Podstawą powództwa były słowa abp. Michalika z października 2013 r., wypowiedziane podczas jubileuszu 90. urodzin kard. Henryka Gulbinowicza. Ówczesny przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski powiedział wtedy: „Wiele dziś się mówi i słusznie o karygodnych nadużyciach dorosłych wobec dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować, ale nikt nie odważy się pytać o przyczyny, żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi".
Metropolita przemyski mówił wówczas także: "Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe. Na naszych oczach następuje promocja nowej ideologii gender. Już kilkanaście najważniejszych uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej i niezbyt jasnej ideologii, której programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Magdalena Marenin wniosła o przeprosiny w ogólnopolskiej gazecie oraz podczas kazania w niedzielę lub święto oraz wpłaty tysiąca złotych na Centrum Praw Kobiet. W sądzie towarzyszył jej prof. Jan Hartman. W czasie rozprawy, na korytarzu sądu grupa osób odmawiała różaniec.
Reklama
Reprezentujący abp. Michalika adwokat Andrzej Lis uznał, że powództwo Marenin jest pozbawione podstawy prawnej i formalnej. – W naszym przekonaniu powódka nie przedstawiła żadnych dowodów, z których mogłaby wywodzić swoje roszczenia – powiedział.
Ze względu na nieobecność abp. Michalika [który uczestniczy w zebraniu plenarnym Episkopatu w Warszawie – przyp. KAI] sędzia Jacek Saramaga wyznaczył kolejną rozprawę. Ma się ona odbyć 9 kwietnia. Mają być wówczas przesłuchane strony postępowania, czyli Magdalena Marenin i abp Józef Michalik.
Po rozprawie komunikat wydała Kuria Metropolitalna w Przemyślu. „Jesteśmy przekonani, że Ksiądz Arcybiskup miał nie tylko prawo, ale i obowiązek przypominać o tym, czym w rozumieniu Chrystusa i Kościoła jest małżeństwo, a także wskazywać współczesne zagrożenia wymierzone przeciwko rodzinie” – napisał rzecznik archidiecezji przemyskiej ks. Bartosz Rajnowski. Jego zdaniem słowa abp. Michalika nie mogą być rozpatrywane jako obrażające kogokolwiek indywidualnie.
„W naszym odczuciu sprawa przed przemyskim sądem została wytoczona wyłącznie dla uzyskania medialnego rozgłosu” – zaznaczył. Rzecznik podziękował również wszystkim za modlitwę w intencji arcybiskupa, prosząc o dalsze wsparcie.