W twórczości pochodzącej z Chicago Jamili Woods początkowo liczyła się tylko poezja. Zaangażowanie w muzykę przyszło później, dzięki inspiracji twórczością Lucille Clifton, Gwendolyn Brooks i Toni Morrison. Śpiewać zaczynała w duecie M&O, a gdy poznała Chance the Rappera, pojawiła się na albumie „Surf” Donnie Trumpet & The Social Experiment, a także na „Coloring Book” Chance’a. Sam Rapper był zaangażowany w debiutancki album piosenkarki – „Heavn”. Drugi krążek Woods – „Legacy! Legacy!” (dziedzictwo, dziedzictwo) wypełniają piosenki dedykowane wybitnym artystom, którzy kiedyś ją zainspirowali. Sporo ich jest, wymieńmy tylko Milesa Davisa, Muddy Watersa, Jeana-Michela Basquiat, Sun Ra, Octavię Butler i Jamesa Baldwina. Płyta pokazuje też jednak, że Jamila Woods ma swój styl i mocną muzyczną osobowość. Na płycie słychać soul, jazz, funky i rock. – Soul nie musi brzmieć w żaden określony sposób – powiedziała artystka w jednym z wywiadów. – Najważniejsze, by jego siła dawała ci kopa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu