Jeden Adam Polak jest rajdowcem, inny fotografikiem. Jeszcze inny jest bohaterem „2005 YU55” – nowego albumu zespołu Coma. 2005 YU55 to spora planetoida, która parę lat temu przeleciała niedaleko (300 tys. km) Ziemi. Adam Polak po spotkaniu z nią przeżywa przemianę, chce zajrzeć w głąb siebie i poznać ukryty sens istnienia, co Piotr Rogucki opisał w poemacie, do którego dopasowano muzykę. Płyta nie jest łatwa, jednak Rogucki – poeta, praktykujący aktor, ale przede wszystkim wokalista Comy – ostrzegał: tak eksperymentalnej płyty jeszcze nie nagrali. To pierwszy od 5 lat album łódzkiej kapeli, której przypisuje się granie rocka alternatywnego, postgrunge’u i alternatywnego metalu. Płyta zyskuje przy kolejnych przesłuchaniach, bo przy pierwszym jesteśmy nieco zaskoczeni. Muzyka jest eklektyczna, słychać echa starego hard rocka, industrialu i postpunka, sample i gitarowe solówki. Niemniej 16 nagrań, trwających łącznie 80 minut, tworzy spójną całość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu