Reklama

Wiara

Życie dla życia

O zaangażowaniu w obronę życia dzieci poczętych, propozycjach na ŚDM w Krakowie i wielkiej ufności w miłosierdzie Boże – z dr. inż. Antonim Ziębą, wiceprzewodniczącym Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia – rozmawia ks. Ireneusz Skubiś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. IRENEUSZ SKUBIŚ: – Co się stało, że spora część ludzi przestała kochać życie?

DR INŻ. ANTONI ZIĘBA: – Z sondaży wynika, że systematycznie rośnie szacunek do życia, rośnie poparcie dla prawa do życia każdego poczętego dziecka! Oczywiście, na pewno istnieje mniejszość, która może nie tyle nie kocha tych dzieci, ile po prostu ma niewystarczającą świadomość tego, że aborcja jest zabójstwem. A sprzyjają temu swoista moda na seksualizm, rozwiązłość seksualna, pornografia, upadek pewnych standardów moralnych, co powoduje – najczęściej u osób młodych, ale nie tylko – nieodpowiedzialne zachowania w sferze seksualnej i prowadzi do poczęcia nieplanowanego dziecka. I w takich sytuacjach bardzo duża część tych dzieci ginie.

– Jak kształtowało się Pana zaangażowanie w obronę życia ludzkiego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W 1975 r. byłem na wakacyjnej praktyce inżynierskiej w biurze prof. Krapfenbauera w Wiedniu. Naprzeciw biura był nieduży kościół pw. Chrystusa Króla, do którego chodziłem na Mszę św. Pewnego dnia ksiądz proboszcz w gablocie parafialnej umieścił duży amerykański plakat, przedstawiający worek na odpady pełen szczątków zabitych nienarodzonych dzieci – były to tzw. późne aborcje, dzieci 5-, 6-miesięczne. Ten plakat pamiętam do dzisiaj, bo wywołał we mnie prawdziwy wstrząs. Miałem wtedy 30 lat i nigdy wcześniej się z tym tematem nie zetknąłem. Wróciłem do Krakowa, na Politechnikę, i – do tej pory nie wiem, kto to uczynił – na moim biurku w Instytucie Mechaniki Budowli, w którym pracowałem, zastałem niewielką broszurę obrońcy życia ks. Tadeusza Dzięgiela, misjonarza z Bydgoszczy, wydaną pod pseudonimem, poza cenzurą, na bardzo skromnym papierze. Okazało się, że w 1979 r. w naszej ojczyźnie zabito od 800 tys. do 1 mln dzieci. Wziąłem kalkulator i policzyłem, że każdego dnia ginie w Polsce ok. 2,5 tys. dzieci. Przypomniał mi się obraz uśmierconych dzieci w worku na odpady i uzmysłowiłem sobie, że jest to 50 autokarów pełnych dzieci! Oczywiście, za PRL-u ten temat był zupełnie wyciszony.
W tym momencie poczułem, że muszę się tym zająć, i to przekonanie trwa do tej pory.
Pan Bóg dał mi w instytucie swoją pomoc – wielkiego obrońcę życia dr. inż. Adama Kisiela, dziś redaktora naczelnego tygodnika „Źródło”. Jesienią 1979 r. przestudiowałem wszystkie przemówienia św. Jana Pawła II wygłoszone podczas jego pierwszej pielgrzymki do Polski w czerwcu tego roku. Dwa fragmenty zdecydowały o całym moim dalszym życiu i o wielu zmianach, które rozpoczęły się w dziedzinie ochrony życia w kraju. Pierwszy: „Jeśli mamy żyć słowem Bożym, nie możemy ustawać w modlitwie” (Kalwaria Zebrzydowska). I drugi fragment: „(...) modlę się stale o to, ażeby rodzina polska dawała życie, żeby była wierna świętemu prawu życia” (Nowy Targ).
Zrodził się pomysł zorganizowania Krucjaty Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci, która, po uzgodnieniu z kard. Franciszkiem Macharskim, rozpoczęła się 12 października 1980 r. Ta modlitwa miała dwa ważne cele: uwrażliwić sumienie każdego Polaka na nienaruszalną wartość życia każdego dziecka od chwili poczęcia oraz prosić Wszechmocnego Boga o to, by unieważniono obowiązującą wówczas, jeszcze stalinowską, ustawę aborcyjną i zastąpiono ją prawem chroniącym życie każdego poczętego dziecka. Wszyscy wiemy, że to się zrealizowało – z wiadomymi wyjątkami – w styczniu 1993 r. Teraz wchodzimy niejako w ostatni etap realizacji tej prośby – chcemy zapewnić każdemu poczętemu dziecku prawo do życia.

– Czy sprawa obrony ludzkiego życia będzie w jakiś sposób obecna w czasie Światowych Dni Młodzieży?

– Z dr. Pawłem Wosickim, prezesem Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, i w porozumieniu z Księdzem Kardynałem zgromadziliśmy dla polskich uczestników ŚDM w diecezjach, dla duszpasterzy sporo materiałów pro-life. Z moimi młodymi współpracownikami przygotowujemy też dla młodzieży specjalną stronę internetową w języku angielskim na temat obrony życia. W wyposażeniu tzw. plecaka młodych znajdzie się pocztówka z reklamą tej strony, adresem i znakiem, który umożliwia wejście na stronę przez zeskanowanie go komórką. Myślę, że młodzież to doceni, znajdzie tam bowiem nie tylko wiele materiałów dużej wagi naukowej, ale także zdjęcia, filmy, wideoblogi. Co więcej, wszyscy katolicy – z Australii, Kanady czy Białorusi – będą mogli korzystać z tych materiałów, bo dajemy copyright. Oferujemy młodzieży świata naprawdę bogaty materiał pro-life z prawem wykorzystania go w gazetach, radiu, telewizji, na stronach internetowych itd.

– Polska zmierzyła się z uznaniem pełnej ochrony prawa do życia ludzkiego od poczęcia na początku naszej transformacji, w latach 1988-93. Jakie wnioski płyną dziś z tamtych zmagań?

Reklama

– To, że w 1993 r. udało się anulować ustawę z czasów stalinowskich, z 27 kwietnia 1956 r., narzuconą nam w warunkach terroru komunistycznego, to wielka zasługa Kościoła, bo przecież za komuny żadnych ruchów pro-life nie było, oprócz maleńkich grupek skupionych wokół prof. Fijałkowskiego, dr Półtawskiej, dr Kramarek czy p. Szczerskiej. Księża uczyli o tym w ramach katechezy, biskupi – w listach pasterskich i to wszystko budowało cywilizację życia niejako pod skorupą oficjalnego zakłamania czy przemilczeń i cenzury.
I przyszły lata 1991-92, kiedy to trwały ożywione dyskusje nie tylko społeczne, ale i w parlamencie nad kształtem ustawy broniącej życie. Było wiadomo, że jedną z pierwszych inicjatyw świeckich będzie ustawa chroniąca życie. Uznając jednak realia arytmetyki parlamentarnej, musieliśmy się zgodzić na projekt ochrony życia poczętych dzieci, niestety – z trzema wyjątkami. Ponieważ w 1993 r. nie było szans, żeby pełna ochrona życia przeszła, musieliśmy przyjąć proponowany projekt. Ta ustawa – oczywiście, ułomna – przeszła w Senacie zaledwie jednym głosem! Gdybyśmy się na nią nie zgodzili, prawdopodobnie do dziś mielibyśmy jeszcze ustawę stalinowską. Uznajemy więc tę ustawę za sukces w sensie zasadniczego spadku liczby aborcji w Polsce – jeżeli odnotowywano wcześniej 100-130 tys. zarejestrowanych aborcji, to w tej chwili jest ich 1-2 tys. Tę niedoskonałą ustawę należy jednak bezwzględnie poprawić.

– Jak widzi Pan przyszłość Europy, która przestała uznawać prawo do życia za fundament rozwoju cywilizacji?

– Są dwie możliwości. Albo za szczególną łaską Bożą nastąpi opamiętanie się europejskich decydentów i wrócą na drogę budowania cywilizacji życia, albo będzie totalna katastrofa. Jak widać na przykładach z historii, wprowadzenie barbarzyńskiego prawa zabijania nienarodzonych skutkuje unicestwieniem całych narodów. Jeśli, nie daj Boże, Europa się nie obudzi, jeśli nie skorzysta ze szczególnej łaski Bożej, to czeka nas straszliwe ludobójstwo już nie w wymiarze prenatalnym, tylko natalnym, tzn. ludzi narodzonych różnych wyznań i orientacji. Nikt tego nie zatrzyma.
Widzimy oznaki budzących się ruchów pro-life na Zachodzie, może Pan Bóg się ulituje – w Roku Świętym Miłosierdzia wołamy o miłosierdzie dla Polski, Europy i świata. A wracając na teren Polski: przed nami 60. rocznica Jasnogórskich Ślubów Narodu – sierpień tego roku. Musimy zrobić sobie rachunek sumienia ze wszystkich zobowiązań, które wtedy przyjęliśmy. Wśród nich jest obowiązek obrony życia dzieci nienarodzonych.

2016-07-13 09:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie nie podlega negocjacjom

Niedziela Ogólnopolska 14/2023, str. 5

[ TEMATY ]

obrońcy życia

Artur Stelmasiak

Uczestnicy sejmowego spotkania

Uczestnicy sejmowego spotkania

Obrońcy życia człowieka mają wiele powodów do satysfakcji, ale nigdy nie powinni spocząć na laurach – takie są główne wnioski dyskusji z okazji Narodowego Dnia Życia i 30. rocznicy zniesienia komunistycznego prawa aborcyjnego.

W Sejmie odbyło się specjalne posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny z udziałem środowisk pro-life. W ten sposób uczczono przypadający 24 marca Narodowy Dzień Życia. „Rzeczpospolita Polska zakończyła nieludzką praktykę eugenicznej aborcji, zrównując w prawach dzieci «zarówno przed, jak i po narodzeniu» (Preambuła Konwencji o prawach dziecka). Ten epokowy krok sytuuje naszą Ojczyznę w forpoczcie rozwoju współczesnej koncepcji praw człowieka jako realnych gwarancji przysługujących każdemu człowiekowi bez względu na jego wiek, etap rozwoju, płeć, rasę, religię czy narodowość” – czytamy w specjalnym przesłaniu Koalicji dla Życia i Rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Książka pornograficzna dla dzieci w Biedronce. Obsceniczne sceny na wyciągnięcie ręki - i to dla najmłodszych

2024-10-28 13:26

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

W Internecie pojawiły się doniesienia, że popularny dyskont Biedronka sprzedaje książkę pornograficzną dla dzieci. Let’s Talk About It – relacje, płeć oraz seks, czyli wszystko, o czym chcesz pogadać, ale nie wiesz jak – tak zatytułowali swoje dzieło autorzy – Erika Moen i Matthew Nolan. Serwują dzieciom treści, które pasują do pisma pornograficznego ze znaczkiem tylko dla dorosłych.

Obrzydliwą książkę pornograficzną dla dzieci wydało wydawnictwo Jaguar. Oficjalnie jest skierowana do osób powyżej 15. roku życia. Jednak użytkownicy portalu X (dawny Twitter) relacjonują, że leży ona w koszyku z innymi książkami, bez żadnego ostrzeżenia, wprost na wysokości oczu przedszkolaka. W sieci pojawiły się nawet nagrania: ludzie idą przez Biedronkę i znajdują książkę wyłożoną do sprzedaży. Skanują kod kreskowy na terenie sklepu i przy kasie. Na paragonie widnieje ostrożne określenie książka.
CZYTAJ DALEJ

"Żołnierska Pamięć" - lubelscy terytorialsi odwiedzają groby bohaterów

2024-10-31 18:19

2LBOT

Dzień Wszystkich Świętych to szczególny czas zadumy i refleksji. Jak co roku, w ramach akcji „Żołnierska Pamięć”, żołnierze 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej odwiedzają i porządkują groby oraz miejsca pamięci bohaterów w naszym regionie. Kultywowanie pamięci o tych, którzy walczyli za naszą wolność i niepodległość trwale wpisane jest w zadania terytorialsów. W tym roku działania te prowadzone są we współpracy z lubelskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję