Bugenhagenkirche – taką nazwę nosił pierwotnie dzisiejszy kościół św. Wojciecha na cześć Jana Bugenhagena, nazywanego ojcem reformacji na ziemiach Pomorza. Powstał z przeznaczeniem dla rozrastającej się wówczas liczebnie wraz z rozwojem demograficznym i przestrzennym Szczecina w XIX wieku wspólnoty wiernych parafii ewangelicko-augsburskiej. 1 stycznia 1899 r. erygowano parafię im. Bugenhagena, wydzielając ją z parafii św. Jakuba. Liczyła ona w 1900 r. ok. 25 tys. osób. Jej pierwszym pastorem był Rudolf Springborn. On to rozpoczął budowę kościoła, którą zaprojektował berliński architekt Jürgen Kröger (1856-1928), a trwała ona w latach 1906-09. Styl budowli można określić jako eklektyczny, halowy neogotyk z elementami form neoromańskich w środku. Zbudowany został z czerwonej cegły licówki na planie prostokąta, tworząc przestrzenną halę, w której może pomieścić się 1500 osób. Dwuspadowy dach pokrywa obecnie blacha miedziana. Elewacje są bogato zdobione detalem terakotowym i glazurowanym, posiadają blendy z maswerkami, piękne rozety, szczyty schodkowe. Kościół ma długość 35 metrów, 23 metry szerokości i 17 metrów wysokości. Asymetrycznie ustawiona od strony wschodniej czworoboczna wieża wznosi się na wysokość 65,5 m.
Reklama
15 marca 1947 r. Urząd Likwidacyjny w Szczecinie przekazał kościół Duszpasterstwu Wojska Polskiego obrządku rzymskokatolickiego. Po odgruzowaniu i zabezpieczeniu dachu świątyni 24 października 1948 r. został ponownie poświęcony jako kościół garnizonowy pw. św. Wojciecha. Pod takim też wezwaniem 21 stycznia 1993 r. biskup polowy Sławoj Leszek Głódź erygował personalną parafię wojskową. Obsługują ją księża kapelani wojskowi, aktualnym proboszczem jest ks. major Artur Majorek, będący także kapelanem Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego. Działalność duszpasterska obejmuje społeczność żołnierzy i pracowników wojska 12. Dywizji Zmechanizowanej im. Bolesława Krzywoustego, a także mieszkańców miasta. Oprócz posługi sakramentalnej prowadzona jest także działalność kulturalna (koncerty, turnieje sportowe). Duszpasterstwo wojskowe pielęgnuje też tradycje narodowe, świętowane są rocznice historyczne i patriotyczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pastor Roland Springborn z Greiswaldu był inicjatorem obchodów 110. rocznicy pierwszej konsekracji świątyni, na które złożyły się dwa wydarzenia. Pierwszym była wspólna polsko-niemiecka modlitwa ekumeniczna w kościele. Prowadził ją ks. mjr A. Majorek, a towarzyszyli mu ewangelicko-augsburski pastor Sławomir Sikora oraz ks. kapitan Robert Rosa, kapelan żołnierzy i rodzin wojskowych, wiernych Kościoła greckokatolickiego. Obecność ks. R. Rosy nawiązywała do ważnego faktu, jakim było odprawienie 15 września 1957 r. w tym kościele pierwszej Mszy św. dla grekokatolików w Szczecinie. Powyższą datę przyjmuje się za rozpoczęcie zorganizowanego duszpasterstwa grekokatolickiego oraz początek istnienia parafii greckokatolickiej w Szczecinie. Ks. Rosa poprowadził modlitwę w języku staro-cerkiewno-słowiańskim. W trakcie nabożeństwa głos zabrał przybyły z Greifswaldu pastor Roland Springborn, wnuk pierwszego ewangelickiego proboszcza Bugenhagenkirche. W swoich wspomnieniach przywołał okoliczności powstania kościoła. Mówił o jego cennym wyposażeniu, które przez wojnę zostało stracone. Obecnych na nabożeństwie pobłogosławiło czterech duchownych.
Następnie uczestnicy uroczystości przeszli do Książnicy Pomorskiej. Tam w holu przy Czytelni Pomorzoznawczej nastąpiło otwarcie wystawy „Chwalcie Boga w Jego świątyni… (Ps 150,1). Z dziejów kościoła św. Wojciecha/Bugenhagenkirche w Szczecinie w 110. rocznicę konsekracji”. Wystawę przygotował zespół pracowników Działu Pomorzoznawczego pod kierownictwem Sylwii Wesołowskiej. Jej wartością jest oparcie się na zachowanych archiwaliach, zdjęciach i pamiątkach dotyczących kościoła, które szczęśliwie zachowały się w Archiwum Państwowym w Szczecinie oraz w rodzinie pastora w Greifswaldzie. Można było oglądać dokumenty dotyczące budowy świątyni, jej drewniany model. Były też pamiątki dotyczące osoby pierwszego pastora Springborna. Wystawę wzbogacały zdjęcia, na których Max Dreblow uwiecznił sceny z wmurowania aktu erekcyjnego oraz ukazujące kościół i jego wnętrze przed zniszczeniami. Espozycja starannie przygotowana wzbogaciła wszystkich jej widzów w wiedzę o tej jednej z najważniejszych świątyń Szczecina.