Reklama

Niedziela w Warszawie

Centralny Port Lotniczy

Wielkie lotnisko, które ma powstać pod Grodziskiem Mazowieckim, to ogromna szansa dla całej okolicy

Niedziela warszawska 40/2017, str. 4

[ TEMATY ]

lotnisko

Wikiepedia

50 kilometrów od Warszawy powstanie Centralny Port Lotniczy, który z czasem przejmie rolę zbyt małego lotniska na Okęciu

50 kilometrów od Warszawy powstanie Centralny Port Lotniczy, który z czasem przejmie rolę zbyt małego lotniska na Okęciu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Stanisławowie, w gminie Baranów koło Grodziska Mazowieckiego i w całej okolicy nie ma teraz innego tematu rozmów. Już wiadomo, że tu, niecałe 50 kilometrów od Warszawy, powstanie Centralny Port Lotniczy (CPL), który z czasem przejmie rolę lotniska im. Chopina na Okęciu.

Wiadomo, że tak wielka inwestycja w tej typowo rolniczej gminie, gdzie grunty orne zajmują ogromną większość powierzchni, zmieni wszystko, w tym życie tysięcy ludzi. Choć inwestycja ma odbyć się względnie bezboleśnie, to tylko... względnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Andrzej Kolek, wójt gminy Baranów, nie kryje radości, ale też nie ukrywa wątpliwości. Bo budowa centralnego lotniska – które ma kosztować nawet 30 mld zł, jego ukończenie przewidziano na 2028 r. i już jest typowane na jedno z 10 najlepszych na świecie – nie obędzie się bez problemów.

Czas decyzji

Może jeszcze teraz w Polsce nie jest potrzebne tak duże lotnisko. Tyle, że warszawskie Okęcie powoli przestaje dawać sobie radę z odprawianiem i przyjmowaniem rosnącej liczby podróżnych. Obsługuje więcej niż jedną trzecią proc. ruchu pasażerskiego w Polsce, a szacunki mówią o wciąż rosnącej liczbie i pasażerów, i połączeń.

Reklama

W ubiegłym roku obsłużyło rekordową liczbę 13 mln pasażerów (w tym roku – według szacunków – ma to być 14 mln). Według obliczeń Urzędu Lotnictwa Cywilnego w 2030 r. byłoby to już co najmniej dwa razy więcej. Nawet rozbudowane Okęcie – jego przepustowość to najwyżej 20 mln osób rocznie – nie byłoby w stanie tyle osób przyjąć.

Centralny Port Lotniczy miałby być rozwiązaniem tego problemu. Alternatywą mogłoby być połączenie Okęcia z podwarszawskim portem lotniczym w Modlinie. Tyle, że według wszelkiego prawdopodobieństwa, to rozwiązanie jest tylko czasowe. Problem budowy CPL i tak pojawiłby się.

Strategiczne, tzw. kierunkowe decyzje, trzeba podejmować już teraz. Także te dotyczące skomunikowania lotniska z Warszawą, Łodzią, miastami na północy i południu. Bo gmina duże atuty komunikacyjne (przecina ją autostrada A2, leży w pobliżu linii kolejowej Żyrardów–Koluszki–Łódź, które mogły zadecydować o wyborze), ma na razie tylko potencjalnie.

Dwa końce kija

Każdy kij ma dwa końce. Wójt Andrzej Kolek, który otrzymał już oficjalne informacje o lokalizacji lotniska, nie kryje radości, bo jego gmina stanie się inwestycyjnym Eldorado, ale nie ukrywa też wątpliwości. Bo są zagrożenia, m.in. te związane z opuszczeniem miejsc zamieszkania, uciążliwość dla środowiska i ludzi, którzy tu pozostaną. Nic dziwnego, że zdania wśród ponad 5 tys. mieszkańców gminy są podzielone. Są zwolennicy i przeciwnicy, jak to w życiu bywa. Oczami i uszami wyobraźni widzą i słyszą rwetes, tłok i hałas, z którym takie budowy i obiekty się wiążą.

