Tradycyjnie już wierni Szczecina, jak i goście z wielu innych parafii naszej archidiecezji uczestniczyli w liturgicznych obchodach uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, przypadającej w piątek po 2. niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego. Celebrację ku czci Serca Jezusowego rozpoczęto Nieszporami u Ojców Jezuitów w parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Szczecinie. Modlitwom, którym przewodniczył abp Andrzej Dzięga, towarzyszył obrzęd uroczystego błogosławieństwa dwunastu kandydatów do posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św., pochodzących z różnych parafii archidiecezji, w tym trojga braci z Towarzystwa Chrystusowego. Wcześniej Ksiądz Arcybiskup w krótkim słowie odniósł się do istoty uroczystości, przypominając o randze Bożej miłości, jej niezmierzonej głębi. „Taki jest Bóg, który po prostu nie przestaje, nie może nie kochać, chce kochać i kocha (…). Tak jak kwiat szuka słońca, tak jak dzień szuka światła, tak my szukamy miłości Boga. Serca Bożego szukają poszczególni ludzie, szukają całe wspólnoty, szukają rodziny i szukają całe narody. Także narody dzisiejszego świata i dzisiejszej Europy. To tym narodom została dana głębsza łaska poznania prawdy o miłości Serca Jezusowego i te narody Europy, które tę miłość Serca Jezusowego rozpoznają i podejmują, są umocnione Bożą mocą i Bożym życiem” – mówił Ksiądz Arcybiskup.
Reklama
Nawiązując do utrwalanej już latami tradycji świętowania uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kościele ziemi szczecińskiej, zachęcał, by poprzez ten akt głębiej wchodzić w miłość Boga i tę miłość pokazywać jako możliwą także dla człowieka: „Wstajemy i my w tej szczególnej modlitwie idąc ulicami miasta z Najświętszym Sakramentem (…). Rozpoczął to doświadczenie abp Marian Przykucki, który w tej tradycji w Poznaniu wyrósł, który ją niósł w sercu, i który ją wpisał w duchowość naszego miasta i tej ziemi, że w uroczystość Serca Jezusowego idąc (…), dziękujemy i się zawierzamy”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Szczególny apel abp Dzięga wystosował również do grupy przyszłych szafarzy Komunii św., zwracając się do nich słowami: „Także wy, drodzy Bracia, którzy stajecie do posługi nadzwyczajnego szafarza Najświętszego Sakramentu, pamiętajcie – dotykać będziecie miłości, miłości nieskończonej, tajemnicy obecności, tajemnicy przebaczenia, tajemnicy życia i tej tajemnicy, która jest życiem i miłością, i przebaczeniem, i nadzieją będziecie udzielać tym, którzy o to będą was prosić, którzy zechcą z waszej ręki i waszą modlitwą umocnieni tę łaskę przyjmować!”.
Bezpośrednio po modlitwie brewiarzowej licznie zgromadzeni wierni wraz z duchowieństwem, otuleni promiennym blaskiem płaszcza Najświętszego Sakramentu ruszyli w procesji ulicami Szczecina ku sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa, by Ucztą Eucharystyczną zwieńczyć uroczystą celebrację. Najświętsze Ciało Pana Jezusa do kolejnych stacji nieśli: abp Andrzej Dzięga, następnie bp Henryk Wejman, po nim ks. prał. Aleksander Ziejewski oraz wikariusz generalny Chrystusowców ks. Bogusław Burgat. Tuż przed Eucharystią w sanktuarium NSPJ miał miejsce akt uroczystego poświęcenia i zawierzenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu.
Podczas Mszy św., której przewodniczył Metropolita Szczecińsko-Kamieński, słowo Boże wygłosił bp Henryk Wejman. Zachęcał w nim do refleksji nad kultem Najświętszego Serca Pana Jezusa. „Przedmiot tego kultu – mówił bp Wejman – zawiera się w tym bardzo prostym, ale jakże nośnym i głębokim w treść pojęciu: serce. W każdej kulturze serce jest symbolem nie tylko uczuć, ale także rozumu, woli i pamięci człowieka. Oznacza po prostu całego człowieka. W języku biblijnym serce jest symbolem rozumnej i wolnej osobowości człowieka oraz miejscem podejmowania przez niego decyzji i ich oceny z jego strony. Ale jest to także miejsce, gdzie on spotyka się z Bogiem (…). O ile w przypadku człowieka jego serce jest siedliskiem dobra, może też być i zła moralnego, o tyle w sytuacji Pana Boga oznacza ono wielką miłość wobec każdego z nas”.
Przywołując słowa papieża Piusa XII z encykliki poświęconej kultowi NSPJ, bp Wejman przypomniał, iż Serce Jezusa jest naturalnym znakiem i symbolem Jego miłości do rodzaju ludzkiego. Stąd zatem z tej „niepojętej i bezgranicznej miłości Chrystusa do każdego z nas” wypływa „treść nabożeństwa z naszej strony do Najświętszego Serca”. Słowami św. Jana Ewangelisty zachęcał do wzbudzania w naszych sercach postaw otwartości i miłości wobec drugiego człowieka: „Jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować” (1 J 4,11). Na miłość można odpowiedzieć tylko miłością i to w stylu miłości Chrystusowej, czyli ofiarną i bezinteresowną. Kończąc, bp Wejman zaapelował, byśmy nie pozwolili, aby naszymi sercami kiedyś zawładnął egoizm – „Niech rządzi nimi Jezus Chrystus, niech On wciąż staje się centrum naszego życia osobistego, rodzinnego, parafialnego, społecznego, narodowego, ale także i politycznego!”.