Nie setki, ale tysiące kazań wygłosił kard. Nycz od czasu, kiedy został metropolitą warszawskim. Gdyby spisać je wszystkie, to utworzyłby one kilka pokaźnych tomów. W swoich wystąpieniach hierarcha wypowiadał się w bardzo wielu kwestiach duchowych i religijnych. Podejmował też szereg spraw społecznych i politycznych. Przeanalizowaliśmy wystąpienia kard. Nycza i zauważyliśmy, że są tematy, na które szczególnie zwraca uwagę wiernym.
Nauczmy się dziękować
Kard. Nycz został metropolitą w 2007 r. Już rok później obchodziliśmy w Wilanowie zainicjowane przez niego Święto Dziękczynienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Słowo „dziękuję” pojawia się bardzo często w kazaniach metropolity. – Dziękujemy i zawierzamy. To jest istota tego dnia, który nas wszystkich przy Świątyni gromadzi – mówił Kardynał, zapraszając na Święto Dziękczynienia w 2015 r. i podkreślił: – Słowo „dziękuję”, jako wyraz wdzięczności Panu Bogu za wszystko, co dzieje się w moim życiu i słowo „zawierzam”, w domyśle, moje życie, ponieważ nikt z nas nie wie, co będzie jutro.
Reklama
Metropolita w nauczaniu akcentuje potrzebę wdzięczności, jaką winniśmy okazywać Bogu.Ta rzadko spotykana dzisiaj postawa wśród wiernych jest dobrze zakorzeniona w Tradycji Kościoła. Już św. Paweł dziękował za: łaskę nawrócenia, uratowanie życia, owoce służby apostolskiej, dar zbawienia i wiarę adresatów swych pism. Z kolei św. Tomasz z Akwinu widział w dziękczynieniu wyraz cnoty wdzięczności.
W cnocie możemy się ćwiczyć, np. przez trud dziękowania za konkretne, małe rzeczy doświadczane w danym dniu. I właśnie do tego w wystąpieniach zachęca nas Kardynał. Ponadto podkreśla, że słowo „«dziękuję» musi odzwierciedlać wdzięczność i być dalekie od roszczeniowości”.
Kościół dla wszystkich
Podczas homilii i innych wystąpień publicznych kard. Nycz często przypomina, że Kościół założony przez Jezusa musi być dla wszystkich. A to oznacza, że w świecie, który coraz bardziej wydaje się zamknięty, zadaniem Kościoła jest danie świadectwa otwartości.
– Kościół musi iść do wszystkich, do wierzących, poszukujących, a nawet do tych, którzy sami nigdy nie zaczną szukać – mówił hierarcha w Boże Narodzenie 2010 r. Zaznaczył przy tym, że Kościół musi być zarówno dla prostych pasterzy, jak i dla mędrców i królów, którzy zgodnie i razem powinni pełnić misję głoszenia Słowa i zbawiania świata. A w ostatnie święta wskazał nam na Żłóbek, który przypomina, że dla wszystkich jest Boże Narodzenie.
Skoro Kościół jest dla wszystkich, to – co podkreśla kard. Nycz – każdy musi pamiętać, że jest powołany do świętości. – Świętość jest dla nas wszystkich, nie tylko dla Jana Pawła II, o. Pio, Matki Teresy z Kalkuty czy kard. Wyszyńskiego – mówił 1 listopada 2019 r.
„Kościół zawsze będzie mówił «nie» aborcji, eutanazji, zapłodnieniu in vitro czy eksperymentom na ludzkich embrionach...” – napisał metropolita w liście do kapłanów.
Za życiem i małżeństwem
Reklama
Każdy, kto uważnie słucha nauczania kard. Nycza, a później czytał opinie o nim w prasie świeckiej, przeżył zapewne zaskoczenie. W mediach kardynał przedstawiany jest jako liberał. A to dla współczesnych odbiorców tych mediów jest równoznaczne z opowiadaniem się za np. liberalizacją prawa do aborcji czy legalizacją związków homoseksualnych. Tymczasem metropolita, przypominając nauczanie Kościoła, staje po stronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
„Kościół zawsze będzie mówił «nie» aborcji, eutanazji, zapłodnieniu in vitro czy eksperymentom na ludzkich embrionach. Świeckim podejmującym działalność społeczną i polityczną trzeba przypominać o obowiązku stanowienia prawa, które chroni życie i godność człowieka” – napisał w liście do kapłanów w 2008 r.
Zdaniem kard. Nycza najskuteczniejszym obrońcą życia poczętego, człowieka starego oraz chorego powinna być rodzina. W czasie procesji Bożego Ciała w 2015 r., po referendum w Irlandii, którego wynik zalegalizował małżeństwa jednopłciowe, hierarcha podkreślał, że jest to poważne ostrzeżenie dla Europy i Polski.
