W Domu Zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera w Świdnicy odbyło się doroczne świąteczne spotkanie biskupa świdnickiego Ignacego Deca z rodzinami osób przebywających na misjach, pochodzących z naszej diecezji. Posługują oni m.in. w Boliwii, Sudanie Południowym, Meksyku, Peru. Najdłużej, bo od roku 1979 na Kubie pracuje wywodząca się z Nowej Rudy salezjanka s. Henryka Milczarek, a rok później swoją misyjną pracę w Brazylii rozpoczął pochodzący z Niemczy ks. Franciszek Hanuszkiewicz.
Spotkanie zainaugurowała Eucharystia koncelebrowana w klasztornej kaplicy w intencji misjonarzy, ich rodzin i z prośbą o nowe powołania misyjne. W homilii Ksiądz Biskup przypomniał m.in., że na co dzień powinniśmy działać w mocy Bożego Ducha jako uczniowie pańscy, których Jezus stale obdarza mocą Ducha Świętego. Podkreślił, że czas pracy misyjnej jest ciągle przed nami, bo – jak powiedział– połowa ludzkości nie zna jeszcze Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zdaniem Księdza Biskupa niepokojącym zjawiskiem jest dzisiaj fakt, że o ile kiedyś takie kraje jak np. Portugalia, Hiszpania, Francja, państwa Beneluksu wysyłały swoich obywateli na misje, to dzisiaj do posługi w Niemczech przyjeżdżają hinduscy księża katoliccy. Dzieje się tak dlatego, że Europa zaniedbała się w pobożności i dała się zbałamucić. Kaznodzieja zwrócił w tym kontekście uwagę na niepokojące obecnie zjawisko agresji na Kościół, stawania się znakiem sprzeciwu dla Jezusa. Mamy z tym do czynienia w krajach, w których zadomowił się islam, szczególnie na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej. Tam chrześcijanie cierpią, giną. W XX wieku zginęło więcej chrześcijan niż w ciągu dziewiętnastu poprzednich stuleci istnienia chrześcijaństwa. Taką rzeź nazywamy czasem „wiekiem kainowym”.
– Dzisiaj jest tak rozgłaszany kult Miłosierdzia Bożego po to, żeby Bóg miał litość nad światem, który błądzi, nie zachowuje Jego przykazań. Dlatego też niezbędna jest nasza współpraca z tymi, którzy głoszą Chrystusa, wsparcie nie tylko materialne, ale i modlitewne, które możemy wszyscy podejmować. Bo zbawienie Jezusa jest darem dla wszystkich narodów – akcentował bp Ignacy Dec. Dodał, że Bóg potrzebuje ludzi, którzy to zbawienie zaniosą, będą głosili i przekażą potem w posłudze sakramentalnej.
Pasterz Kościoła świdnickiego stwierdził, iż musimy ciągle modlić się o nowe powołania misyjne, bo decyzje, żeby opuścić dom rodzinny, swoją parafię, diecezję, Ojczyznę i gdzieś daleko przeżywać potem tęsknotę za tym ojczystym domem są bardzo trudne. To jest wyrzeczenie.
Zabierając głos w czasie Mszy św., dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Diecezji Świdnickiej ks. kan. Tadeusz Faryś powiedział, że modlitwa w intencji misjonarzy pomaga, wyzwala od trosk i nadmiernych lęków oraz staje się źródłem ufności w Opatrzność Bożą, uświadamia o misyjnym posłannictwie Kościoła, który jak statek płynie do portu Ojca. – Każdy misjonarz jest ambasadorem Boga, Kościoła i Polski. Niech to będzie źródłem dumy i pokoju – podkreślił ks. Faryś.