Odbyła się ona w kilku miejscach naszej diecezji: Grudziądzu, Brodnicy, Działdowie i Toruniu. Gospodarzem toruńskiego spotkania było Centrum Dialogu im. Jana Pawła II. Na spotkaniu 27 września zgromadziło się wielu słuchaczy, zarówno osób zaangażowanych w wolontariat szkolny, jak i pragnących wprowadzić w swoich placówkach taką formę pracy z młodzieżą.
Dar z siebie
Co o wolontariacie sądzą młodzi? Spytała o to Małgorzata Szatkowska, katechetka w Szkole Podstawowej nr 5, współpracująca również z wolontariuszami z Zespołu Szkół Samochodowych. „My to lubimy!” „To nas cieszy!” – padały odpowiedzi. Młodzież ceni sobie pracę zespołową, to, że każdy może się zaangażować, odkryć swoje talenty i dzielić się nimi, uzupełniać się nawzajem. Przez wolontariat uczą się odpowiedzialności za innych, a sami mają wiele pomysłów, w jaki sposób można wesprzeć potrzebujących.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak zwrócili uwagę w swoich referatach Maria Aldona Rzepińska, koordynator wolontariatu Caritas Diecezji Toruńskiej, oraz ks. Mariusz Wojnowski, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej Toruńskiej, udział młodzieży w działaniach wolontariackich świetnie wpisuje się w linie wychowawczą szkoły oraz w nauczanie katechezy – to swoiste przygotowanie do daru z siebie. Potwierdzeniem tego było świadectwo Piotra Hoffmanna, przewodniczącego Zarządu Oddziału Okręgowego Civitas Christiana w Toruniu. Każde z jego dzieci od szkoły podstawowej było zaangażowane w działalność Szkolnego Koła Caritas. Formacja w takim środowisku sprawiła, że w dorosłym życiu były w stanie odważnie bronić swoich wartości oraz prowadzić innych ku wierze.
Jedność w różnorodności
Trzeba przyznać, że w diecezji toruńskiej, choć obszarowo niewielkiej, zarejestrowane są aż 243 Szkolne Koła Caritas i działa w nich ponad 3000 młodych wolontariuszy. Pierwsze z nich powstało 20 października 1999 r. w Gimnazjum nr 3 w Toruniu (obecnie Szkoła Podstawowa nr 4). SKC nie są oczywiście jedynymi formami wolontariatu w szkołach, ale, jak zapewniała Izabela Ziętara, dyrektor SP nr 4, nie muszą ze sobą rywalizować, a wręcz mogą współpracować w tak różnych dziełach, jak chociażby „Kromka chleba dla sąsiada”, zbiórki Banku Żywności czy Polskiego Czerwonego Krzyża. Prelegentka zwróciła też uwagę na wyławianie spośród młodych wstępujących do szkół zarówno tych, którzy mają już doświadczenie wolontariatu, jak i tych, którzy chcieliby się zaangażować w coś dobrego, ale mają pewne obawy. Tu z pomocą przychodzi integracja i wspólna edukacja młodych.
Jak różnorodne działania może podejmować nawet małe Szkolne Koło Caritas, zrzeszające dzieci i młodzież z trzech parafii – ten temat zaprezentowała Barbara Wantowska z Zelgna. Młodzi wolontariusze angażują się w spotkania opłatkowe, Dzień Dziecka w szkole, odwiedzanie chorych, sprzątanie grobów (w tym zapomnianych cmentarzy ewangelickich), Dzień Papieski, Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, Orszak Trzech Króli, biwaki rekreacyjne, udział w pieszych pielgrzymkach do sanktuarium bł. Juty w Bielczynach i Matki Bożej Pocieszenia w Rywałdzie Królewskim – oraz wiele innych. Jak widać, szkolny wolontariat nie ogranicza się do terenu szkoły.
Serce, które widzi
Podsumowaniem spotkania mogą być słowa z encykliki papieża Benedykta XVI „Deus caritas est”, przywołane w trakcie konferencji przez ks. Mariusza Wojnowskiego: „Możemy mieć udział w kształtowaniu lepszego świata jedynie wtedy, gdy spełniamy dobro teraz i osobiście, z pasją i wszędzie tam, gdzie możemy. Program chrześcijański – program dobrego samarytanina, program Jezusa – to «serce, które widzi». Takie serce widzi, gdzie potrzeba miłości i działa konsekwentnie”.