Chociaż głównym celem pielgrzymki było nawiedzenie sanktuarium w Fatimie, to jednak na jej trasie znalazły się jeszcze inne miejsca, m.in.: Lizbona, Sintra, Cascais, Obidos, Batalha, Braga, Santiago de Compostela i Porto.
Po śladach św. Antoniego
Nasze pielgrzymowanie rozpoczęliśmy w Warszawie, na lotnisku Chopina, skąd udaliśmy się do Lizbony, gdzie czekały na nas miła atmosfera, odpoczynek i wiele ciekawych atrakcji turystycznych. Zwiedziliśmy m.in. lizbońską katedrę oraz kościół św. Antoniego Padewskiego, który w Portugalii nazywany jest św. Antonim z Lizbony, ze względu na miejsce jego narodzin (w miejscu narodzenia stoi kościół noszący jego imię). Z Lizbony udaliśmy się do Sintry. W budynku Zamku Królewskiego zapoznaliśmy się ze sztuką azulejos – oglądaliśmy płytki ceramiczne, bardzo popularne w Portugalii. Potem podziwialiśmy góry Serra de Sintra, których krajobraz kulturowy został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kolejnym punktem tego dnia była wizyta na Cabo da Roca – najbardziej wysuniętym na zachód krańcu kontynentalnej Europy, z którego mogliśmy podziwiać przepiękny widok na ocean. Na zakończenie dnia odwiedziliśmy Cascais – słynny kurort na Wybrzeżu Lizbońskim. W kościele nazywanym Świątynią Żeglarzy uczestniczyliśmy w Eucharystii. Po powrocie do Lizbony zakończyliśmy dzień wspólną modlitwą nad brzegiem Oceanu Atlantyckiego, gdzie odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Spacerem przez historię
Reklama
Drugi dzień naszego pielgrzymowania przypadał w uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy zatem od Eucharystii w kaplicy usytuowanej u stóp stumetrowej figury Chrystusa Króla na przedmieściach Lizbony, na brzegu rzeki Tag. Stąd udaliśmy się do zbudowanego w stylu manuelińskim kościoła Hieronimitów, gdzie znajduje się symboliczny grób Vasco da Gamy. Mieliśmy także okazję spróbować słynnych ciastek Pastéis de Belém. Widzieliśmy ponadto wieżę Belém – symbol miasta oraz pomnik Odkrywców.
Trzeci dzień wędrówki to wizyta w Obidos – średniowiecznym miasteczku, które słynie m.in. z festiwalu czekolady. Rozpoczęliśmy ją od Eucharystii, po której wyruszyliśmy na spacer po starym mieście, po czym zwiedziliśmy kościół Cystersów w Alcobaça, również wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Stąd przejechaliśmy do malowniczego miasteczka Nazaré, które słynie z najlepszych ryb na wybrzeżu oraz jednych z najwyższych fal w regionie. Stamtąd udaliśmy się do klasztoru Matki Bożej Zwycięskiej w Batalha, który wszystkich zwiedzających zachwyca niecodzienną dekoracją stylu manuelińskiego, opartego przede wszystkim na motywach żeglarskich. Tu mogliśmy zobaczyć groby królewskie i grób Nieznanego Żołnierza.
Gdzie Maryja z dziećmi rozmawiała
Reklama
Jako szczególny dzień pozostanie w naszej pamięci 13 czerwca, kiedy to uczestniczyliśmy w uroczystościach rocznicowych w Fatimie, którym przewodniczył legat papieski. Na placu przed bazyliką zebrały się rzesze pielgrzymów, w tym wielu z Polski. Po zakończeniu Mszy św. biskup diecezji Leiria-Fatima Antonio Marto podziękował wszystkim. Pozdrowił także nas, Polaków, w naszym ojczystym języku. Potem udaliśmy się do miejsc związanych z fatimskimi objawieniami w Valinhos, Loca do Cabeço i Aljustrel – miejscowości, gdzie mieszkali Franciszek, Hiacynta i Łucja. Odprawiliśmy Drogę Krzyżową w miejscu objawień Anioła Pokoju oraz odwiedziliśmy rodzinne domy portugalskich pastuszków, którym 100 lat temu objawiła się Matka Boża.
