Reklama

Niedziela Wrocławska

Kto włożył pismo „Solidarności Walczącej” do kapsuł w Żórawinie?

Niedziela wrocławska 31/2019, str. 1

[ TEMATY ]

Solidarność Walcząca

Wikipedia

Dewiza „Solidarności Walczącej”.

Dewiza „Solidarności Walczącej”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwa remont kościoła Świętej Trójcy w Żórawinie. Specjaliści weszli na dach, ocenili stan wież i dachu na dramatyczny i zdecydowali o pilnym demontażu kuli zamontowanej na 40-metrowej wieży. Wewnątrz kuli znaleziono dwie „kapsuły czasu”, a w nich dokument, który zaskoczył wszystkich: pismo „Solidarności Walczącej” z 1983 r.

Kto stoi za ukryciem egzemplarza? Prof. Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, historyk sztuki i specjalista od historii kościoła (autor dysertacji pt. „Rzeźba manierystyczna z przełomu XVI i XVII wieku w kościele pw. Świętej Trójcy w Żórawinie”) podkreśla, że w przypadku „kapsuł czasu” ukrytych w kuli została zachowana pełna dyskrecja i nikt nie podpisał się pod ukrytymi dokumentami.

– W drugiej kapsule odnaleźliśmy dokument, który potwierdził to, co działo się w 1983 r. w kościele Świętej Trójcy, czyli kolejne etapy renowacji zabytku. To notatka sporządzona pięknym, kaligraficznym pismem, na papierze czerpanym, podpisana przez ówczesnego konserwatora Józefa Cempę – mówi prof. Oszczanowski. – W 1983 r. żywa była idea, aby w tym kościele urządzić tzw. muzeum manieryzmu. Ten pomysł nie został zrealizowany, a historia znalazła swój szczęśliwy koniec, bo dziś właścicielem i gospodarzem świątyni jest parafia z niezwykle rzutkim proboszczem, ks. Cezarym Chwilczyńskim. W 1983 r. odnaleziono w kapsule dokument wcześniejszy, z roku 1905. Ten przekazano do Muzeum Archidiecezjalnego, do ks. prof. Józefa Patera, a na jego miejsce włożono nowy, informujący o pracach dokonanych w czasie ówczesnego remontu. Wtedy, gdy trwały prace konserwatorskie, żywiono nadzieję, że do 1986 r. zostaną one zakończone i powstanie muzeum. Muzeum jednak nie powstało, a znalezione dokumenty potwierdzają szczególny okres w historii kościoła – wyjaśnia profesor. Zapowiada też, że zdeponowany w Muzeum Narodowym we Wrocławiu egzemplarz pisma „Solidarności Walczącej” wróci do Żórawiny. – Wykonamy prace konserwatorskie, przygotujemy faksymile i dokument wróci do właściciela. Te prace, które teraz są wykonywane w świątyni w Zórawinie, też doradzam opatrzyć stosownym dokumentem, bo jak widać potomni cenią sobie takie ślady, jest to dla kolejnych pokoleń ważne źródło wiedzy – dodaje. Profesor uważa, że można podjąć próbę znalezienia osób, które zdecydowały o zawartości kapsuły w 1983 r. – Myślę, że idea włożenia do „kapsuły czasu” dokumentu „Solidarności Walczącej” była pomysłem środowiska konserwatorów pracujących przy renowacji kościoła. Prawdopodobieństwo, że to właśnie oni zdecydowali zostawić pamiątkę dla następnych pokoleń jest bardzo duże. Czasy były trudne, chcieli pozostawić świadka historii, a że był to „świadek” niechciany, jego przyszłość nie była pewna, chcieli zapewnić mu miejsce bezpieczne – nie pomylili się, okazało się, że informacja przetrwała. Tu chodziło o pamięć, o historię – i to się udało – mówi prof. Oszczanowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-07-31 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziękuję, Polsko, za odwagę!

Niedziela Ogólnopolska 35/2020, str. 14-15

[ TEMATY ]

Solidarność

Solidarność Walcząca

Adobe.Stock.pl

Strajk w Stoczni gdańskiej i podpisanie porozumień sierpniowych

Strajk w Stoczni gdańskiej i podpisanie porozumień sierpniowych

Solidarność w świadomości wielu Europejczyków była i jest jednym z najważniejszych symboli walki o godność i wolność. Pozostaje trwałą częścią europejskiego dziedzictwa walki z komunistyczną dyktaturą.

Tak wspomina po latach polski Sierpień ’80 francuski dziennikarz Bernard Margueritte, który przebywał w czasie strajku na terenie Stoczni Gdańskiej: „Miałem świadomość, jak wielkiego wydarzenia jestem świadkiem. Była to wielka lekcja pokory. Byłem już w Polsce wiele lat, myślałem, że dużo o niej wiem, w tym o klasie robotniczej. Zakładałem, że są zwykle apolityczni, skupieni na codzienności. A tu nagle się okazało, że najważniejsze rozmowy, jakie kiedykolwiek w życiu zawodowym odbyłem, zdarzyły się tam, podczas tych nocy w stoczni, z robotnikami. To było niesamowite: zaczęło się od obrony pani Walentynowicz przed zwolnieniem, potem poszły żądania, by prasa nie kłamała, wreszcie pojawił się postulat powołania wolnych związków zawodowych. Ale szybko przekształciło się to w coś jeszcze poważniejszego (...). Oni się modlili na kolanach, mieli patriotyzm i naukę Jana Pawła II w sercu. Dążyli do tego, aby świat był oparty na szacunku dla godności osoby ludzkiej, w każdym wymiarze: społecznym, gospodarczym, ale i duchowym, moralnym. Dla mnie to była rewelacja, trzęsienie ziemi. Czułem, że zaczyna się nowa era, nie tylko dla Polski, lecz i dla świata”.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Trump: Bóg uratował mnie, by znów uczynić Amerykę wielką

2025-01-20 19:29

[ TEMATY ]

Donald Trump

PAP/EPA/Chip Somodevilla / POOL

Bóg uratował mnie, by znów uczynić Amerykę wielką - powiedział prezydent Donald Trump w przemówieniu inauguracyjnym. Zasugerował, że jego przeciwnicy polityczni "chcieli odebrać mu wolność, a nawet życie".

"Przez ostatnie osiem lat byłem testowany i wystawiany na próbę bardziej niż jakikolwiek prezydent w naszej 250-letniej historii i wiele się nauczyłem po drodze. Podróż do odzyskania naszej republiki nie była łatwa, mogę powiedzieć, że ci, którzy chcą powstrzymać naszą sprawę, próbowali odebrać mi wolność, a nawet odebrać mi życie. Zaledwie kilka miesięcy temu na pięknym polu w Pensylwanii kula zamachowca przebiła mi ucho, ale wtedy czułem i wierzę, a teraz nawet bardziej, że moje życie zostało uratowane z jakiegoś powodu, zostałem uratowany przez Boga, aby ponownie uczynić Amerykę wielką" - powiedział Trump. (PAP)
CZYTAJ DALEJ

Nagrody „Przyjaciel Życia” rozdane

2025-01-20 22:54

Biuro Prasowe AK

     - Musimy uwrażliwiać się na wartość życia, ale to znaczy w konsekwencji ciągle rozumieć, czym jest autentyczna wolność, która nie może być samowolą, nie może być realizacją egoizmu, nie może być dowolnością, ale musi być służeniem drugiemu człowiekowi – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. odprawionej po gali rozdania nagród „Przyjaciel Życia” w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

Na początku gali, która odbywała się w auli św. Jana Pawła II przy łagiewnickim sanktuarium, Magdalena Guziak-Nowak powitała zebranych w imieniu obrońców życia człowieka, członków stowarzyszenia i zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia. – Nagroda „Przyjaciel Życia” to jest najwyższe wyróżnienie wręczane przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka. Wyróżniamy nią osoby, które w szczególny sposób przyczyniają się do budowania cywilizacji życia i miłości – powiedziała, przypominając dotychczasowych laureatów: dr n. med. Wandę Półtawską, n. med. Rafała Michalika, Teresę Król, Katarzynę i Mateusza Kłosków, Marię Chodkiewicz i dr n. med. Ewę Ślizień-Kuczapską.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję