Ks. Zdzisław Wójcik: - Któż zliczy nadmiar szkód powodowanych przez nadużycia języka!
Brat Stanisław Rybicki: - Według Ezopa filozof kazał niewolnikowi kupić coś najlepszego na biesiadę przygotowaną dla grona przyjaciół. Ten kupił same jęzory. Upomniany, odrzekł: Cóż cenniejszego niż język? Nim głosimy mądrość, oddajemy cześć bogom, opiewamy piękno! Z kolei kazał ów pan kupić na ucztę coś najgorszego. Niewolnik znów kupił ozory.
- Czemu?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Cóż podlejszego niż język? Nim wyrażamy gniew, kłamstwo, fałsz, wszelaką złość. W Liście św. Jakuba czytamy, że językiem popełnione grzechy są tak znamienne dla ludzi, iż nienaganna postawa pod tym względem może być uważana za wysoki stopień doskonałości. Na podstawie obserwacji życia codziennego powiada sugestywnie, nawiązując do Starego Testamentu: "Będę pilnował dróg moich, abym nie zgrzeszył językiem; nałożę na usta wędzidło...".
- Nieskrępowanie języka może stać się organem szkody w życiu człowieka, może go "skrępować".
Reklama
- Nade wszystko może stać się organem pychy i innych zdrożności. Jego złowieszczy wpływ może objąć całą naturę człowieka. Język jest trudniejszy do "skrępowania" niż zwierzęta, nad którymi zdoła panować. Język nieopanowany, niby jadowity gad, stale aktywny w człowieku, nie przebiera w sposobie krępowania ludzkiej godności. Psalmista powiada dosadnie: "Ostre jak u węża ich języki, a jad żmijowy pod ich wargami".
- Powinien być więzią jednoczącą ludzi, a bywa zarzewiem gniewu i niesnasek, a nawet katastrofalnych rewolucji.
- Szymon Szymonowic powiada, że "język najszkodliwsza sztuka u człowieka". Jeszcze dosadniej pisze Biernat z Lublina (1465-1529): "Językiem się zabijają, /Mocne miasta przewracają;/ Walki i bitwy z języka,/ On czyni z pana nędznika".
- Grzechy języka wiodą do rozbicia życia rodzinnego, do rozwodów, do konfliktów w życiu kościelnym, zakonnym, do zgorszeń trudnych do opanowania.
- Straszliwa jest w tym względzie Pawłowa wyliczanka: "pełni zazdrości, kłótliwości, zdrady, oszczercy, nienawidzący Boga, szukający zła" (Rz 1,28-32), nie w komplecie tu podana... Jak ważna i decydująca bywa pod tym względem rola dziennikarzy i w ogóle środków społecznego przekazu! Rozłamy w Kościele trwające przez wieki to także skażony owoc publikacji, propagandy, prowodyrów. Oby zgadzały się z prawdą słowa Elżbiety Drużbackiej (1693-1760): "Człowiek rozumny jest rządcą języka,/ Bez woli jego nic z ust nie wynika". W przeciwnym wypadku język nas krępuje, pozbawia nas godności.