Chciałbym zwrócić uwagę na pewne ciekawe myśli: „Bez względu na to, jaki wykonujesz zawód, jesteś człowiekiem”; „Nie można uśmiercać nadziei”; „Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą”. To są cytaty z homilii i wypowiedzi bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Myśli tego skromnego i czasem zdumionego swoją popularnością kapłana są wciąż bardzo aktualne. Ileż się teraz mówi o pojednaniu, o tym, że powinniśmy skończyć wojnę polsko-polską. A ks. Jerzy mówi: „W pojednaniu musi być jeden cel, mianowicie dobro ojczyzny i poszanowanie godności ludzkiej. Jeżeli wyciągasz rękę do pojednania, nie trzymaj w niej narzędzia do zadawania cierpienia i bólu”.
Reklama
Sam jestem zdumiony, że ten młody jeszcze wówczas ksiądz, bez specjalistycznych studiów, duszpasterz, miał tak przenikliwy i trafny sposób rozumowania, a zarazem tak bardzo zwyczajny i prosty. Przypomina mi się tu także Jan Paweł II zaraz po wyborze na papieża, kiedy jego język włoski nie był jeszcze tak mocny, jak zwrócił się do zgromadzonych na Placu św. Piotra najprostszymi słowami, a one chwyciły za serce. To także cechowało przepowiadanie ks. Jerzego. Ten kapłan nie mówił językiem politycznym, obcy był mu język nienawiści – mówił językiem miłości i życzliwości, używał sformułowań, które są bardzo bliskie Ewangelii, psalmom. Ale tego boi się szatan. Przeciwko ks. Jerzemu zbuntowało się piekło, uruchamiając machinę zła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
I dziś zamyka się usta księżom m.in. słowami, że Kościół wtrąca się do polityki – opinie nie skończyły się wraz z komuną, chociaż polityka nie jest przecież tylko dla wybranych, a księża nie są obywatelami innej, drugiej kategorii. Jest w tym jakiś cel i filozofia, żeby utrącić myśl chrześcijańską tam, gdzie niektórzy chcą robić własne lub partyjne interesy, żeby myślenie chrześcijańskie nie zaistniało w parlamencie. Mam tu na myśli choćby zagadnienie stosowania metody in vitro czy problem aborcji, czyli zabijania nienarodzonych, lub głosowań innych kwestii społecznych w duchu moralności i etyki chrześcijańskiej. Czasami dołączają do tych niecnych działań dziennikarze, którzy wskazują na jakieś procenty czy sondaże i głosowania, że Kościół przegrał. Tym sposobem chcą wpłynąć na wszystkich, którzy chcą pomóc, by w parlamencie zasiedli katolicy. Tymczasem żyjemy w kraju katolickim i pamiętajmy, że to naród decyduje o wyborze takiego czy innego prezydenta, parlamentarzystów czy europosłów, którzy będą reprezentować nasz kraj.
Niech więc nasz katolicki kraj wybiera spośród kandydatów tych, którzy są wierni zasadom Kościoła. Musimy myśleć jednakowo, a nie uprawiać swoistą schizofrenię, która istnieje w niektórych grupach społecznych.
A zatem, nawiązując do myśli bł. ks. Jerzego Popiełuszki, bądźmy zawsze ludźmi mądrymi, prawymi bez względu na to, jaki wykonujemy zawód.