Reklama

Bo oprócz samego lotniska, płyt, pasów startowych itp. w grę wchodzi powiązanie lotniska z autostradami, czyli budowa nowego węzła autostradowego w okolicy Baranowa, powiązanie dróg dojazdowych z autostradą, trzeci pas na autostradzie, podciągniecie linii kolejowej, także pewnie przedłużenie Centralnej Magistrali Kolejowej o 7-10 km na północ. Może nawet – jak zaznacza Mikołaj Wild, pełnomocnik ds. budowy nowego portu – wybudowanie kolei dużych prędkości.

Solidarność, może Chopin

Poza tym jest tzw. problem ludzki. Bo choć lotnisko ma powstać tam, gdzie zaludnienie jest najmniejsze, nikt nie ukrywa, że taka budowa wymaga wysiedleń, wywłaszczeń mieszkańców terenów przewidzianych pod inwestycje i jej najbliższych sąsiadów.

Radio RDC usłyszało od jednej z mieszkanek okolicy, że sprowadziła się na wieś ze stolicy, żeby mieć ciszę i spokój, a nie hałas. Przecież nad ich głowami będą lądować teraz ogromne samoloty.

Wstępnie wiadomo, że trzeba będzie przesiedlić kilkadziesiąt rodzin. Ma to ułatwić specustawa, która umożliwi przejęcie potrzebnych gruntów za godziwe odszkodowanie.

Szczegółowa lokalizacja obiektu nie została ujawniona. Wiadomo, że potrzeba 800 ha terenów (w przybliżeniu 4 kilometry na dwa) w kierunku wschód-zachód, bo tak odbywają się starty i lądowania.

Twórcy projektu chcieliby nazwać port imieniem „Solidarności”. Choć były i inne propozycje, np. im. Lecha Kaczyńskiego czy Fryderyka Chopina (po przeniesieniu z Okęcia), to „Solidarność” pozostanie.

2017-09-27 10:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gra na niebie

Niedziela Ogólnopolska 23/2019, str. 20-22

[ TEMATY ]

lotnisko

lotnictwo

Andrzej Pruszkowski

Sebastian Kawa. W tle – góra Annapurna

Sebastian Kawa. 
W tle – góra Annapurna

Najbardziej utytułowany pilot szybowcowy w historii Polski, 15-krotny mistrz świata. W najważniejszych zawodach zdobył aż 30 medali. To Sebastian Kawa – lekarz ginekolog, pilot szybowcowy z Aeroklubu Bielsko-Bialskiego. Człowiek, który swoimi osiągnięciami zadziwia świat. Z Sebastianem Kawą rozmawia Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP

KRZYSZTOF TADEJ: – W jednym z wywiadów powiedział Pan: „Robię to, co kocham”. Co fascynującego jest w lataniu szybowcem?
CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się z przedstawicielami Komisji Europejskiej

Dziś rano, przed opuszczeniem nuncjatury, Papież Franciszek spotkał się z przedstawicielami Komisji Europejskiej oraz innych instytucji – informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Papież Franciszek spotkał się z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Margarítis Schinás, wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej ds. demokracji i demografii Dubravką Šuicą, przedstawicielką Światowej Organizacji Zdrowia przy Unii Europejskiej Oxaną Domenti oraz dyrektorem regionalnym WHO na Europę Hansem Kluge.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: Kościół to nie tylko biskupi i kapłani, ale i wierni świeccy

2024-09-28 19:15

[ TEMATY ]

wiara

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

Papież, biskupi i inni wyświęceni szafarze nie są jedynymi ewangelizatorami w Kościele. Kościół to nie tylko biskupi, kapłani, ale i wierni świeccy. Każdy z nas jest wezwany do głoszenia Dobrej Nowiny - mówił w Bytyniu w archidiecezji poznańskiej abp Stanisław Gądecki.

Metropolita poznański przewodniczył uroczystościom z okazji 20-lecia konsekracji kościoła. „Konsekracja, czyli uroczyste poświęcenie kościoła i ołtarza, zalicza się do najważniejszych aktów liturgicznych. Miejsce bowiem, gdzie gromadzi się wspólnota chrześcijańska, aby słuchać słowa Bożego, zanosić modlitwy błagalne, wielbić Boga, a przede wszystkim sprawować sakramenty, i gdzie przechowuje się Najświętszy Sakrament Eucharystii, jest szczególnym obrazem Kościoła, świątyni Boga, zbudowanej z żywych kamieni” - mówił abp Gądecki.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję