Reklama

Niedziela Świdnicka

Diecezja wspiera akcję poszukiwania dawców szpiku

Niepokój rodziców o życie chorego Kubusia – trudno wyrazić w słowach. Podobnie jak grupa wolontariuszy mocno wierzą, że dzięki przeprowadzonej akcji znajdą dawcę komórek macierzystych dla ich dziecka. Chcemy zaprosić wszystkie osoby, które pragną pomóc, do zgłoszenia się jako potencjalni dawcy szpiku.
– Kto wie, może to twój szpik pomoże Kubie – apelują mama i tata Kuby do wszystkich, którzy mają dobre serca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wałbrzyskim ratuszu w ostatnim dniu lipca odbyło się spotkanie rozpoczynające akcję szukania i rejestracji potencjalnych dawców szpiku dla chorych. Uczestniczyli w nim: prezydent miasta Roman Szełemej, w imieniu bp. Ignacego Deca bp Adam Bałabuch, radna Renata Wierzbicka oraz koordynatorka akcji z fundacji DKMS Katarzyna Baran. Tym razem pilnej pomocy potrzebuje 6-letni Kuba Ryczek z Boguszowa-Gorc, który był obecny na spotkaniu z rodzicami. To nie pierwsze takie przedsięwzięcie, do którego włączyła się diecezja świdnicka z biskupem ordynariuszem Ignacym Decem. Dzięki wcześniejszej akcji drugą szansę na życie otrzymała Karolinka Mars z Wałbrzycha, również obecna na spotkaniu, która po przeszczepie szpiku dochodzi bardzo szybko do zdrowia. Jej radość i entuzjazm, widoczny na każdym kroku, jest najlepszym przykładem, jak dzięki takim przedsięwzięciom można uratować komuś życie.

Dla takich chorych jedyną szansą – o czym trzeba szeroko mówić – jest bardzo często znalezienie niespokrewnionego dawcy, od którego pobrane komórki macierzyste są w stanie uratować choremu życie, jak Karolince i też wielu innym osobom po przeszczepach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Inicjatywy jak ta wpisują się w krąg działań, do których zobowiązuje nas chrześcijańskie przykazanie miłości do Boga i do drugiego człowieka – mówił bp Adam Bałabuch. – Do tego typu aktywności, żeby być dawcą szpiku, zachęcają też odpowiednie dokumenty Kościoła – dodał i zadeklarował, że przy pełnej akceptacji Biskupa Ordynariusza dla tych inicjatyw można i należy wykorzystywać ambony w ogłoszeniach, co zresztą następuje w wielu parafiach. – Mam nadzieję, że ta akcja przyniesie pozytywny skutek i znajdziemy dawcę dla Kubusia, o co będę się modlić i o co apeluję do wiernych diecezji, by uczestniczyli w tej i podobnych akcjach – podkreślił.

Dla prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, który z zawodu jest lekarzem, patronat nad akcją to wielkie zobowiązanie. On sam już bardzo dawno jest w rejestrze dawców szpiku. – W sytuacji, kiedy nie ma innego leku farmakologicznego, chemicznego – oddając komuś część swoich komórek, co ma miejsce bez najmniejszego uszczerbku naszego zdrowia, możemy komuś uratować życie – podkreślił prezydent. – A najlepszym przykładem jest tu obecna Karolinka, jak też dwoje innych dzieci z Wałbrzycha, którym dzięki identycznym akcjom poszukiwania dawców udało się uratować życie. Apeluję o wsparcie tej idei, trzeba o niej mówić, gdzie tylko można, ponieważ jest bardzo potrzebna, a znalezienie bliźniaka genetycznego bywa często ostatnią szansą dla chorego na powrót do pełni sił i zdrowia. Udział w tej akcji nas, dawców, naprawdę nic nas nie kosztuje poza chwilą jakiejś refleksji, którą musimy podjąć w naszym umyśle, i nic nie boli. Nic też nie grozi dawcy, a więc ta akcja ma w sobie tylko same pozytywy – dodał prezydent Szełemej.

Wolontariusze zmobilizowani przez Renatę Wierzbicką przeprowadzili akcję informacyjną i rejestracyjną kandydatów na dawców 5 i 6 sierpnia w Zamku Książ, w galerii Victoria w Pasażu Tesco i w dwóch parafiach w Boguszowie-Gorcach.

2017-08-16 13:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stanęli na wysokości zadań

Niedziela warszawska 8/2018, str. VI

[ TEMATY ]

archidiecezja

Milena Kindziuk

Ks. dr Andrzej Gałka

Ks. dr Andrzej Gałka
Andrzej Tarwid: – Na początku marca minie 200 lat od podniesienia diecezji warszawskiej do godności archidiecezji. Powstała więc ona w czasach, gdy Polski nie było już na politycznej mapie Europy...
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona augustianka

Nauczyła się czytać i pisać, dopiero gdy wstąpiła do klasztoru. Była mistyczką, otrzymała dar łez i ekstaz. Upominała papieża Aleksandra VI.

Giovanna Negroni, znana wszystkim jako Nina, pochodziła z bardzo biednej, wieśniaczej rodziny Zanina i Giacominy Negroni. W Żywotach świętych z 1937 r. czytamy: „Rodzice jej, ludzie pobożni i cnotliwi, byli tak ubodzy, że nie mogli Weroniki posyłać do szkoły, tak że nie nauczyła się czytać ani pisać. Nie przeszkadzało jej to jednak nauczyć się od rodziców cnotliwości i gorącej miłości Pana Boga”. Nina zapragnęła życia zakonnego. W wieku 18 lat zapukała do drzwi surowego mediolańskiego klasztoru Sióstr Augustianek św. Marty, ale jej nie przyjęto. Giovanna Negroni nie zrezygnowała jednak ze swoich marzeń. W 1466 r., już jako 22-letnia dziewczyna, wstąpiła do klasztoru, gdzie pozostała do śmierci. Po przyjęciu otrzymała imię Weronika i powierzono jej najprostsze zadania. Opiekowała się portiernią, ogrodem i kurnikiem. Dla Weroniki najważniejsze były sprawy Boże i zjednoczenie się z Oblubieńcem. Dużo się modliła, podejmowała posty i pokutę. Została mistyczką. W kontemplacji osiągnęła taki stopień zaawansowania, że otrzymała dar łez, a nawet ekstaz. Otrzymała również dar proroctwa i czytania w ludzkich sercach. Bardzo intensywnie odczuwała swój stan jako grzeszny. Często rozważała Mękę Pańską. Gdy ze względu na jej słabe zdrowie proszono ją, by się oszczędzała, mówiła: „Chcę pracować, póki mam czas”. Ilekroć rozmyślała nad życiem Chrystusa i Jego cierpieniami, otrzymywała mistyczne wizje. Dopiero w klasztorze nauczyła się czytać i pisać. „Przez modlitwę i rozmyślanie rosła w niej znajomość rzeczy Boskich i w cnotach wielkie czyniła postępy” – czytamy w Żywotach świętych.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: dokument synodalny nie zmienia zasad przystępowania do Komunii św. wiernych innych wyznań

2025-01-13 19:47

[ TEMATY ]

Komunia św.

Kard. Grzegorz Ryś

BP KEP

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Dokument synodalny nie pozwala, aby małżeństwa mieszane wyznaniowo mogły przystępować do Komunii św. w Kościołach, do których przynależą - powiedział kard. Grzegorz Ryś. Zaznaczył, że rozmawiano o wymianie duchowych darów, to nie mówiono o "gościnności eucharystycznej".

W czasie poniedziałkowej konferencji w siedzibie KEP kard. Grzegorz Ryś został zapytany, czy w kontekście synodalnej decentralizacji i przekazywania kompetencji z góry na dół w Kościele katolickim zatwierdzono tzw. gościnność eucharystyczną, czyli że Kościoły lokalne mogą wydawać zgodę na udzielania Komunii św. wyznawcom innych wyznań chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję