Rudnik nad Sanem
Reklama
Przedstawienie pt. „Życie jest darem, nie możesz go zmarnować” w wykonaniu uczniów Gimnazjum im. Orląt w Rudniku nad Sanem pod opieką Joanny Maczugi zaprezentowane zostało podczas XX edycji Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej „Eutrapelia”. Na widowni zasiadła cała społeczność szkolna, a dyrektor Andrzej Błaż wprowadził i powitał wszystkich gości. – Uczniowie w kilku scenkach przedstawili los kobiety, która w pewnym momencie życia pogubiła się, zapominając o podstawowych wartościach opartych na przykazaniach, o przyjaźni i prawdziwej miłości, o tym, czym jest wzajemna współpraca i zrozumienie, oraz kim jest rodzina i kim są przyjaciele. Bezduszność, oschłość i oziębłość towarzyszyły jej aż do momentu, kiedy wszystkie plany biznesowe legły w gruzach. Oszukana przez mężczyznę pozostała z pretensjami do wszystkich ludzi i Pana Boga. Kiedy uległa wypadkowi, dotarło do niej, że została sama z problemem. Zrozumiała swój błąd i postanowiła go naprawić. Przeprosiła wszystkich, którym wyrządziła krzywdę i od nowa zaczęła budować relacje rodzinne i koleżeńskie. Podczas oglądania telewizji natrafiła na program, który ją postawił na nogi – w nim osoby skrzywdzone przez los dają świadectwo o nieskończonej miłości Boga do człowieka, który obdarzył ich darem życia. Wiara w Niego pomogła im zmierzyć się z trudnościami i odzyskać nadzieję na lepsze jutro. Jednocześnie bohaterowie programu zmuszają widza do odpowiedzi we własnym sercu na nurtujące ich pytania, czy warto żyć, jak żyć, co jest sensem życia, czego pragniemy i do czego zmierzamy. Przedstawienie pokazało wszystkim, że każdy z nas powinien patrzeć na życie oczami wiary przez pryzmat miłości Boga do człowieka, gdyż to Bóg jest sensem życia, które nam podarował – wyjaśniają twórcy przedstawienia. Szkoła gościła kapitułę festiwalu po raz szósty.
Staszów
W Zespole Szkół im. ks. Stanisława Staszica w Staszowie kierowanym przez Izydora Grabowskiego uczniowie wystawili oratorium o tematyce patriotyczno-chrześcijańskiej. Przywołali wielkich narodu polskiego, którzy mieli ogromny wpływ na losy ojczyzny, zawsze stojącej przy krzyżu Chrystusa. – Historię Polski pokazywaliśmy, począwszy do Mieszka I i przyjęcia chrztu, króla Jagiełły i zawierzenia Bogurodzicy, poprzez króla Jana Kazimierza, ślubującego Czarnej Madonnie, przez rozbiory Polski i Żołnierzy Wyklętych, aż do Prymasa Tysiąclecia i św. Jana Pawła II, którzy stanowią wzór umiłowania Boga i ojczyzny – wyjaśniali twórcy spektaklu. Młodzież wielokrotnie podkreślała, że Polacy są ostoją kulturowego konserwatyzmu, tradycyjnego porządku i mężnie stawiali czoła wrogom chrześcijaństwa, stali na straży porządku dawnej chwały Europy, a w tym pomagał im ukoronowany Chrystus Król, któremu zawierzyliśmy naszą ojczyznę i oddaliśmy się w niewolę miłości. Poezja i pieśń wybrzmiewająca na scenie wskazywała, że w każdym czasie na przestrzeni dziejów naród zwracał się do ukrzyżowanego Chrystusa i w Krzyżu pokładał nadzieję. Piękna scenografia bogata w elementy patriotyczne, polska muzyka klasyczna, prezentacja multimedialna adekwatna do scen, słów i poszczególnych bohaterów wypełniały wnętrze poetyczno-muzycznej refleksji nad przeszłością i teraźniejszością Polski – zaznaczyli członkowie kapituły. – Dziękujemy za piękną lekcję historii, zapisaną w naszej pamięci i gratulujemy wspaniałych postaw młodzieży, która idąc przez życie, głosi wszem zawołanie „Bóg, Honor i Ojczyzna”. Dziękujemy Krystynie Semrau za przygotowanie scenariusza, Annie Banaś i ks. Markowi Ziole za wsparcie intelektualne i duchowe, Małgorzacie Rewaj i Andrzejowi Stawińskiemu za pomoc organizacyjną i stronę muzyczną.
Opatów
Młodzież z Zespołu Szkół nr 1 w miejscowym Domu Kultury w ramach prezentacji festiwalowej wystawiła spektakl pt. „W moim ogrodzie”. – Główny bohater, pozostawiony sam sobie, zamyka się we własnym, pustym ogrodzie życia. Wydaje mu się, że ze wszystkim poradzi sobie sam i nikt mu nie jest potrzebny. Typowy egoista lekceważy i wyśmiewa wszelki wolontariat i zaangażowanie przyjaciół w pomoc chorym dzieciom, przebywającym w hospicjum. Kiedy we śnie mróz, śnieg i grad przeszywają serce lodowatym chłodem, obezwładniają ciało, próbują zniszczyć w nim resztę pozytywnych uczuć, przerażony chłopak budzi się jak z letargu i natychmiast szuka pomocy u swoich znajomych. Telefonicznie przeprasza ich za swoje zachowanie, chłodne kontakty i własny egoizm. Wyraża chęć pomocy nieuleczalnie chorym dzieciom i chce koniecznie je odwiedzać. Będąc w szpitalu, otwiera przed nimi swoje serce i bardzo się stara, by jak najwięcej je rozweselić. Jego osobisty ogród nabiera barw dobra, współczucia, radości, ciepła, wypełnia dotychczasową pustkę. Ów człowiek zrozumiał, że każde życie ma sens, jeżeli zanurzymy je w cierpieniu Chrystusa i razem z Nim poniesiemy krzyż. Inni obok nas potrzebują naszej obecności, a przez to i my czujemy się potrzebni – wyjaśniają twórcy przedstawienia. Całość ubogacona była śpiewem w wykonaniu Sary. Kierownik szkoły Tomasz Świątek w imieniu dyrektor Magdaleny Gdowskiej podziękował Edycie Gwoździk i wszystkim artystom, a na ręce Ewy Sęk złożył wyrazy szacunku dla całej kapituły. Ksiądz Michał Spociński na zakończenie spotkanie wszystkim jego uczestnikom udzielił błogosławieństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu