Dzień Pierwszej Komunii św. jest świętem dziecka, jest świętem rodziny. Jest "wynagrodzeniem" za trud całorocznego przygotowania. Ma to być dzień, w którym dziecko przeżyje autentyczny kontakt z Chrystusem.
Pierwsza Komunia św. jest wydarzeniem, które rozpoczyna kontakt dziecka z Eucharystią. Ma to być pierwsze, pełne uczestnictwo dziecka we Mszy św., które polega na zjednoczeniu się z Chrystusem i braćmi
w Komunii św. Chociaż radość rodzinną z tego powodu wyrażamy i w sposób zewnętrzny: szykując rodzinne spotkanie, obdarzając upominkami - są to sprawy zdecydowanie drugorzędne. Do wielkiego taktu rodziców
należy, aby tą drugorzędność jednoznacznie podkreślić, aby nie zatarła się sprawa najważniejsza.
Organizacja życia dziecka w domu bywa, niestety, często udręką współczesnych rodzin. Dzielą one czas na swoją pracę zawodową, na zdobywanie środków do życia i jak gdyby podświadomie proces zdobywania
wiedzy, my - rodzice - pozostawiamy szkole, a wychowanie religijne i naukę wiary - Kościołowi.
Trzeba zatem odważnego uświadomienia sobie, że przy całych wysiłkach szkoły i Kościoła, nie istnieje proces wychowawczy bez udziału rodziców. Rodzice, na mocy sakramentu chrztu i bierzmowania, oraz
wsparci szczególną łaską w sakramencie małżeństwa, są zobowiązani do troski o religijne wychowanie dziecka. Jeżeli to zobowiązanie jest aktualne przez całe życie, to są okresy, w których jawi się ono
jako szczególnie ważne i wymagające szczególnego zaangażowania.
Takim okresem jest czas przygotowania dziecka do Pierwszej Komunii św. Ten czas jest dla dzieci bardzo bogaty w przeżycia. Potrzebują one rodziców gotowych w każdej chwili wysłuchać, porozmawiać,
uspokoić i pomóc.
Nie bójmy się zainwestować swojego czasu dla dziecka. Ten kapitał czasu procentuje, za łaską Bożą, jego prawością w życiu. Z naturalnego impulsu - dziecko niesie swoje problemy rodzicom. Bywamy często
zmęczeni. Starajmy się jednak, aby nie brakło nam sil i wolnych chwil na wysłuchanie dziecka. Rozmawiajmy z nim, również na tematy religijne.
Świadomość zainteresowania rodziców tym, czego się dziecko uczy, podnosi w oczach dziecka wartości przedmiotów. Istotną sprawą jest abyśmy my - rodzice - dostrzegali różnicę między nauką religii,
a innymi przedmiotami. Najlepsze opanowanie matematyki nie musi człowieka czynić lepszym. Nauka religii zaś to nie tylko zbiór informacji o Bogu - to przede wszystkim nawiązanie kontaktu z Bogiem. Religia
to nauka o Bogu, dzięki której poznanie Chrystusa czyni nasze dziecko piękniejszym i lepszym.
Omawiając problem przygotowania dzieci do Pierwszej Komunii św., nie sposób nie wspomnieć o atmosferze rodzinnego domu, z którego dziecko wyrusza do Kościoła, by przeżyć swoje pierwsze spotkanie z
Eucharystycznym Chrystusem. Nie jest dobrze, gdy czas przygotowań i katechizacji przed tą uroczystością przemienił się w czas strofowania: "Pamiętaj, że idziesz do Komunii, tego ci nie wolno...". Odruch
dziecka bywa przewrotny. Czyni właśnie to, czego nie powinno. Rodzice wytwarzają często klimat zbędnego zdenerwowania, mówiąc o sprawach drugorzędnych, tak, jakby o nie w istocie chodziło: "Czy zdałeś
egzamin?", "Czy krawcowa dobrze uszyje sukienkę?". W atmosferze kłopotów i pośpiechu ginie radość oczekiwania na spotkanie z Jezusem. Częstym błędem rodziców jest niedocenianie prawości dzieci. Jeżeli
na katechezie i w Kościele uświadomiły sobie, że Bóg brzydzi się kłamstwem - przeżyją dramat, gdy w domu usłyszą słowa złe i kłamliwe. Wyrośnie w nich konflikt: czy potępić rodziców - czy odrzucić Boże
przykazania?
Dziecko jest bacznym i najlepszym obserwatorem naszego życia. Stąd oczywista konieczność dobrego przykładu rodziców. Przykładem, w którym nie ma rozdźwięku między tym, co mówimy, słyszymy, a stylem
naszego życia. Złego przykładu nie wyrównają ani nauki, ani stroje, ani prezenty, ani wystawne przyjęcia. Staje się bowiem krzywdą, przed którą mocno przestrzegał Pan Jezus: "Kto by stał się powodem grzechu
jednego z tych małych, którzy we Mnie wierzą, temu lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18, 6-7).
Niech słowa Jezusa, zapisane na kartach Ewangelii, będą dla nas wszystkich wezwaniem, a jednocześnie przestrogą na drodze dalszych przygotowań dzieci do godnego przeżycia Pierwszej Komunii św.
Pomóż w rozwoju naszego portalu