Krótko po ogłoszeniu pandemii w kraju, mieszkańcy powiatu tomaszowskiego zebrali wszystkich chętnych do szycia maseczek. W większości były to panie z KGW. Jak wspomina jedna z inicjatorek akcji, Kinga Łuczak, każdy ma przydzieloną rolę w swoim domu. Jedni szyją, inni zaprasowują, a dzieci najczęściej tną gumki. Anna Nędzyńska, główna inicjatorka i koordynatorka szycia maseczek dla szpitala w Tomaszowie Lubelskim oraz dla innych służb przyznaje, że wszystko zaczęło się od anonimowego darczyńcy, który postanowił przekazać materiały na szycie maseczek. Do akcji dołączyły się także prywatne firmy oraz organizacje, które zakupiły materiały, przyłbice, a także przekazały fundusze na respiratory. Szpital został wsparty także przez starostwo tomaszowskie, jak i Urząd Miasta. Do tej pory uszyto ponad 20 tys. maseczek. Z pomocą pospieszyły także wspólnoty religijne. Z inicjatywy Rycerzy Kolumba rozpoczęła się zbiórka na zakup respiratora dla szpitala. Do szycia maseczek dołączyły także inne gminy. W Suścu, jak wyjaśnił wójt gminy Zbigniew Naklicki, panie nie przestawały szyć nawet w czasie świąt. Maseczki zostały rozwiezione przez strażaków.?
Pomóż w rozwoju naszego portalu