"Drodzy parafianie. Proszę was, abyście życiem i postępowaniem dawali świadectwo żywej wiary i byście byli dobrzy jak chleb. Proszę was o wzajemną miłość, prawdziwą pobożność, o dobre i religijne wychowanie
dzieci w wierności Bogu i Kościołowi. Aby ta świątynia była dla was i waszych pokoleń uświęceniem, a Sakrament Eucharystii pokarmem. (...)
Drodzy Parafianie. Tak bardzo zachęcam was, żebyście w tym szarym, trudnym życiu spotykali się w świątyni uczestnicząc we Mszy świętej. Abyście każdy tydzień rozpoczynali niedzielną Mszą świętą.
(...) Proszę was, abyście wzajemnie się miłowali i żyli w jedności z innymi ludźmi. (...) Życzę wam, abyście mogli wszyscy dostąpić pełnej radości zbawienia".
(Fragment Testamentu ks. kan. Stanisława Korneckiego)
10 lutego po długiej chorobie zmarł śp. ks. Stanisław Kornecki. Był długoletnim proboszczem parafii w Morawicy, którą tworzył od podstaw. Razem z wiernymi tworzył żywy Kościół, a także budował świątynię
materialną, budynki parafialne i plebanię. W ostatnich latach zagospodarował wzgórze morawickie - zabezpieczył ruiny kaplicy, wybudował stacje drogi krzyżowej, zwane Kalwarią Świętokrzyską. Jej szlak
przemierzał często. W czasie drogi krzyżowej modlił się do Pana. Do tej modlitwy zachęcał innych. Kościół parafialny był miejscem spotkań różnych grup modlitewnych i parafialnych. W tej działalności dostrzegał
wielką szansę dla dzieła ewangelizacji współczesnego człowieka. Opiekował się dziećmi i młodzieżą. Widział potrzebę duchowego i materialnego wspierania rodziny. Dostrzegał biedę człowieka i nie był wobec
niej obojętny. W czasie powodzi w 2001 r. w Morawicy angażował parafian do pomocy rodzinom poszkodowanym przez żywioł.
Choroba przyszła nagle. Potem długi pobyt w szpitalu i cierpienie wyłączyły go fizycznie z duszpasterskiej posługi. Odszedł dobry pasterz, który w testamencie zostawił swoim parafianom przesłanie,
aby wzajemnie się miłowali i żyli w jedności z innymi ludźmi.
12 lutego o godz. 16.00 szlakiem drogi Kalwarii Świętokrzyskiej doczesne szczątki śp. ks. Stanisława wniesiono do kościoła parafialnego. Tutaj, w nabożeństwie, któremu przewodniczył bp. Marian Florczyk
uczestniczyła duża ilość wiernych. Liturgię Mszy św. koncelebrowało 78 kapłanów. Ksiądz Biskup, wspominając życie i posługi śp. ks. Stanisława podkreślił w homilii, że każdy człowiek zostawi w świecie,
wśród bliskich "ślad swojego życia, wiary i dobrego serca". To powinno mobilizować każdego do dobrych czynów. Przez całą noc parafianie trwali na modlitewnym czuwaniu przy trumnie swojego Duszpasterza
i Proboszcza.
13 lutego o godz. 11.00 rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe, którym przewodniczył bp ordynariusz Kazimierz Ryczan. Liturgię Mszy św. koncelebrowało 225 prezbiterów. Na pogrzeb przybyły niezliczone
rzesze wiernych z Morawicy, z rodzinnej parafii Zmarłego w Szczukowicach, a także z Piekoszowa i z parafii kieleckich. W pogrzebie wzięli udział przedstawiciele jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych,
lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, przedstawiciele lokalnych władz gminnych i samorządowych oraz ci, którzy poczuwali się do wdzięczności za dobro i pokój, których doznali od zmarłego śp. ks. prob. Stanisława.
Doczesne szczątki zmarłego śp. ks. kan. Stanisława Korneckiego spoczęły w grobie na placu kościelnym. Tak chcieli parafianie, którzy poczuwają się do obowiązku spłacania długu wdzięczności wobec swojego
zmarłego kapłana.
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą".
Pomóż w rozwoju naszego portalu