Radio, telewizja, internet dostarczają nam możliwości słuchania muzyki, różnego rodzaju audycji, wykładów i reportaży. Chętnie słuchamy tych środków przekazu. Widzimy jak tworzą one styl zachowania i
wypowiadanych słów. Dostrzegam, że to co łatwe, przeciętne, śmieszne i puste znajduje bardzo wielu naśladowców, szczególnie wśród średniego i młodego pokolenia. Wspomniane środki przekazu tak wniknęły
w nasze życie i myślenie, że dla wielu zastąpiły potrzebę dialogu z drugim człowiekiem.
Czy potrafimy jeszcze słuchać bliźniego, bliskich i współpracowników. Czasami ktoś mówi: - Wycisz radio, bo chcę ci coś ważnego powiedzieć. Kiedy przychodzą goście lub bliscy staramy się wyłączyć
telewizor, bo chcemy z nimi wejść w dialog, rozmowę. Jednak czy zawsze? Czasami nie wyłączamy telewizora czy radia. Mówimy: - To bardzo ważne, muszę pilnie tego wysłuchać. Czy może być coś ważniejszego
niż człowiek?
Czego więc słucha człowiek? Niestety, bardzo różnych słów, teorii i wypowiedzi. Niektóre z nich są złe. Pamiętam jednego z nauczycieli, który pytał swoich uczniów: - Jakie czytacie książki. Ci odpowiadali:
- Dobre, panie profesorze. Ten zaś im mówił: - Życzę wam byście zawsze czytali książki bardzo dobre, słuchali słów najpiękniejszych i mówili pięknie o drugich. Inaczej każdy straci swój niepowtarzalny
czas.
Zastanawiam się dzisiaj, dlaczego tak uczył nas wychowawca? On wiedział, że człowiek nie ma czasu na przeciętność, bylejakość. Jego obowiązkiem jest karmić się słowami i darami najlepszymi, aby wzrastać,
aby nie być przeciętnym. Trzeba mieć ambicję bycia dobrym, dobrze wykształconym i znającym otaczającą rzeczywistość. To bardzo trudne zadanie. Możliwe jednak do zrealizowania.
Przeżywamy czas Wielkiego Postu. Wielu podjęło rozmyślanie o sprawach Bożych, umartwienie i wyciszenie, aby zmienić siebie. Trzeba słuchać słów Boga, aby nie być człowiekiem samotnym i zagubionym.
Nie bój się, Bóg sam wystarczy. Ten głos wzywa nas, aby pokładać wiarę jedynie w Synu Bożym, który może nas zbawić i dać to wszystko czego nam potrzeba. On, nasz Zbawiciel, daje słowa pocieszenia i otuchy,
gdy przeżywamy chwile trudne, załamanie, słabości duchowe i fizyczne. Daje też siłę w sakramentach, aby nie ustała nasza wiara nadzieja i miłość. On, Bóg - Pan życia i śmierci, wzywa, abyśmy otworzyli
się z ufnością na Ewangelię i słuchali słów Jezusa. Powinniśmy je rozważać w sercu. Mówić o usłyszanym słowie Pana i dzielić się nim jak chlebem z bliskimi, w rodzinach, w miejscu pracy i w szkole.
Umocniony słowem Pana znajdziesz pokój wewnętrzny, ogrom nadziei i siłę, by każdego dnia z większym jeszcze dynamizmem i nadzieją podejmować różne sytuacje życiowe, nawet te najbardziej przykre i
trudne. Poznając coraz pełniej porywającą historię życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa odkryjesz, że nie jest On postacią z przeszłości, ale jest twoim i moim Przyjacielem. Jego słowa są
słowami Bożymi, które rozświetlają drogę życia. Pozwolą ci spotkać Jezusa, który mieszka w sercach "noszących zaszczytne imię chrześcijan".
Chrystus zmieni twoje słowa, brak miłości i przebaczenia, bo On jest Prawdą, pełen miłosierdzia. Jego Słowa nauczą cię mówić prawdę. One uzdrawiają i przywracają wzrok ociemniałym. Są nadzieją dla
wątpiących i zagubionych. Niosą pociechę tym, którzy przeżywają trudności w rodzinach, w miejscu pracy i w szkole. Trzeba tylko słuchać Pana.
"To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie".
Pomóż w rozwoju naszego portalu