Reklama

Wiadomości

Jeszcze w sprawie Marszu 13 grudnia 2014 r.

[ TEMATY ]

marsz

STELMASIAK ARTUR

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Często sięgam myślą i wspomnieniem do świetlanej i wspaniałej postaci śp. kard. Stanisława Nagyego. Przypominam sobie niezwykle cenne rozmowy z tym światłym człowiekiem, przyjacielem św. Jana Pawła II.

Przeprowadzałem z nim długi wywiad. Wśród wielu pytań postawiłem jedno: Czy Ksiądz Kardynał nie uważa, że Kościół polski był w ostatnim czasie jakoby Kościołem milczenia? I dziwne, nie odpowiedział na to pytanie, ale ednocześnie dał do zrozumienia, że pytanie było zasadne. Miałem na uwadze fakt, że w ostatnich latach zachodziły w Polsce przedziwne zmiany. Zauważało się także wiele rzeczy nadających się do moralnej oceny, do wypowiedzenia się nie od strony ekspertów, znawców gospodarki, ale w rachubę wchodziła ocena etyczna, sprawiedliwa różnych działań, które - moim zdaniem - należałoby poddać takiej ocenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotykamy się dzisiaj z falą krytyki względem kilku biskupów, którzy pozytywnie odnieśli się do marszu na 13 grudnia 2014 r. Zarzut, który wydaje się być głównym, opiewa, że to PiS jest organizatorem marszu i biskupi się upolitycznili. W związku z tym, biskupi, którzy przyjęli jakiś duchowy patronat nad marszem jakoby znaleźli się po stronie wspomnianej partii. Wprawdzie czytamy nazwiska tylko kilku biskupów, ale myślę, że z nimi jest blisko o wiele więcej pasterzy.

Reklama

Oczywiście, mogą być sytuacje, że dana partia dąży do swoich określonych celów politycznych, ale przecież we wszystkich działaniach partyjnych i niepartyjnych bardzo często dochodzi do sytuacji, gdzie w rachubę wchodzi jakieś dobro moralne. Jeżeli więc jesteśmy świadkami bardzo dziwnych zajść dotyczących wyborów samorządowych w Polsce, to wydaje się, iż mają tu miejsce nie tylko protesty dotyczące spraw technicznych czy politycznych - ważny jest czynnik moralny. Wybory należą do podstawowych praw obywatelskich w dzisiejszym świecie i winny być one zachowywane. Trzeba zwrócić uwagę na to, że wybory mogą być fałszowane, manipulowane, źle przygotowane. Wszystkie elementy tych wątpliwości są obecne w tym, co się stało w Polsce 16 listopada br. Wielu ludzi obserwowało sytuacje, gdy Państwowa Komisja Wyborcza nie dość klarownie wykonała swoje zadania, które winny być spełnione. Zresztą PKW podała się do dymisji. Nadto do PKW wkroczyła Najwyższa Izba Kontroli. Czy to nie daje coś do myślenia!

Wybory nie są zwycięstwem takiej czy innej partii, powinny być zwycięstwem narodu, bo to on wygrywa wybory. Dzieje się to przy różnych technikach stosowanych przez systemy partyjne. Ale to w wyborach przejawia się wolność obywateli, którzy mają prawo do dokonania wyborów, do dobrej informacji, do tego, by w sposób fachowy i świadomy uzyskiwać wiedzę na temat wyborów. W naszych wyborach samorządowych doszło do bardzo wielu wątpliwości. Przede wszystkim samo ich przygotowanie nastręcza wiele pytań. Z kolei przedłużające się obliczanie również może budzić zastrzeżenia. To nie jest kwestia zwyczajna, że różnice między danymi uzyskanymi przez pracownie sondażowe a faktycznymi efektami wyborów ogłoszonych w przedłużonym czasie przez PKW, są bardzo duże. Nigdy tak nie było, żeby pracownie sondażowe dokonały tak wielkich pomyłek, które wzbudziły zaskoczenie w narodzie. Zauważamy, że opcja rządząca z prezydentem B. Komorowskim na czele zdecydowanie znalazła się po stronie ważności wyborów. To samo należy powiedzieć o sędziach, którzy bardzo szybko dokonali osądzenia sprawy.

Natomiast wolno wyborcom stawiać pytania podstawowe, a do takich należy temat o rzetelność wyborów, czy wybory były dobrze przygotowane. Pytań może być bardzo dużo, ale najważniejsze jest jedno: Czy wybory dokonały się w prawdzie? Czy są uczciwie przebadane, przeliczone i sprawdzone? Naród ma prawo wiedzieć o wszystkim. Jak zauważamy, wiele spraw w Polsce zamiatanych jest pod dywan przez rządzących, stąd wątpliwości mogą mieć bardzo ważne znaczenie. W tym wypadku chodzi o wolność obywateli. Poszli oni do urn wyborczych w poczuciu obowiązku obywatelskiego i mają prawo, by był on rzetelnie określony i wyceniony. Pytania stawiane przez Polaków mają charakter moralny. Chodzi o prawdę i uczciwość. To nie jest kwestia takiej czy innej partii, która organizuje marsz protestacyjny. To kwestia pytań obywatelskich, nie partyjnych. Pytamy więc o prawdę, rzetelność i uczciwość wyborów.

Zauważamy, że wiele mediów w kraju nie służy prawdzie. Jesteśmy manipulowani i często podaje się nam półprawdy. Są one bardzo groźne dla społeczeństwa, ludzie nie chcą być okłamywani. M.in. dlatego ponad połowa społeczeństwa nie idzie do wyborów, bo nie wierzą w uczciwość sprawy. Myślę więc, że Polacy muszą mieć prawo do prawdziwej informacji. Za tym opowiada się przygotowywany marsz w dniu 13 grudnia tego roku. Wprawdzie organizatorem marszu jest określona partia, ale pytania o prawdę stawia cały naród. Nie są to pytania partyjne, ale zwyczajne, bardzo ludzkie, są także związane z Dekalogiem. Obywatele mają prawo do wypełnienia się VIII przykazania Bożego - tzn. do prawdy. W tym wypadku zaangażowanie biskupów nie jest czynem partyjnym, ale prawdziwie moralnym. A w kwestiach moralnych biskupi mają obowiązek zajmować stanowisko. Bo jeżeli oni będą milczeć, to kamienie wołać będą.

2014-12-10 13:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W niedzielę największa w Polsce manifestacja pro-life

[ TEMATY ]

marsz

Aleksandra Burdziak

Największa w Polsce manifestacja w obronie życia odbędzie się w niedzielę w Szczecinie. 14. Marsz dla Życia wyruszy sprzed pomnika św. Jana Pawła II. Co roku uczestniczy w nim kilkanaście tysięcy osób, które przychodzą całymi rodzinami. Organizatorami są Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana i Fundacja Małych Stópek. Do udziału w marszu zachęcają w internecie m.in. prof. Bogdan Chazan i Wojciech Cejrowski.

Rok temu hasło brzmiało "Kobieta jest piękna". Anna Suchy z Fundacji Małych Stópek podkreśla, że organizatorzy chcą w tym roku zadbać o mężczyzn i przypomnieć im, jak bardzo są ważni w życiu kobiet i rodzin. Stąd hasło "Mężczyzna Waleczne Serce".
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Iskra Bożego Miłosierdzia na ulicach miast diecezji świdnickiej

2024-09-28 21:11

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Iskra Bożego miłosierdzia

Renata Kręt

Ks. prał. Edward Dzik i ks. Michał Buraczewski z wiernymi parafii Św. Antoniego w Pieszycach

Ks. prał. Edward Dzik i ks. Michał Buraczewski z wiernymi parafii Św. Antoniego w Pieszycach

W kilku miejscowościach diecezji świdnickiej wierni wraz z duszpasterzami włączyli się w ogólnoświatową akcję modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia na ulicach miast.

To wydarzenie, które od 16 lat gromadzi ludzi na całym świecie nie jest tylko chwilą modlitwy, ale wyrazem wspólnego wołania o pokój, nawrócenie i miłosierdzie. W rocznicę beatyfikacji bł. Michała Sopoćki spowiednika św. Faustyny Kowalskiej 28 września, akcja „Iskra Bożego Miłosierdzia” nabrała szczególnego znaczenia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję