Reklama

Co dzień wygrywać z biedą

Wiśniówka jest starym osiedlem robotniczym, powstałym jeszcze w latach trzydziestych na potrzeby rodzin zatrudnionych w miejscowej kopalni. W latach prosperity zakładu, ludziom żyło się tu dobrze. Nie było problemu ze znalezieniem zatrudnienia, zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Pracowały całe rodziny. Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie.

Niedziela kielecka 9/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sytuacja Wiśniówki wygląda tak, jak sytuacja każdego innego dotkniętego bezrobociem miejsca w Polsce. Prace straciło wiele osób, kopalnia bowiem nie potrzebuje obecnie aż tylu pracowników. Mimo to Wiśniówka w tych trudnych warunkach radzi sobie nieźle. Powiem więcej, jest to przykład dobrego współdziałania parafii i jej mieszkańców w zaradzaniu biedzie, przykład zaangażowania wszystkich dla dobra społecznego.
Mowa tu o świetlicy socjoterapeutycznej - inicjatywie nowatorskiej i ciekawej w swoich założeniach.

Na początek coś dla ciała

Reklama

Historia świetlicy jest dosyć długa, bo sięga już 1992 r., kiedy to, dzięki staraniom radnych - tu warto wspomnieć nazwisko Zofii Brachy, mieszkańców i przy dużym zaangażowaniu ks. prob. Ryszarda Zaborka powstała pod patronatem Diecezjalnej Caritas stołówka charytatywna. Jej ideą było dożywianie dzieci i rodzin potrzebujących wsparcia, a także osób samotnych, borykających się z niedostatkiem. Warto tu nadmienić, że była to jedna z pierwszych tego typu placówek działających w Polsce z ramienia Caritas, która zresztą wspiera do dzisiaj wraz z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Masłowie tę inicjatywę. Przez lata stołówka prosperowała dobrze i żywiła przeciętnie około osiemdziesięciu osób dziennie. Dzisiaj, choć jest ich nieco mniej, pomaga ludziom tak, jak kiedyś. - Przyjść może tu każdy i dla każdego znajdzie się talerz ciepłej zupy i kromka chleba - podkreśla Janina Bąk, od początku zaangażowana w pracę stołówki, a dzisiaj zajmująca się finansami i księgowością świetlicy. - Urządzamy każdego roku Wigilie dla osób starszych, samotnych, opuszczonych. Chcielibyśmy, aby nie czuli się osamotnieni - mówi pani Bąk.
Kolejnym krokiem w zaradzaniu problemom związanym z bezrobociem i wynikającym z niego niedostatkiem, stało się przekształcenie w lipcu 2001 r. stołówki w świetlicę socjoterapeutyczną, która dziś służy całej parafii. A co zawiera w sobie ta dosyć skomplikowana nazwa?
Na początku warto zaznaczyć, że nie jest to zwykła świetlica. O czym mogłam przekonać się sama.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Terapia, sport, muzyka, plastyka...

Niewielki, stary budynek, w którym mieściło się niegdyś przedszkole, dziś tętni życiem od rana do wieczora. Każdego dnia przychodzą tu dzieci i dorośli. Można tu zjeść ciepły posiłek, a po południu ciekawie spędzić czas.
Można powiedzieć, że udziela się tu kompleksowej pomocy, niezbędnej w prawidłowym rozwoju dzieci. Zajmują się tym profesjonaliści z różnych dziedzin.
- Celem świetlicy jest pomoc w procesie wychowawczym dzieci. Pozytywne kreowanie osobowości młodych ludzi, uczenie wartości uniwersalnych i chrześcijańskich, zachowań socjalnych i życia społecznego, rozwijanie indywidualnych talentów, nauczanie dbałości o higienę osobistą, promocja zdrowego stylu życia, to tylko niektóre z aspektów tak pojętego programu - opowiada terapeuta Małgorzata Kołodziej, pracująca tutaj od samego początku.
Pozytywne efekty osiąga się poprzez różnego rodzaju gry i zabawy. Miałam okazję w nich uczestniczyć sama. Gdybym był zwierzątkiem, to chciałbym być.... Na te słowa padają najprzeróżniejsze odpowiedzi i uwalnia się dziecięca wyobraźnia, często tłumiona w swoim środowisku. Rozmowy terapeuty z dziećmi uprzyjemnia poczęstunek, bo przecież o wiele przyjemniej rozmawia się przy herbatce i pączku. Dzieci uczą się wyrażania swoich uczuć i komunikowania się.
Niebagatelną rolę odgrywają tu również zajęcia dla osób dotkniętych chorobą alkoholową i ich rodzin. Znajdują tu oni nie tylko fachowe poradnictwo na temat uzależnień, ale również terapie grupowe.
- Problem alkoholowy istnieje i nie powinno się go przemilczać. My jednak nie dajemy gotowych recept na jego rozwiązanie. Staramy się raczej pokazać czym jest choroba alkoholowa i zagrożenia wynikające z nadużywaniem alkoholu. Uświadamiamy rodziny jakie mają możliwości wyboru. Prowadzimy zatem szeroką profilaktykę, ale również uczymy samodzielnego podejmowania decyzji z pełną świadomością konsekwencji, otwartego mówienia o swoich emocjach, problemach, radościach i smutkach - opowiada mi w przerwie zajęć pani Małgosia.
Jednak terapia to tylko jeden z segmentów starannie przygotowanego programu. Kolejnym są wspomniane już zajęcia sportowe prowadzone przez Halinę Przygocką. Te cieszą się ogromną popularnością. Turnieje gry w warcaby i tenis stołowy, wieczorki, ogniska, dyskoteki oraz, oczywiście, nagrody fundowane często z własnej kieszeni, to przyciąga i wyzwala chęć zdrowej rywalizacji wśród dzieci.
A kogo nie bardzo zajmuje sport, może pójść na zajęcia plastyczne prowadzone przez plastyka Ewelinę Czerwiak. To prawdziwa kuźnia młodych talentów. Obcowanie ze sztuką pozwala nie tylko młodym ludziom kształcić warsztat plastyczny, ale również pomaga wyrażać swoje emocje. Młodzi adepci sztuki plastycznej mają już swoje osiągnięcia. Warto tu wspomnieć choćby ostatni gminny konkurs pt. "Narkotyki - nie biorę", w którym plakat ze świetlicy zdobył drugie miejsce.
Kolejną propozycją dla dzieci są zajęcia muzyczno-religijne. Tutaj można nauczyć się ładnej piosenki, ale i pogłębić wiedzę religijną. Zajęcia prowadzi Elżbieta Jabłońska. Efekty jej pracy można podziwiać podczas każdej niedzielnej Mszy św. dla dzieci i młodzieży. Bardzo miło jest posłuchać radosnego dziecięcego śpiewu.

Apel do ludzi dobrej woli

Potrzeby świetlicy są ogromne. Jest to w końcu budynek pamiętający lata trzydzieste. Brakuje pomocy dydaktycznych, komputera, sprzętu grającego i większej sali gimnastycznej do treningów. - Liczymy na ludzi dobrej woli, dla których nie jest obojętna przyszłość tych dzieci - mówią panie ze świetlicy. - Przyda się każda pomoc. Mamy mnóstwo planów. Chcielibyśmy, aby dzieci mogły się uczyć języków obcych. Kiedyś przyjeżdżali tu do nich studenci, obcokrajowcy z Politechniki i uczyli języka angielskiego. Jaki był wtedy zapał u dzieci. Mogły poznawać nie tylko obcy język, ale i kulturę innego narodu. To było wspaniałe chwile i teraz marzymy o czymś podobnym - opowiadają. - Chcielibyśmy również zakupić komputer i sprzęt grający - dodają z rozmarzeniem.- 27 lutego zorganizowaliśmy zabawę ostatkową. Były konkursy i poczęstunek.
Choć dużo jest jeszcze do zrobienia jedno jest pewne - nie brakuje tu dobrego serca pracowników dla każdego wychowanka, nie brakuje też zaangażowania i poświęcenia.
A jak wypowiadają się o świetlicy najmłodsi:
- Przychodzę tu, bo lubię. Jest miła atmosfera, można się pośmiać, pograć, pobawić się.
- Tutaj zapominam o różnych problemach.
Myślę, że to dostateczne powody, dla których warto, aby ta świetlica istniała.
Warto podkreślić na koniec, że na terenie parafii działa od 2002 r. przejęty od gminy Ośrodek Zdrowia Caritas, który otacza opieką medyczną mieszkańców. Fachowa, solidna opieka przyciąga mieszkańców, którzy z zadowoleniem mówią o pracy Ośrodka.
Przykład Wiśniówki, jak sądze, może być wzorem dla innych tego typu osiedli. Tu ludzie nie pogodzili się trudną sytuacją, wzięli sprawy w swoje ręce, zjednoczyli siły i co dzień wygrywają z biedą. To doskonały wzór dla innych miejsc, gdzie zagląda często niedostatek, gdzie ludzie być może stracili nadzieję na poprawę swojego losu.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Kościołów

[ TEMATY ]

Kościół

Bazylika

Rzym

Adobe Stock

Rocznica poświęcenia Bazyliki św. Jana na Lateranie. Dlaczego świętujemy rocznicę konsekracji jedynie tej bazyliki w całym Kościele? Na co to święto zwraca uwagę?

Niedawno wspominaliśmy w liturgii rocznicę poświęcenia kościoła własnego. Świętowało wtedy jednocześnie wiele świątyń. Dziś, 9 listopada przypominamy konsekrowanie wyjątkowej, pierwszej wzniesionej na chwałę Zbawiciela - Bazyliki św. Jana na Lateranie.
CZYTAJ DALEJ

Panie, ucz mnie pięknej wrażliwości na potrzeby bliźnich i wielkiej ofiarności!

2024-11-08 07:52

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

João Zeferino da Costa/ en.wikipedia.org

Ważne jest, by chcieć i umieć dzielić się z innymi. Trzeba to robić mądrze, w taki, sposób, jak jest to możliwe, na ile mnie stać. Jezus nie żąda, bym oddał wszystko, co posiadam. On chce natomiast, bym dał drugiemu to, czego w danej chwili potrzebuje najbardziej, co jest mu niezbędne do życia. Muszę zatem prosić Pana o dobre oczy i wrażliwe serce, by patrzeć na innych, widzieć ich potrzeby i wychodzić naprzeciw.

Jezus, nauczając rzesze, mówił: «Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok». Potem, usiadłszy naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie».
CZYTAJ DALEJ

Papież przypomniał o beatyfikacji w Hiszpanii

2024-11-10 13:21

[ TEMATY ]

beatyfikacja

papież Franciszek

Sewilla

pixabay.com

Po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty przypomniał o beatyfikacji w Sewilli w Hiszpanii ks. Józefa Torresa Padilli, pozdrowił włoskich rolników a także wiernych obecnych na placu św. Piotra

Drodzy bracia i siostry, wczoraj w Sewilli został ogłoszony błogosławionym ks. Józef Torres Padilla, współzałożyciel Zgromadzenia Sióstr Towarzystwa Krzyża. Żył w XIX-wiecznej Hiszpanii i wyróżnił się jako kapłan, spowiednik i przewodnik duchowy, dając świadectwo wielkiego miłosierdzia wobec potrzebujących. Niech jego przykład wspiera przede wszystkim kapłanów w ich posłudze. Oklaskujmy nowego błogosławionego! - zachęcił Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję