Nie bał się radykalnej zmiany życia, które ukierunkował na Jezusa.

Reklama

Zważywszy na to, że owoce kontemplacji nie umierają, są wieczne, śmiało możemy powiedzieć, że doświadczenie Bogumiła z Dobrowa jest niezwykle aktualne dzisiaj. Życie ukierunkowane na Boga, na Jezusa staje się coraz częściej życiem wielu młodych w czasach, zdawałoby się, bezbożnych i nieludzkich. Coraz częściej pojawia się Modlitwa Pustelnika:

Zaprowadź mnie, Panie, na Pustynię –
Na Pustynię mojego serca.
Napełnij mnie pragnieniem Twojej obecności.
Wprowadź mnie w tajemnicę ciszy,
Która przemawia mocniej niż słowo.
Poślij, Panie, Swojego Ducha,
Niech On uciszy wszystkie burze mojego serca.
Pomóż mi odkryć wszystkie miejsca,
Które przenika Twoja obecność...
Pomóż mi odkryć,
Że moje serce to ziemia święta.
Miejsce Twojej szczególnej obecności.
Ziemią świętą jest też każdy człowiek,
Którego stawiasz dziś na mojej drodze.
Święty Bogumile – Patronie Pustyni –
Oręduj za nami u Jezusa,
byśmy w sercu świata
stawali się Miłością.
AMEN

Modlitwa – na podstawie: www.pustyniawmiescie.pl .
Sanktuarium św. Bogumiła w Dobrowie, Dobrów 58, 62-604 Kościelec

* * *

Nasze odkrycie

Wizerunek bł. Bogumiła w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski w Blachowni (archidiecezja częstochowska), mal. Jan Rutkowski (XX wiek). Obraz, ulokowany w bocznym ołtarzu, jest odsłaniany co roku 10 czerwca, gdy w kalendarzu liturgicznym przypada wspomnienie bł. Bogumiła. Warto wtedy dotrzeć do Blachowni k. Częstochowy, aby nie tylko podziwiać ten wizerunek, ale też spotkać się ze świętym pustelnikiem, którego wnętrze ukazuje o. Jan Góra OP.

2016-06-01 08:10

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie męczeństwa Pierwszych Męczenników Polskich

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2003

[ TEMATY ]

święty

męczennicy

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę.
Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego. Jakkolwiek by było, książę dał im miejsce na erem, a zapewne i środki utrzymania oraz jakieś świadczenia w naturze. Spierano się później, gdzie to miejsce było, ale dziś przyjmuje się powszechnie, iż osiedlili się na terenie obecnego Wojciechowa pod Międzyrzeczem. Na to wskazywałaby analiza nielicznych źródeł pisanych.
Tam to nowo przybyli mnisi-pustelnicy podjęli swój zwyczajny tryb życia, dzielony pomiędzy pracę, modlitwę i studium. Ponieważ przybyli do Polski w celach misyjnych, rozpoczęli także przygotowania do tej akcji, przede wszystkim zaś zaczęli przyjmować do swego nielicznego grona młodzieńców z kraju, do którego przybyli.
Na początku zjawiło się kilku: Izaak, Mateusz i Barnaba. Dwaj pierwsi byli rodzonymi braćmi, a pochodzić musieli z rodziny dobrze już schrystianizowanej, skoro także dwie ich siostry zostały mniszkami. Niektórzy przypuszczają, że wywodzili się z jakiegoś możnego rodu, albo nawet ze środowiska dworskiego, nic jednak dokładniejszego na ten temat nie wiemy. W obejściu klasztornym była również jakaś służba dodana im przez księcia, zapewne jakiś włodarz, samą jednak społeczność eremicką uzupełniał młody chłopiec Krystyn (Chrystian), pochodzący z tej okolicy. Pełnił obowiązki kucharza, może nawet był bratem-laikiem, w każdym razie był serdecznie oddany sprawie, której służył.
W świecie tymczasem dokonały się niemałe zmiany. Ze śmiercią Ottona III (1002 r.) inny obrót przybrały nie tylko sprawy polityczne; zahamowaniu ulec musiała także realizacja planów misyjnych. Bruno, którego eremici spodziewali się w związku z tymi planami, nie przybywał, Bolesław Chrobry wyprawił się do Pragi, między nim a nowym cesarzem narastał konflikt. W takim stanie rzeczy Benedykt postanowił pojechać po instrukcje do Rzymu, ale w Pradze Chrobry zawrócił go z drogi i zezwolił tylko na to, aby do Włoch wysłać Barnabę.
Wrócił wtedy Benedykt do eremu, a pieniądze (10 funtów srebra), które książę wręczył mu uprzednio, chcąc go użyć do spełnienia misji politycznej, oddał do książęcej kasy. Z początkiem listopada 1003 r. eremici spodziewali się powrotu Barnaby, a wraz z nim wieści, a może nawet decyzji co do podjęcia zamierzonych prac misyjnych. Tymczasem wysłannik nie wracał i oczekiwania się przeciągały.
10 listopada 1003 r., przed północą, podchmieleni chłopi, bodaj z samym włodarzem książęcym na czele, dokonali na nich rabunkowego napadu, spodziewając się znaleźć u ubogich eremitów darowane im przez księcia srebro. Jan, Benedykt, Izaak, Mateusz i Krystyn zginęli od miecza 11 listopada 1003 r. Papież Jan XVIII, któremu ocalały Barnaba w jakiś czas później zdał sprawę z wszystkiego, kanonizował ich niejako viva voce: "bez wahania kazał ich zaliczyć w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać".

