Reklama

Wiara

GPS na życie

Jak być prawdziwie wolnym

Jesteśmy więźniami! Ilu z nas podpisałoby się pod takim stwierdzeniem? Zapewne niewielu. Możemy przecież chodzić po ulicach, podróżować gdzie chcemy, a w naszych domach nie ma krat w oknach. Jesteśmy zatem wolni! Czy jednak naprawdę?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można być prawdziwie wolnym, przebywając w więziennej celi i jednocześnie bardzo zniewolonym, przemierzając kontynenty. Jak to możliwe? Prawdziwa wolność to nie tylko możliwość swobodnego przemieszczania się po ziemi lub robienie tego, na co mam ochotę.

Tak samo będąc zewnętrznie pozbawionym wolności, mogę zachować swoją godność i wolność. O mojej wewnętrznej wolności nie decyduje przecież wola zniewalającego czy tego, który mnie więzi. Nikt nie może mi wewnętrznej wolności odebrać. Nawet wówczas, gdy otoczenie robić będzie wszystko, by mnie poniżyć, zawsze mam przecież możliwość odpowiedzenia im miłością – a zatem pozostanę wolnym. Prawdziwa wolność to nade wszystko stan ducha. A zatem wszystko, co zniewala mojego ducha, zamyka mnie w niewidzialnej klatce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spróbujmy wspólnie przyglądnąć się temu, co dziś może uczynić mnie zniewolonym.

Drugi człowiek

To może brzmieć dziwnie, ale relacje z drugim człowiekiem mogą odebrać wolność. Na wstępie należy dodać, że relacje są niezbędne dla prawidłowego rozwoju i są czymś absolutnie potrzebnym i dobrym. Problem jednak nie w relacjach, tylko w ich charakterze.

Reklama

Ktoś powie, że przecież kolega czy przyjaciel nie może pozbawić mnie wolności. Tak sądzisz? A jak nazwiesz stan, w którym drugi człowiek nie szanuje twojego zdania, sumienia czy też poglądów? Drugi ma oczywiście prawo nie zgadzać się z twoim zdaniem i nawet nie akceptować twoich poglądów. Ale nie może żądać od ciebie ich zmiany za cenę przyjaźni czy znajomości. Co dzieje się wówczas, gdy wasza przyjaźń lub znajomość zależą od bezwarunkowego przyjęcia przez ciebie poglądów innych? Czy nadal jesteś wolny? Wyrzekając się własnych przekonań w imię źle rozumianej przyjaźni lub koleżeństwa, stajesz się zakładnikiem czyichś pomysłów.

Warto dodać, że poglądy można zmieniać. Ba, nawet należy to czynić wówczas, gdy sumienie i rozum podpowiadają, że dotychczasowe wybory i opinie były złe. Bardziej chodzi o sytuację, gdy te dwie władze i jeszcze Kościół mówi ci, że powinieneś postępować w określony sposób, a ty wyrzekasz się tego wszystkiego w imię „zachowania” relacji z drugim człowiekiem. Bądź zawsze wierny swojemu sumieniu i często prześwietlaj je przed Bogiem, a nie przed poglądami innych.

Rzeczy materialne

Rzeczy materialne lub nawet niematerialne (idee, pomysły, marzenia) także mogą nas pozbawić wolności. Wielki uczony Kościoła św. Tomasz z Akwinu nauczał, że grzech ciężki jest odwróceniem się od dobra niezmiennego, którym jest Bóg, a zwróceniem się ku dobru zmiennemu, jakim jest stworzenie. Burzymy wówczas dany nam od Boga porządek naszego życia, czyli zamiast porządku rodzi się nieuporządkowanie. To nieuporządkowane zwrócenie się ku stworzeniom nazywa się pożądliwością. W tym momencie jakże inaczej brzmią słowa z Dekalogu, który nakazuje nam nie pożądać żadnej rzeczy.

Reklama

Gdy odwracamy się od Boga, a zwracamy się ku rzeczom, wówczas popadamy w bardzo wyrafinowane zniewolenie. Tak naprawdę tylko Bóg chce naszej wolności. Mówi nam to na samym początku wskazań moralnych: „Ja jestem Pan Bóg, który cię wywiódł z domu niewoli”. Tak On przedstawia się tobie na początku Dekalogu. I pierwsze, do czego zaprasza, to wysiłek, by On był zawsze na pierwszym miejscu w życiu. Nie możemy mieć innych osób lub rzeczy ważniejszych od Niego. Dramat zaczyna się wówczas, gdy cześć Boską zaczynamy oddawać rzeczom. Powiesz, że to niemożliwe. A dlaczego? Kiedy jakiejś rzeczy pragniesz tak mocno, że zdobywasz ją, krzywdząc innych, lub gdy całe twoje życie kręci się tylko wokół Internetu, FB czy też ubrań. Co jest celem życia? Ubranie, ilość polubień czy też smartfon? Gdy zaczynasz żyć i pracować tylko po to, by mieć rzeczy, to czy nie stajesz się im poddany? W ten sposób stajesz się ich niewolnikiem. Nic ci nie mogą powiedzieć i dać, a tylko ciągle wymagają nowych modeli, lepszych aplikacji, większej liczby polubień. A gdy tego nie ma, to... stajesz się nieatrakcyjny. Zostajesz w tyle. Jesteś niepotrzebny. Rzeczy chcą, byś był im całkowicie podporządkowany, byś miał je coraz nowsze i modniejsze. Cały wysiłek życia idzie w zaspokajanie ich oczekiwań. Kim więc jesteś, jeśli nie niewolnikiem? Fakt, możesz chodzić gdzie chcesz, ale czy na pewno?

