Reklama

Przykleiła nas do Miłości

Janina Wojciechowska wiele lat żyła pomiędzy niebem i ziemią, naznaczona przez tajemnicę cierpienia, które niosła z coraz większą pokorą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapamiętamy ją przez ogromną pracowitość i zaangażowanie dziennikarskie, jej pracę dla Słowa i Kościoła, zręcznie rymowane wiersze i głębsze próby poezji, ale też przez przedziwną misją robienia przepięknych kartek, które stały się w jej chorobie zastępczym zajęciem, ale potem coraz bardziej świadomym zadaniem, by adresata „skleić” z Dobrą Nowiną i Bożą Miłością. Takich kartek z Dobrą Nowiną, potrzebną w świecie, zrobiła dla znajomych setki. Wędrowały po całej Polsce i za granicę.

Odeszła dziennikarka

18 czerwca w wieku 55 lat po długiej i ciężkiej chorobie odeszła do Pana Janina (Nina Wojciechowska) – długoletnia dziennikarka „Gościa Niedzielnego” i nasza koleżanka. Zostawiła pogrążonych w żałobie: mamę, brata i siostrę z rodziną. Drogą nam Ninę pożegnaliśmy 21 czerwca w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego podczas Mszy św. pogrzebowej, której przewodniczył bp Marian Florczyk. Przy ołtarzu zgromadziło się kilkunastu księży. Wśród nich ks. Dariusz Gącik – wikariusz generalny, ks. dr Tomasz Siemieniec, ks. Włodzimierz Jastrząb, wieloletni moderator Ruchu Rodzin Nazaretańskich, ks. Jerzy Marcinkowski, proboszcz parafii Chrystusa Króla na Baranówku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ninę żegnała pogrążona w bólu rodzina, przyjaciele, księża, pracownicy Kurii Diecezjalnej, Wspólnota RRN, kielczanie, znajomi. Jej ciało złożono na Cmentarzu Nowym w Kielcach.

Wiara przekracza śmierć

Reklama

Ks. dr Tomasz Siemieniec – redaktor odpowiedzialny „Niedzieli Kieleckiej” w homilii zaznaczył, że „jako bracia w człowieczeństwie zdajemy sobie sprawę z ludzkiego przemijania i śmierci, jednak jako bracia i siostry w Jezusie Chrystusie wiemy, że ten smutek związany z odchodzeniem drogiej nam osoby rozświetla blask Zmartwychwstałego (...). Wiara pomaga nam przekroczyć granice śmierci, otworzyć się na wieczność. Ostatnie słowo należy do Życia i Żyjącego” – mówił. Odwołując się do czytania z Księgi Apokalipsy, tłumaczył, jak chrześcijanin powinien rozumieć słowa w niej zawarte „«Błogosławieni, którzy umierają w Panu». Jeśli całe życie jest zasiewem, to śmierć jest momentem żniwa. Kto żyje w obecności Pana całe swoje życie, umiera w Panu” – podkreślił, dodając: „Wiemy, że Nina żyła w obecności Pana, a jej czyny tworzą jakby orszak, który jej towarzyszy”. Przypomniał jej występy w teatrze jednego aktora (potem była „Opta”, zespół młodzieżowy „La Strada”), zamiłowanie do literatury, poezji, pracę i działanie w Duszpasterstwie Akademickim, zaangażowanie w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, długoletnią pracę dziennikarską, przynależność do Ruchu Rodzin Nazaretańskich. „Nina swoim życiem zrealizowała to, co mówi nam dzisiejsza Ewangelia. W jej życiu pojawiały się te dwa słowa Marty, która prowadzi rozmowę z Jezusem przy grobie swojego brata «wiem» i «wierzę»” – powiedział.

Ks. Siemieniec homilię zakończył przesłaniem z modlitwy św. Jana Pawła II, którego Nina tak bardzo ukochała, chowając w sercu każde z Nim spotkanie.

„Jej życie było ukierunkowane na Boga i na Polskę. Skromna, prosta, z wiary czerpała swoją postawę. Była również naznaczona znakiem Bożego cierpienia. Z całą wrażliwością angażowała się w sprawy Ojczyzny, działając w DA i NZS, zatroskana o to, by w Polsce było miejsce dla krzyża, Maryi, by nie zgubić tego, co Polskę stanowi. Na pewno będzie nam jej brakowało” – mówił Biskup Marian, żegnając Ninę.

Fanka świętych

Zostają nam w pamięci jej uśmiech, oczy, wiersze i kartki z szuflady… choć takie niedzisiejsze i niekomercyjne, a jednak jakie piękne. Była fanką wielu świętych i mówiła o nich przy różnych okazjach jak o swoich dobrych przyjaciołach. Dla znajomych wykonywała specjalne kartki z ich patronami. Ceniła św. Tereskę. Może żeby bardziej zrozumieć, co dla nas robiła, potrzebny jest ten fragment jej wiersza z Tomiku „Przykleić do Miłości”. „(…)Sznuruję myśli na supeł/pętelkami milczenia zafoliowana z ciszą/niczym w twym uśmiechu/przyszyta do Miłości/jak ufne ziarno do chleba/Teresko małej wielkości/darze z Nieba”. Czy dając skrawek siebie, tymi karteczkami, z piórkiem, papierkiem, obrazkiem, trawką ze zdobieniami, które od Twoich schorowanych i coraz słabszych dłoni wymagały wiele poświęcenia i precyzji, chciałaś «przyszyć» ze sobą przyjaciół, znajomych i przykleić nas do Miłości?

2016-07-14 08:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Odpusty Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy

2025-04-16 14:06

[ TEMATY ]

odpust

odpusty

odpust zupełny

Graziako

Warunki konieczne do uzyskania odpustu zupełnego są następujące:
CZYTAJ DALEJ

Teraz odbywa się sąd nad nami

2025-04-18 23:05

Biuro Prasowe AK

    - Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Arcybiskup powiedział do zebranych, że Chrystus, zawieszony między ziemią a niebem, osądził cały świat w imię Krzyża, który stał się najgłębszym, wzruszającym i przejmującym wyrazem miłości miłosiernej Boga do ludzi. Chwila, w której Zbawiciel wypowiedział ostatnie słowa, stała się momentem ostatecznej klęski ojca wszelkiego kłamstwa, zła i śmierci. – Pokonując szatana, sprawcę wszelkiego kłamstwa i grzechu, zawieszony na Krzyżu Jezus osądził również wszystkich świadomych i mniej świadomych współpracowników oraz współuczestników dzieła szatana. Odbywając sąd nad światem, Jezus odbył także sąd nad tymi, którzy Go sądzili. Sąd Najwyższej Prawdy – powiedział metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję