Reklama

Rodzina

Wrócą do Kościoła?

Rodzina – czyli codzienne wyzwania, obowiązki, sukcesy i porażki. Jak nie zmarnować tego, co najważniejsze? Jak i co wybierać? Tym razem o próbie uchronienia dzieci przed swoimi błędami – Jacek Pulikowski, znany i ceniony doradca rodzinny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mam troje dzieci. Razem z mężem staraliśmy się je wychować w wierze, zgodnie z zasadami. Jednak najmłodsza córka żyje bez ślubu. Ma partnera, dwoje dzieci, tworzy bardzo zgraną rodzinę, ale przestała chodzić do kościoła, nie chce nawet słyszeć o ślubie, chociaż nie ma żadnych przeszkód. Jako matka wciąż czuję się odpowiedzialna za jej życie, również w kwestii sakramentów. Czy i jak mogę nakłonić ją do innego życia?
Wanda

W takich sytuacjach rodzice zwykle pytają: dlaczego? Świat poddany złemu duchowi, bezbożny i wynaturzony wykrada dziś dzieci z najporządniejszych nawet rodzin. Robi to z premedytacją, profesjonalnie i, niestety, coraz skuteczniej. Trzeba wiedzieć, jak się temu przeciwstawić, by obronić nasze dzieci przed zagubieniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Relacja z ojcem

Reklama

Warto sobie uświadomić, że jako rodzice mamy w zagubieniu dzieci zawsze jakiś udział. Nie piszę: winę – bo byłoby to świadome działanie na rzecz zła – tylko udział, często zupełnie nieświadomy. Badania pokazują, że zagubienie dzieci w świecie, odejście od świata wartości domu rodzinnego, w tym od Boga, w największym stopniu zależy od zaburzonej relacji z ojcem. Najsilniejszym czynnikiem chroniącym dziecko przed zagubieniem jest dobra więź z przyzwoitym ojcem. (Dotyczy to zarówno zagubienia w sektach, alkoholu, narkotykach, w ideologiach przemocy, zaburzenia poczucia własnej tożsamości płciowej, jak i odejścia od praktyk religijnych i Boga). Nie piszę tego, by kogokolwiek upominać czy pogrążać, a jedynie by uzmysłowić tym, dla których jeszcze nie jest za późno, jak ważna jest relacja ojca z dziećmi.

Przygoda z tatą

Miarą troski o tę relację jest inwestowany czas w bycie z dziećmi. Przy czym większość tego „bycia” z tatą powinna być miła, ciekawa, pouczająca, słowem – budująca więź pozytywną, a jedynie minimalny przedział tego czasu winien być przeznaczony na konieczne karcenie i pouczanie. Oczywiście karcenie i pouczanie powinny być stanowcze i spokojne, a nie nerwowe i hałaśliwe. Dziecku trzeba pomóc zrozumieć, że czasem tato musi je skarcić, dlatego że je kocha i chce, żeby wyrosło na wspaniałego i szczęśliwego człowieka. Tato, będąc z dziećmi, powinien ich dużo dotykać, przytulać je, całować (już słyszę histeryczne krzyki o molestowaniu), patrzeć z miłością w oczy i schodzić w zabawie na poziom dziecka, np. poważnie badać i opatrywać „chorego” misia. W tym schodzeniu do poziomu dziecka bardzo potrzebna (a może nawet konieczna) jest pomoc kobiety – żony. Warto również zadbać o to, by każde dziecko miało wspomnienie przygody z tatą. Najlepiej wyjazd, z nocowaniem... Warto o to wszystko uczciwie zadbać, póki jeszcze mamy dzieci w domu.

Wyraź swoje uczucia

Reklama

Powróćmy jednak do pytania. Gdy dziecko wyszło z domu, nie jest pod naszą bezpośrednią opieką, jest samodzielne finansowo, słowem – jest dorosłe, to musimy pozwolić mu żyć swoim życiem, według własnego uznania. Jeżeli jednak dziecko błądzi (według naszego rozeznania), mamy prawo (a nawet obowiązek) starać się mu pomóc. Narzędzia oddziaływania mamy już jednak ograniczone. Nie możemy po prostu zakazać czy nakazać jak małemu dziecku. Co zatem możemy? Prosić – lecz zwykle jest to nieskuteczne. Nie powinniśmy jednak w żadnym wypadku pochwalać złego postępowania ani nawet udawać, że tego nie zauważamy. Przeciwnie, powinniśmy informować o swoich uczuciach, o swoim bólu z powodu ich postępowania. Mówienie na ten temat powinno być nie oskarżające (postępujecie źle!), lecz wyrażające nasze uczucia i przekonania. Najlepiej w pierwszej osobie (bardzo mnie/nas to boli, uważamy to za wielki błąd, jesteśmy przekonani, że odbije się to negatywnie na wychowaniu waszych dzieci, a naszych wnuków...). Przy okazji: pomysł, by dziadkowie zastąpili rodziców w wychowaniu religijnym dzieci, a ich wnuków, jest ze wszech miar zły. Potwierdza to doświadczenie życiowe. Wytrwale troszczmy się więc o nawrócenie rodziców (naszych dzieci), by oni mogli wychowywać religijnie swoje dzieci.

Módl się

Co jeszcze pozostaje katolickim rodzicom w takich sytuacjach? Wytrwała modlitwa o nawrócenie dzieci. Ktoś spyta: tylko? Nie tylko, a aż! Modlitwa naprawdę czyni cuda. Wiemy, jak latami modliła się św. Monika, by wyprosić nawrócenie swego grzesznego syna, późniejszego wielkiego świętego, doktora Kościoła – św. Augustyna.

Są modlitwy szturmujące niebo. Nowenna Pompejańska, zwana nowenną nie do odparcia, czyni prawdziwe cuda (sam sprawdzałem – działa). Jest Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły, są św. Józef, św. Juda Tadeusz od spraw beznadziejnych, św. Rita i wielu, wielu innych... Po prostu trzeba się brać do roboty!

Jeśli masz wątpliwości, pytania dotyczące życia w rodzinie i przygotowania do niego, napisz do nas: rodzina@niedziela.pl
O odpowiedzi poprosimy Jacka Pulikowskiego. Będą się one ukazywały na łamach „Niedzieli”

* * *

Jacek Pulikowski
Mąż i ojciec trójki dzieci. Wykładowca na Politechnice Poznańskiej oraz w Studium Rodziny przy Wydziale Teologicznym UAM w Poznaniu. Od ok. trzydziestu lat czynnie zaangażowany w działalność Duszpasterstwa Rodzin. Autor wielu książek i artykułów na temat rodziny, małżeństwa, kobiecości i męskości. Razem z żoną Jadwigą służą swoją wiedzą i doświadczeniem małżeństwom w kryzysie, prowadzą kursy przedmałżeńskie. Byli świeckimi audytorami na synodzie o rodzinie (2015 r.).

2017-03-29 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp W. Śmigiel dla KAI: w Dublinie trwa radosne święto rodzin i wielkie nadzieje na spotkanie z papieżem

Rozpoczęte wczoraj IX Światowe Spotkanie Rodzin w Dublinie jest wydarzeniem radosnym, a przy tym pełnym nadziei spojrzeniem w przyszłość - powiedział KAI 22 sierpnia przewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny bp Wiesław Śmigiel. Stoi on na czele oficjalnej delegacji polskiej na to Spotkanie, na którego dwa ostatnie dni - 25 i 26 bm. - przybędzie Ojciec Święty. Biskup podkreślił, że Irlandczycy i ich "poraniony" Kościół z wielkimi nadziejami i entuzjazmem czekają na tę wizytę.

Oto zapis rozmowy:
CZYTAJ DALEJ

Przeor: Prosimy o uszanowanie niepolitycznego i duchowego charakteru Jasnej Góry

2025-01-14 18:52

[ TEMATY ]

oświadczenie

Amerykańska Częstochowa

o. Samuel Pacholski OSPPE

Przeor Jasnej Góry

news.jasnagora.pl

o. Samuel Pacholski OSPPE, Przeor Jasnej Góry

o. Samuel Pacholski OSPPE, Przeor Jasnej Góry

- W głęboko podzielonym Narodzie Jasna Góra ma szansę pozostać miejscem wspólnym, jednoczącym i otwartym dla każdego. Nie dokona się to jednak, gdy zarząd sanktuarium zacznie administrować poprzez zakazy - napisał o. Samuel Pacholski OSPPE, Przeor Jasnej Góry w opublikowanym dziś oświadczeniu.

Odnosząc się do budzących kontrowersje wydarzeń, jakie miały miejsce na terenie Sanktuarium w ostatnich dniach o. Pacholski podkreślił, że Jasna Góra jest dla wszystkich i każdy pielgrzym może tu przybyć. Wszyscy jednak proszeni są o uszanowanie niepolitycznego i duchowego charakteru tego miejsca. - Zadbajcie wraz z nami o to, by Jasna Góra nie stawała się nigdy miejscem politycznych sporów, miejscem, w którym wybrzmiewałby głos pogardy czy nienawiści, miejscem które nawet najmniejsze grupy Polaków uznałyby za nieswoje - zaapelował.
CZYTAJ DALEJ

Nowacka nie ma nic do gadania? Tusk: jestem zwolennikiem dobrowolności edukacji zdrowotnej

Jestem raczej zwolennikiem, by stawiać na dobrowolność niż przymus - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do nauczania edukacji zdrowotnej w szkołach. Dodał, że namawia rodziców by poznali jakie treści będą przekazywane uczniom i zastanowili się nim podejmą decyzję.

Tusk we wtorek podczas konferencji prasowej w Helsinkach pytany, czy edukacja zdrowotna powinna być dobrowolnym czy obowiązkowym przedmiotem szkolnym, odpowiedział: "jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność niż na przymus".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję