Dać świadectwo
Wiadomość, że papież Franciszek wyruszył już z Krakowa, powoduje ożywienie. Prowadzący spotkanie o. Kamil Szustak, paulin, proponuje śpiew „Bądź pozdrowiony, Ojcze nasz”, a po próbie chóru złożonego z pielgrzymów rozpoczyna modlitwę różańcową.
– To niesamowite, że tyle osób z całej Polski daje swoją obecnością świadectwo wiary i modli się za Ojczyznę – podkreśla Mateusz z Katowic, który przybył na Jasną Górę po raz pierwszy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jest 21-osobowa grupa z parafii pw. św. Józefa w Dobiegniewie w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, która przygotowywała się do Światowych Dni Młodzieży przez ponad rok. – Mieliśmy różne formy przygotowań. Dwa razy w miesiącu spotykaliśmy się na Mszach św. i konferencjach, ale też robiliśmy kartki świąteczne, aby zgromadzić nieco funduszy na wyjazd – relacjonuje ks. Tomasz Janczewski. – Odwiedzaliśmy podopiecznych domu pomocy społecznej jako wolontariusze i prosiliśmy ich o modlitwę w naszej intencji. Chcielibyśmy, żeby ŚDM 2016 były dla nas pewnym etapem na przyszłość, aby dać o nich świadectwo, a zebrane impulsy, przeżycia, doświadczenia dobrze spożytkować.
Papież pisze do uczniów
Reklama
Wiele osób indywidualnych i grup pielgrzymuje z biało-czerwonymi flagami. Jedna z nich to grupa Legionu Maryi z parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Chmielniku w diecezji kieleckiej. – Chcieliśmy pokłonić się Maryi i podziękować za wszystko, zwłaszcza za Chrzest Polski i chrzest każdego z nas – relacjonuje Monika.
– It’s beautiful – mówią z entuzjazmem młodzi Włosi z kolorową flagą z napisem „Peace”, którzy po Mszy św. zostaną w Częstochowie i dopiero po południu pojadą do Krakowa.
Nad grupą uczniów z białymi różami w rękach powiewa również biały baner z otoczonym czerwonymi sercami portretem papieża Franciszka. – Jesteśmy ze Szkoły Podstawowej w Zakrzówku w diecezji radomskiej, sami zaprojektowaliśmy ten baner – wyjaśnia Zofia Granat, nauczycielka. – Piszemy do Ojca Świętego, a on odpisuje na nasze listy, dlatego bardzo chcieliśmy go zobaczyć.
Banery, flagi wędrują wysoko w górę, gdy pada informacja, że Papież jest już obecny na Jasnej Górze i wsiadł do papamobile. Długo oczekiwany gość pojawia się na placu. Objeżdża sektory, błogosławi i udaje się na modlitwę do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. Pielgrzymi zgromadzeni na placu jasnogórskim towarzyszą mu w skupieniu.
Rozpoczyna się Msza św. dziękczynna, którą sprawuje Ojciec Święty z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski. W ten sposób Papież wypełnia pragnienie Pawła VI, który w 1966 r. chciał uczestniczyć w obchodach milenijnych na Jasnej Górze.
Sztafeta pokoleń
Reklama
Po Mszy św. jest okazja na kolejne świadectwa pielgrzymów. Dla Joanny i Andrzeja Gaców z Wrocławia, którzy przyjechali z 6-letnim synem Antosiem, pobyt w Częstochowie bardzo mocno wiąże się ze wspomnieniami sprzed 25 lat. – Byliśmy tu jako narzeczeni na ŚDM z Janem Pawłem II, dlatego jest to nasza osobista rocznica – wspomina Joanna. – Tamte dni pozostawiły w pamięci wspomnienie radości, serdeczności, euforii. Pierwsze w Polsce tak wielkie spotkanie młodzieży z całego świata. Tańczyliśmy z nimi prawie do rana. Wszyscy splataliśmy też różańce ze sznurków, a Jan Paweł II, kiedy wyszedł na błonia pożegnać się z nami, powiedział: „To ja wam teraz pobłogosławię te różańce”. To bardzo ważne dla nas chwile i mamy nadzieję, że nasze starsze dzieci – 20-letnia Aleksandra i 16-letni Mikołaj – które pojechały już samodzielnie na ŚDM do Krakowa, wrócą z tak samo ważnymi wspomnieniami.
Pielgrzymi spod równika
Przed 25 laty na Jasnej Górze był też ks. Tomasz Kubala – wtedy licealista, obecnie misjonarz na Wybrzeżu Kości Słoniowej i rektor seminarium duchownego Redemptoris Mater w Abidżanie. Przygotowanie pielgrzymki grupy neokatechumenalnej trwało ponad rok, a najtrudniejsze okazało się uzyskanie wiz. – Do ostatniej chwili nasz wyjazd był z tego powodu niepewny – relacjonuje ks. Kubala – ale kiedy udało się rozwiązać sprawę wiz, otworzyły się inne furtki. Gościliśmy w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej i w Częstochowie. Były Warszawa i Wadowice, będzie Kraków. Nasza pielgrzymka jest więc spotkaniem z Ojcem Świętym Franciszkiem, młodzieżą świata, ale i z Janem Pawłem II, który odwiedził Wybrzeże Kości Słoniowej trzykrotnie i jest tam bardzo czczony. Młodym podoba się Polska, polska przyroda i polska gościnność. Mówią, że zostali przyjęci po królewsku. To ważne, bo dla wielu osób jest to pielgrzymka życia.
Dobiega końca spotkanie z papieżem Franciszkiem, wielki akord jubileuszowych obchodów chrztu Polski. Pielgrzymi stopniowo opuszczają podjasnogórski plac, parki, III Aleję Najświętszej Maryi Panny, a spotkanie, utrwalone na tysiącach zdjęć i filmów, powoli staje się częścią historii każdego z uczestników.
PS: Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy podzielili się ze mną świadectwem, m.in. pielgrzymom z Radomska, Kuklówki, Sulmierzyc, Dobrego Miasta i Sandomierza.