Śladami nauki i s. Łucji
6. dnia naszej wspólnej wędrówki udaliśmy się do Coimbry – miasta z najstarszym uniwersytetem w Portugalii. Poznaliśmy historię uniwersytetu, zwiedziliśmy Bibliotekę Uniwersytecką, a także przeszliśmy się po ulicach starego miasta. Tutaj też miał miejsce szczególny moment dla wszystkich pielgrzymów: Msza św. w klasztorze Sióstr Karmelitanek, w którym 13 lutego 2005 r. zmarła s. Maria Łucja od Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi – najdłużej żyjący świadek fatimskich objawień. Z klasztoru udaliśmy się do Bragi na zasłużony odpoczynek.
Przy grobie św. Jakuba Apostoła
Reklama
15 czerwca przypadała uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa. Dzień rozpoczęliśmy od wizyty w sanktuarium Bom Jesus do Monte w Bradze, w którego otoczeniu znajduje się malowniczo usytuowana droga krzyżowa wkomponowana w krajobraz wzniesienia. Stąd udaliśmy się w dłuższą drogę – opuściliśmy na kilka godzin Portugalię, kolejnym bardzo ważnym punktem na naszej pielgrzymkowej mapie było bowiem Santiago de Compostela – jedno z trzech świętych miast, obok Rzymu i Jerozolimy. Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od spaceru w obrębie średniowiecznych murów miejskich. W trakcie zwiedzania mieliśmy okazję zobaczyć zabudowania starego miasta i uniwersytet, a następnie weszliśmy do katedry św. Jakuba, gdzie modliliśmy się w krypcie mieszczącej grób Apostoła, zobaczyliśmy Portyk Chwały, a także botafumeiro – jedną z największych kadzielnic na świecie. Na Mszę św. udaliśmy się do kościoła św. Franciszka, gdzie dziękowaliśmy za dar Eucharystii.
Na koniec niespodzianka
W ostatnim dniu z Santiago de Compostela udaliśmy się do Porto, pierwszej stolicy Portugalii. Tu w miejscowej katedrze mieliśmy uczestniczyć w Eucharystii. Niestety, z powodu trudności komunikacyjnych nie udało nam się przyjechać na umówioną godzinę. Pan Bóg jednak był dla nas łaskaw i we Mszy św. dane nam było uczestniczyć w Fatimie, w kaplicy położonej w sąsiedztwie bazyliki. Gdy byliśmy jeszcze w Porto, udaliśmy się na spacer po portowej dzielnicy Ribeirze. Nie obyło się również bez degustacji wina porto, połączonej ze zwiedzaniem piwnicy i zapoznaniem się z uprawą winogron przeznaczonych do produkcji tego trunku, która odbywa się wyłącznie w dolinie rzeki Douro. Z Porto udaliśmy się do Fatimy, gdzie mieliśmy jeszcze raz możliwość zwiedzenia sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej z kaplicą Objawień, bazyliką Różańcową oraz kościołem Świętej Trójcy. Był to doskonały czas na osobistą modlitwę, której zwieńczenie stanowił udział w wieczornym Różańcu, połączonym z procesją na placu przed bazyliką.
Powrót do domu
17 czerwca to dzień powrotu. Wszyscy dotarliśmy do swoich domów szczęśliwi. Teraz nadszedł dla nas czas świadectwa. Pielgrzymka wniosła w nasze życie wiele dobra, przede wszystkim duchowego. S. Krystyna Majko, nazaretanka z Częstochowy, podkreśliła, że dla niej pielgrzymka do Fatimy była czasem wdzięczności: – To 100-lecie objawień Matki Bożej i 25-lecie mojego życia zakonnego. Dzięki życzliwości dobrych ludzi jestem właśnie tutaj. Wskazała również, że orędzie fatimskie jest aktualne także w naszych czasach. – W moim domu nasza mama zaszczepiła w nas modlitwę różańcową i ukochanie Matki Bożej, dlatego to jest dla mnie aktualne zawsze i wciąż. Dużo problemów mają rodziny, czasami nie do rozwiązania, ale myślę, że jeśli ktoś wierzy w moc Różańca, to jest mu łatwiej żyć na co dzień – powiedziała s. Krystyna.