CZYTAJ DALEJ

Jubileusz obecności Jezusa

2024-06-23 00:39

Marzena Cyfert

Jubileusz 25-lecia parafii św. Wawrzyńca w Wołowie i posłanie na misje ks. Michała Olko

Jubileusz 25-lecia parafii św. Wawrzyńca w Wołowie i posłanie na misje ks. Michała Olko

Parafia św. Wawrzyńca w Wołowie obchodzi 25. rocznicę powstania. Na zakończenie Roku Jubileuszowego abp Józef Kupny, metropolita wrocławski przewodniczył uroczystej Eucharystii.

Ksiądz arcybiskup mówił o obecności Jezusa w Eucharystii i o radości, jaka płynie ze świętowania jubileuszu, który jest jubileuszem obecności Jezusa w tej wspólnocie. Na Mszy św. obecni byli kapłani z okolicznych parafii, siostry zakonne, przedstawiciele władz samorządowych, służby mundurowe, przedstawiciele szkół i liczni parafianie. Do wspólnoty parafialnej zostały wprowadzone relikwie św. Charbela a na koniec Mszy św. odbyło się błogosławieństwo i posłanie ks. Michała Olko na misje do Papui Nowej Gwinei. Medalami św. Jadwigi Śląskiej zostali też odznaczeni zasłużeni parafianie. Specjalny numizmat z podziękowaniem otrzymał ks. Stanisław Małysa, proboszcz parafii.

CZYTAJ DALEJ

Jubileusz obecności Jezusa

2024-06-23 00:39

Marzena Cyfert

Jubileusz 25-lecia parafii św. Wawrzyńca w Wołowie i posłanie na misje ks. Michała Olko

Jubileusz 25-lecia parafii św. Wawrzyńca w Wołowie i posłanie na misje ks. Michała Olko

Parafia św. Wawrzyńca w Wołowie obchodzi 25. rocznicę powstania. Na zakończenie Roku Jubileuszowego abp Józef Kupny, metropolita wrocławski przewodniczył uroczystej Eucharystii.

Ksiądz arcybiskup mówił o obecności Jezusa w Eucharystii i o radości, jaka płynie ze świętowania jubileuszu, który jest jubileuszem obecności Jezusa w tej wspólnocie. Na Mszy św. obecni byli kapłani z okolicznych parafii, siostry zakonne, przedstawiciele władz samorządowych, służby mundurowe, przedstawiciele szkół i liczni parafianie. Do wspólnoty parafialnej zostały wprowadzone relikwie św. Charbela a na koniec Mszy św. odbyło się błogosławieństwo i posłanie ks. Michała Olko na misje do Papui Nowej Gwinei. Medalami św. Jadwigi Śląskiej zostali też odznaczeni zasłużeni parafianie. Specjalny numizmat z podziękowaniem otrzymał ks. Stanisław Małysa, proboszcz parafii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję