Po mroźnych dniach zrobiło się ciepło i w niektórych domach zaczęto powoli przygotowywać się do świąt. Po osiedlowych podwórkach coraz częściej niosło się echo uderzeń trzepaczki.
– Jak niesie stugębna wieść, totalna opozycja zrobiła zrzutkę na zakup solidnego kawałka ziemi, aby tam osiąść i żyć bez tego okropnego polskiego narodu, tumanionego przez PiS. Czytałeś tę informcję o emigracji „totalnej” na jakąś wyspę? – zapytał kolegę Pan Jasny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niedziela na chwilę przerwał czyszczenie dywanu i bez słowa wręczył Jasnemu trzepaczkę, aby trochę mu pomógł. – Czytałem, ale członkowie opozycji mówią, że to nieprawda – odrzekł.
– Tak, ale istnieje jakiś dokument w tej sprawie, podpisany przez liderów „totalnej” – Jasny z całej siły uderzył w grzbiet wielobarwnego dywanu.
– To jest fake news. Przecież sam pan Misiło to zdementował – zupełnie poważnie podkreślił Pan Niedziela.
– O, jak pan Misiło to zdementował, to na pewno jest to tylko plotka – Jasny ze śmiechem jeszcze mocniej uderzył trzepaczką w dywan.
– Żarty żartami, ale wiarygodność przedstawicieli opozycji jest wprost proporcjonalna do skali jej społecznego poparcia... – Niedziela odebrał narzędzie „dywanowej tortury” z rąk zasapanego kolegi i sam siarczyście smagnął po dywanie.
Reklama
– Dziwię się, że takie PO ma nadal 20-procentowe poparcie – odetchnął głęboko po wysiłku Pan Jasny.
– A ja się nie dziwię. Przecież to twardy okołorodzinno-biznesowy elektorat, wzmacniany nieustanną propagandą lewicowo-liberalnych mediów. Tracą wpływy i zyski. Robią wszystko, aby zniszczyć polski rząd. Nie podobają im się nasz patriotyzm, przywiązanie do tradycji, wciąż mocny katolicyzm. Ku ich zmartwieniu polska gospodarka idzie naprzód. Najłatwiej byłoby zaatakować rząd za złe wyniki gospodarcze, a tu sukces! – Niedziela rytmicznie uderzał po całej powierzchni dywanu, który zawieszony na podwórkowym trzepaku wydalał z siebie tumany dławiącego kurzu.
– Żaden odkurzacz nie odkurzy dywanu tak porządnie jak solidna trzepaczka – zaśmiał się Pan Jasny.
– Przydałoby się przetrzepać umysły pewnych osób, które działają na szkodę Polski, prawda, Jaśniutki? – zapytał prowokacyjnie Niedziela. – Nie chcą Polski narodowej. Marzy im się postmarksistowska, quasi-komunistyczna, kosmopolitycznie zjednoczona Europa. Ale w Europie już się ludzie otrząsają z tego lewicowo-liberalnego kurzu, który oblepiał ich myślenie o przyszłości. I my, Polacy, dajemy im przykład. Nie po to wyzwoliliśmy się z komunizmu, by popadać w kolejną niewolę – kontynuował, zwiększając częstotliwość uderzeń.
– A może oni, tzn. opozycja i reszta, chcą dobrze? Może są naprawdę przekonani, że czynią słusznie?! – Jasny prawie krzyknął, bo ostatnie razy dość solidnie wymierzone dywanowi przez Pana Niedzielę zagłuszały rozmowę.
– Tak, wszyscy chcą dobrze... dla siebie! – Niedziela przerwał pracę. – Jaśniutki, zobacz, jak dywan przejaśniał. A wystarczyło, że solidarnie go wytrzepaliśmy. I takiego solidarnego i solidnego sprzątania polskiemu rządowi życzymy! Prawda?