Tegoroczne rekolekcje odbyły się w dniach 3 i 4 marca, a ich hasłem były słowa z Ewangelii wg św. Łukasza: „…Ten mój syn był umarły, a znów ożył…” (Łk 15, 24). Nauki głosił ks. Karol Schmidt, proboszcz parafii pw. św. Barbary w Złotowie, od wielu lat współpracujący z ośrodkiem czerniewickim.
2-dniowy czas wielkopostnych ćwiczeń rekolekcyjnych rozpoczął się 3 marca uroczystą Mszą św. pod przewodnictwem bp. Wiesława Śmigla, ordynariusza diecezji toruńskiej. Eucharystię koncelebrowali m.in. kapelan ośrodka w Czerniewicach ks. Adam Machowski, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Otłoczynie, ks. Karol Schmidt oraz inni kapłani, przyjaciele czerniewickiej placówki. Słowo powitania i życzenia owocnego przeżycia rekolekcji skierował do zebranych proboszcz miejsca ks. kan. Mariusz Stasiak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
By się nie upodlić
Reklama
Ksiądz Biskup w homilii podkreślił, że czas rekolekcji otwiera na łaskę i siłę Pana Boga, który pragnie każdego z nas przyprowadzić do swojego domu i uczynić domownikiem. W nawiązaniu do przypowieści o Synu Marnotrawnym kaznodzieja powiedział, że może się w niej odnaleźć każdy z nas. Bardzo często w życiu jest tak, że mimo miłości drugiego człowieka, poczucia bezpieczeństwa pod własnym dachem łudzimy się, że będziemy szczęśliwsi w świecie narkotyków czy alkoholu. Pozornie tak się wydaje na początku, ale potem przychodzi dramat. Nałóg ma to do siebie, że upadla człowieka i doprowadza do takiego stanu, w którym wszystkie relacje z Bogiem i drugim człowiekiem stają się martwe. Wydawałoby się po ludzku, że nie ma odwrotu, ale Ewangelia pokazuje, że można wrócić do pełnego życia w rodzinie i społeczeństwie, i zakosztować nie tylko relacji z Bogiem, ale także z drugim człowiekiem. Wymaga to wysiłku, w którym wspierają nas wspólnota, terapeuci, ale łatwiej wychodzić z nałogów i zasmakować radości życia w domu Ojca, gdy wspiera nas swoją łaską. Pan Bóg jest w niej niezwykle hojny, bo obdarowuje nie tylko tego, który jest blisko niego cały czas, ale też człowieka, który powraca z bardzo trudną historią życia. – Bóg jest miłosierny, daje nam łaskę – przypomniał bp Wiesław – ale też wzywa nas i to nie jest wezwanie na zasadzie przymusu. Bóg jest jak Ojciec, który stoi i wypatruje z miłością syna, który powraca, bo wszystko stracił. Taki jest Bóg. Nieustannie wypatruje każdego z nas, abyśmy powrócili do Niego, abyśmy nie zmarnowali Jego miłości.
Wspólna droga
Po słowie Pasterza Toruńskiego w procesji z darami pacjenci ośrodka złożyli chleb i wino oraz kosz z różańcami, które zostały przez niego poświęcone; otrzymał je każdy z uczestników rekolekcji. Na zakończenie Eucharystii Janusz Klaman, akolita oraz terapeuta wolontariusz w tutejszym ośrodku, podziękował Księdzu Biskupowi, kapłanom i wszystkim obecnym za wspólną modlitwę. Wspomniał również o początkach rekolekcji w tutejszym ośrodku, które wywodzą się z diecezji pelplińskiej.
Czas rekolekcji był okazją do wspólnej modlitwy różańcowej, Drogi Krzyżowej, wysłuchania konferencji oraz do podzielenia się świadectwami w drodze do trzeźwości.