W spotkaniu udział wzięli pracownicy ośrodków adopcyjnych, domów dziecka, prawnicy, psychologowie, rodziny adopcyjne oraz osoby zdecydowane na przyjęcie dziecka. Spotkanie, które wpisuje się w promocję rodzicielstwa adopcyjnego, odbyło się z inicjatywy Ośrodka Adopcyjnego w Rzeszowie, działającego przy Regionalnym Ośrodku Polityki Społecznej.
Poprzez konferencję organizatorzy chcieli przybliżyć tematykę związaną z całym procesem adopcyjnym. Wszystkim tym, którzy przekraczają progi ośrodka adopcyjnego, bądź przygotowują się do podjęcia decyzji o adopcji. – Ciągle są rodzice, którzy czekają na dzieci oraz dzieci, które pragną miłości, wsparcia i opieki, jaką zapewnia rodzina. Do naszego ośrodka przychodzi coraz więcej i coraz młodszych ludzi, którzy chcą adoptować dziecko i jest to naturalne, że chcą stworzyć pełną rodzinę – mówi Jolanta Zarówna, kierownik Ośrodka Adopcyjnego ROPS w Rzeszowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wśród poruszonych tematów były te związane z aspektami prawnymi. Często kandydaci na rodziców adopcyjnych zastanawiają się, czy pokonają trudności prawne związane z procesem adopcyjnym. – Zwykle procedury sądowe nie trwają długo. Po przebyciu szkolenia w ośrodku adopcyjnym, które trwa kilka miesięcy, i przygotowaniu dokumentów, pozostałe formalności sądowe to zwykle dwa, trzy miesiące, nieco dłużej w przypadku adopcji zagranicznej – przyznaje sędzia Ziemowit Czech, prezes Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu. Nie należy się zatem zniechęcać procedurami, bo bycie rodzicem adopcyjnym to ogromna radość.
Zwykle do adopcji trafiają dzieci, które przebywają w placówkach opiekuńczych. – Staramy się, by wszystkie dzieci, które mają uregulowaną sytuację prawą, szybko znalazły nowych rodziców – mówi Urszula Polanowska, dyrektor Domu Dziecka w Rzeszowie. Sytuacja dzieci do 3. roku życia jest w miarę klarowna. W tym przypadku to rodzice adopcyjni podejmują decyzję o stworzeniu dla nich domu. Dzieci starsze zwykle znają swoich rodziców biologicznych, często mają z nimi kontakt, więc nawet jeśli owi rodzice są pozbawieni praw rodzicielskich, to dzieci są z nimi emocjonalnie związane. W tym przypadku to w dużej mierze do dziecka należy decyzja o adopcji. Jeśli zaakceptują, polubią czy nawet już na początku stworzą wyjątkowe więzi z kandydatami na rodziców adopcyjnych, proces przebiega szybko. Bardzo cieszymy się, kiedy oddajemy dzieci w dobre ręce rodziców adopcyjnych, bo to nie tylko jedno z naszych zadań, to przede wszystkim radość z tego, że odnaleźli się i będą tworzyć rodzinę.
Reklama
– Wszystkim, którzy przekraczają progi naszych ośrodków, chcemy ułatwić zarówno podjęcie decyzji, jak i sam proces adopcji – mówi Beata Ożóg, kierownik Ośrodka Adopcyjnego w Chełmie. W każdym z ośrodków pracuje grupa fachowców, którzy są przygotowani do pomocy i przeprowadzenia przez czas przygotowania do adopcji. – Prowadzimy zgłaszające się do nas rodziny poprzez całą procedurę – od momentu zgłoszenia się do ośrodka, poprzez proces diagnozy, przygotowania do adopcji, kwalifikacji do pełnienia funkcji rodziny adopcyjnej oraz kontakt z dzieckiem i przyjęcie go do rodziny, procedurę sądową i udzielanie wsparcia na każdym z tych etapów. Bywa, że kandydaci muszą wiele przepracować, nawet nieco zmienić swoje życie czy myślenie. Jednak większość z nich dociera do celu i po latach odnajduje swoje dziecko, dając mu dom, opiekę, a przede wszystkim swoje otwarte na miłość serca.
Jeżeli rodzina i dziecko się spotkają i razem zamieszkają, trzeba zrobić wszystko, by zbudować dobre, rodzinne relacje. – To, niestety, nie zawsze jest łatwe i na to muszą być przygotowane obydwie strony. Każde dziecko ma swoją przeszłość, historię, nawyki, rodzice też mają swoje oczekiwania, marzenia. Najważniejsza jest bezwarunkowa miłość i akceptacja. Ze względu na przeszłość dzieci potrzebują też poczucia bezpieczeństwa, a, niestety, rodzicom trudno jest połączyć miłość z wymaganiem, które w to poczucie bezpieczeństwa się wpisuje. To najczęstszy błąd, jaki popełniają. Ważne jest nastawienie, cierpliwość, wspólna praca, ale i wsparcie: otoczenia, ośrodka adopcyjnego, psychologa – dodaje Krzysztof Szwajca, psychiatra z Krakowskiego Instytutu Psychoterapii. Wszystko jednak można wypracować i cieszyć się z tej wyjątkowej formy rodzicielstwa.
Ośrodek Adopcyjny w Rzeszowie prowadzi procedurę przysposobienia oraz przygotowuje osoby zgłaszające gotowość do przysposobienia dziecka w oparciu o ustawę o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej oraz Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy. Kieruje się dobrem dziecka i poszanowaniem jego praw. – Podczas szkoleń przypominamy, że to nie chęć posiadania dziecka jest najważniejsza. To przede wszystkim miłość, którą chcemy ofiarować, powinna kierować naszymi decyzjami. W rodzicielstwie adopcyjnym istnieje potrzeba wrażliwości, otwartości, wielkiego serca, aby otworzyć się na przyjęcie do swojego domu i życia dziecka, którego się nie urodziło, i pokochać je z całym bagażem jego historii, rodziny pochodzenia, doświadczonego cierpieniem i krzywdą. Wiedzą o tym rodzice adopcyjni, dla nich dzieci rodzą się właśnie poprzez serce – dodaje Jolanta Zarówna, kierownik Ośrodka Adopcyjnego ROPS w Rzeszowie.