Metropolita przypomina, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety.
– Świat doszedł do takiego punktu, kiedy Kościół musi powiedzieć i będzie mówił „nie”, ponieważ małżeństwo ustanowione przez Boga, podniesione do rangi sakramentu przez Jezusa jest i będzie zawsze w Kościele związkiem mężczyzny i kobiety – mówił na XIII Ogólnopolskiej Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja do Narodowego Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
Hierarcha podkreśla, że rodzina jest dla wychowania następnych pokoleń wspólnotą niezastąpioną i „tylko będąc silna Bogiem może zapewnić Polsce bezpieczną przyszłość”.
Reklama
Obrońca trwałości rodziny nie zamyka jednak oczu na fakty. Wzrost liczby rozwodów powoduje, że coraz więcej wiernych nie może korzystać z sakramentów. Z tego powodu wielu z nich czuje się odtrąconych. Spotykając się z takimi osobami, kard. Nycz mówił, że mimo tego, co wydarzyło się w ich życiu, mają oni swoje miejsce w Kościele.
Nauczanie i praktyka
Kolejnym tematem, który często pojawia się w nauczaniu kard. Nycza jest rola świeckich. W czasie wielkoczwartkowej Mszy Krzyżma w 2009 r. metropolita zaapelował do kapłanów, by stawiali akcent na „bycie razem” ze świeckimi – na współpracę w parafiach, wspólnotach i ruchach, szczególnie z młodzieżą. Przy wielu spotkaniach z młodymi podkreślał, że są oni nadzieją Kościoła.
Temat świeckich nie ogranicza się jedynie do samego nauczania, ale przekłada się na decyzje metropolity. Kardynał powołał Radę Duszpasterską, wspomagającą jego pracę, w której większość stanowią świeccy a nie duchowni. W jej obecnym składzie są m.in. naukowcy, dziennikarze, lekarz i inżynierowie różnych specjalności.
Ubodzy i Europa
Metropolita często zwraca też uwagę na problemy ludzi z marginesu – uchodźców, bezdomnych i ubogich.
– To są nasi bracia, których Bóg nam dał! I nie próbujmy tworzyć żadnych konstrukcji, szukając winy (…). Naszym wezwaniem, powołaniem, zadaniem jest nie pozostawić nikogo potrzebującego bez pomocy – prosił w kościele kapucynów w 2017 r.
W nauczaniu kard. Nycza wybrzmiewa wołanie o pokój – zarówno ten w ludzkim sercu, jak i w kontekście społeczno-politycznym. – Jest taki rodzaj pokoju, który trzeba wyprosić na kolanach, który trzeba wybłagać, błagając o skruszenie naszych, ludzkich serc – apelował w 2014 r. w obliczu konfliktu na Ukrainie.
W nauczaniu kard. Nycza wybrzmiewa często wołanie o pokój – zarówno ten w ludzkim sercu, jak i w kontekście społeczno-politycznym.
Reklama
Bycie metropolitą w stolicy sprawia, że kardynał jest zapraszany przez najważniejszych polityków. Przy okazji takich spotkań hierarcha podkreśla, że przedstawiciele narodu powinni swoją działalność opierać na wartościach chrześcijańskich, z których wyrasta nasz kontynent.
– Kiedy patrzymy na dzisiejszą Europę, która przeżywa swoje duchowe trudności i dylematy tożsamościowe, to pamiętajmy, że ci, którzy ją tworzyli po strasznej wojnie, czerpali z Ewangelii i budowali swoją działalność na fundamencie wiary i dążeniu do świętości – podkreślał 1 listopada 2017 r. Kilkadziesiąt lat wcześniej podobnie mówił kard. Stefan Wyszyński.
Program na lata
W tym roku czeka nas beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia, o którą od lat zabiegał kard. Nycz. Teraz metropolita apeluje, abyśmy się dobrze przygotowali do czekających nas uroczystości. Zwłaszcza od strony duchowej. Jego zdaniem, myślenie kard. Wyszyńskiego jest inspirujące i aktualne.
– Idąc w ślad za Prymasem Tysiąclecia winniśmy wyzwolić się z myślenia krótkowzrocznego i budować program na lata. Program, który w swych zasadniczych zrębach wyrasta z Ewangelii, aczkolwiek z poszanowaniem dla inaczej myślących – ocenił kard. Nycz.
Nie ma wątpliwości, że w tym wymiarze to, co głosi obecny metropolita jest kontynuacją wizji Prymasa Tysiąclecia.