Ja sam

Ten punkt jest zapewne najlepszy. Jak to możliwe, że ja sam mogę siebie pozbawić wolności? Odpowiadając powiem, że to wbrew pozorom najłatwiejszy sposób zniewolenia. W innych przypadkach mamy do czynienia z jakimś zewnętrznym działaniem osoby lub rzeczy. Łatwiej nam zatem zorientować się, że ktoś lub coś działa przeciw mnie. A co zrobić, gdy tym działającym przeciw mnie jestem ja sam? W takich sytuacjach posługujemy się jedyną i niezawodną metodą. To kłamstwo. Za każdym razem, gdy dobrowolnie decydujesz się na kłamstwo w stosunku do siebie samego, stajesz się niewolnikiem kłamstwa, czyli nieprawdy o sobie. Tak dzieje się wówczas, gdy kłamiesz na swój temat wobec innych. Niezależnie czy chcesz swój obraz podreperować, czy pogorszyć u innych. Niezauważalnie stajesz się niewolnikiem wymyślonego obrazu samego siebie, który zaprezentowałeś innym. To nie jest prawda o tobie samym, tylko kłamstwo o osobie, która faktycznie nie istnieje. Ile to razy musiałeś uważać, aby mówić wobec innych rzeczy, które zamiast być prawdziwe, musiały nawiązywać do wcześniejszych fantazji na twój temat? Jak trzeba się pilnować, by koleje opowieści zgadzały się z poprzednim kłamstwem... Paradoksalnie wolnym jest wówczas nieprawdziwy obraz ciebie samego, a twoje prawdziwe „ja” zamknięte jest przez kłamstwo.

***

Celowo nie pisałem o narkotykach, alkoholu, dopalaczach czy lekach. To są bardzo jaskrawe i nagłośnione w mediach środki, które mogą odebrać wolność. Bardziej chodziło mi o to, by pokazać, jak działa mechanizm zniewolenia.

Najlepsze w tym wszystkim jest to: urodziliśmy się wolnymi i Bóg zrobi wszystko, byśmy tacy byli na wieki. Wystarczy Mu nie przeszkadzać i każdego dnia odpowiadać na Jego zaproszenie do wolności.

2018-06-19 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Psychoterapia dzieci w domu daje dużo możliwości

[ TEMATY ]

psychologia

psychoterapia

psychiatria

Adobe Stock

Odwrotnością większości terapii, w których to dziecko przychodzi do psychoterapeuty, jest obserwacja jego codziennego życia w domu - to pozwala lepiej poznać system rodzinny. O takiej terapii opowiada Magdalena Sękowska, psycholog, psychoterapeuta, dyrektor Kliniki Rodzina – Para - Jednostka z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.

Podkreśla, że obserwacja rodziny na jej gruncie daje cenne obserwacje na temat wzajemnych relacji każdego członka rodziny. Z bliska, w naturalnym środowisku rodzinnym, łatwiej to zdiagnozować.
CZYTAJ DALEJ

Od niekatoliczki do założycielki pierwszego katolickiego klasztoru w Etiopii

2024-11-08 13:16

[ TEMATY ]

klasztor

Etiopia

Karol Porwich/Niedziela

Miała 16 lat, gdy po raz pierwszy uczestniczyła w Eucharystii. Fascynacja pięknem liturgii doprowadziła ją do Kościoła katolickiego. Serce Haregeweine było jednak niespokojne. Marzyła o stworzeniu w swej rodzinnej Etiopii wspólnoty, która modliłaby się w lokalnym języku i służyła miejscowej ludności. Po latach modlitwy i zbierania środków, otworzyła benedyktyński klasztor w stołecznej Addis Abbebie. Zakonnice z tej wspólnoty otrzymały tytuł „emahoy”, co po amharsku znaczy „moja matka”.

Matka Haregeweine jest pionierką w tworzeniu rodowitego katolickiego życia zakonnego w Etiopii. Podkreśla, że od początku jej pragnienie wykraczało jedynie poza bycie katolicką zakonnicą. To udało jej się zrealizować wstępując do międzynarodowej wspólnoty Małych Sióstr Jezusa (założonych przez św. Karola de Foucaulda). Jak wyznała czuła się w niej szczęśliwa i kontynuowała swą formację zakonną w kilku krajach, m.in. w Nigerii, Kenii, Egipcie, Francji i Włoszech, nieustannie poszukując odpowiedzi na swoje duchowe pytania. Nadszedł rok 2007. Uczestniczyła w seminarium na temat etiopskich tradycji monastycznych i wtedy poczuła, że znalazła odpowiedzi, których od lat szukała. Ten moment zapoczątkował i ukierunkował jej misję: założenia katolickiego klasztoru, który odzwierciedlałby wyjątkową duchową i kulturową tożsamość Etiopii.
CZYTAJ DALEJ

Papież przypomniał o beatyfikacji w Hiszpanii

2024-11-10 13:21

[ TEMATY ]

beatyfikacja

papież Franciszek

Sewilla

pixabay.com

Po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty przypomniał o beatyfikacji w Sewilli w Hiszpanii ks. Józefa Torresa Padilli, pozdrowił włoskich rolników a także wiernych obecnych na placu św. Piotra

Drodzy bracia i siostry, wczoraj w Sewilli został ogłoszony błogosławionym ks. Józef Torres Padilla, współzałożyciel Zgromadzenia Sióstr Towarzystwa Krzyża. Żył w XIX-wiecznej Hiszpanii i wyróżnił się jako kapłan, spowiednik i przewodnik duchowy, dając świadectwo wielkiego miłosierdzia wobec potrzebujących. Niech jego przykład wspiera przede wszystkim kapłanów w ich posłudze. Oklaskujmy nowego błogosławionego! - zachęcił Franciszek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję