Co można powiedzieć o religijności Amerykanów po przejrzeniu wszystkich badań socjologicznych przeprowadzonych przez renomowaną sondażownię Gallupa w roku 2016?
Po pierwsze – Ameryka jest nadal krajem o większości chrześcijańskiej. Jest jednak jedno „ale” – ta większość systematycznie maleje. W 2016 r. chrześcijaństwo deklarowało 74 proc. uczestników badania. Dziewięć lat wcześniej mówiło tak o sobie 80 proc. respondentów, a pół wieku temu, kiedy rozpoczęto takie sondaże – 9 na 10.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po drugie – systematycznie wzrasta liczba Amerykanów, którzy mówią, że są religijni, ale nie identyfikują się z żadną ze wspólnot. Amerykańscy socjologowie nazwali tę kategorię badanych „nones”.
Po trzecie – podobnie jak w połowie lat 80. ubiegłego wieku, ponad połowa obywateli USA twierdzi, że religia odgrywa ważną rolę w ich życiu. W połowie lat 60. odsetek tak deklarujących osób wynosił 70 proc.
Po czwarte – Amerykanie patrzą z pesymizmem na stan religijności społeczeństwa i twierdzą, że religia traci na nie wpływ. Uważa tak 72 proc. badanych.
Po piąte – religia przybiera polityczne barwy. Coraz bardziej ustala się, że religijni są Republikanie, a mniej religijna grupa polityczna to Demokraci. Ponad połowa wyborców republikańskich uważa się za bardzo religijnych. Wśród elektoratu Demokratów twierdzi tak tylko co trzecia osoba.