W najwyższym stopniu zaskoczyły Polaków wyniki badań ankietowych przeprowadzonych wśród młodzieży we Francji. Okazało się bowiem, iż 70 proc. młodych Francuzów na pytanie, kto to byli naziści, odpowiedziało, że... Polacy. To sygnał do podjęcia strategii zdecydowanych działań w zakresie polityki historycznej. Tym bardziej że zła wiadomość (czy może w tym przypadku – fałszywa wiadomość) utrwala się jedenastokrotnie, a dobra wiadomość (prawdziwa) – tylko trzykrotnie. Sami więc szybko musimy pisać własną historię, bo inni już ją piszą. Oby nie było za późno!
Reklama
Brak rzetelnej polityki historycznej to wielki grzech zaniechania. – Wszyscy w Polsce musimy głośno wołać, że to niemieccy narodowi socjaliści urządzili na ziemiach polskich obozy zagłady i krematoria. To oni przywozili Żydów z całej Europy po to, by wyginęli na naszej ziemi. Polacy byli następni w tej smutnej kolejce po śmierć – mówił ks. prof. Waldemar Chrostowski na międzynarodowym kongresie nt. pomocy Polaków w ratowaniu Żydów podczas II wojny światowej, który został zorganizowany przez Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Podkreślił, że plan zagłady Żydów na terenie Polski był bardzo precyzyjnie zorganizowaną akcją. Chodziło o zniszczenie dobrego obrazu Polski wśród Żydów. Na wspomnianej konferencji ks. dr Paweł Rytel-Andrianik oraz jego brat Artur podzielili się wynikami badań oraz świadectwami zebranymi podczas przygotowywania Kaplicy Pamięci przy toruńskim sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. W ciągu trzech lat udało im się zebrać świadectwa 40 tys. osób o Polakach ratujących Żydów. Obecnie w kaplicy wypisanych jest 1059 ich nazwisk. – Mamy wspólnego wroga. Tym wrogiem jest czas. Trzeba zrobić wszystko, by pamięć o nich nie zginęła – podkreśla ks. dr Rytel-Andrianik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pośród Polaków ratujących Żydów są dwie osoby ściśle związane z „Niedzielą” – ks. Antoni Marchewka oraz Zofia Kossak-Szczucka. Podczas okupacji oboje pomagali wielu ludziom, m.in. żydowskiemu chłopcu Arturowi Dreifingerowi. Niebawem będziemy świętować kolejną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Warto więc przypomnieć pochodzący z 1940 r. Dekalog Polaka według Zofii Kossak-Szczuckiej. Oto utrwalony jego zapis: „Jam jest Polską, Ojczyzną twoją, ziemią Ojców, z której wzrosłeś. Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz:
1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie;
2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody;
3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie;
4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną;
5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich;
6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem;
7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego;
8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem;
9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę;
10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat. Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością. Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego”.
Widzimy, jak treść Dekalogu Polaka jest nadal aktualna. W obecnej sytuacji trzeba dołożyć jeszcze jedno zobowiązanie: walkę o prawdę, bo mądra, rzetelna polityka historyczna jest obowiązkiem każdego Polaka.