Biskup diecezji włocławskiej Wiesław Mering 7 maja br. w sanktuarium Matki Bożej Gidelskiej przewodniczył Mszy św. odpustowej połączonej z tradycyjnym obrzędem „Kąpiółki”. Do Gidel przybyły tysiące wiernych z całej Polski. Mszę św. koncelebrował m.in. o. Andrzej Konopka OP – przeor klasztoru Dominikanów w Gidlach.
W homilii bp Mering m.in. zwrócił uwagę na nasilające się ataki na Kościół, wiarę katolicką i na zgubne wpływy niektórych nurtów współczesnej kultury. – Kto kpi z Kościoła, wyśmiewa go, ten szydzi z Chrystusa – powiedział. – Właśnie w takiej sytuacji każde sanktuarium staje się promieniowaniem światła i nadziei, dzięki czemu człowiek wierzący w Jezusa i Jego Świętą Matkę ma szansę nie pogrążyć się w odmętach zła do końca – wyjaśnił biskup włocławski. Podkreślił, że „dzisiaj jesteśmy świadkami mody, by uderzać w Kościół, kpić z niego i go ośmieszać”. Jak zauważył, „są ludzie w Polsce, nawet z tytułami naukowymi, którzy opowiadają o Kościele głupstwa, nie rozumieją Kościoła. Ksiądz Biskup odniósł się także do spektaklu „Klątwa”, określając go jako „głupawe, bluźniercze przedstawienie, pełne kpin z Chrystusa, z Jana Pawła II, z chrześcijaństwa, z Kościoła”. – Dlaczego protest społeczny w Polsce był taki słaby? Dlaczego nie mamy odwagi? Czy naprawdę już nas nie boli, że ktoś podnosi bezwstydną rękę na to, co jest dla nas święte? Czy już tak wystygliśmy w naszym przywiązaniu do Jezusa? – pytał bp Mering.
Pomóż w rozwoju naszego portalu