Reklama

Niedziela Wrocławska

Krzesło dla Pana Boga

Ewa i Jerzy Józefczykowie w tym roku obchodzą 37. rocznicę zawarcia sakramentu małżeństwa. Od początku posługują w Domowym Kościele. Kilkanaście dni temu ich syn, Marcin, przyjął święcenia kapłańskie. Dzielą się z nami receptą na szczęśliwe małżeństwo i opowiadają o krzesełku dla Pana Boga. Poznajcie kolejnych „Bohaterów w obrączkach”.

Niedziela wrocławska 24/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

małżeństwo

jubileusz małżeństw

Grzegorz Kryszczuk

Państwo Ewa i Jerzy Józefczykowie są małżeństwem od 37 lat

Państwo Ewa i Jerzy Józefczykowie są małżeństwem od 37 lat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewa i Jerzy wzięli ślub w 1983 r. Mają trójkę dzieci – syna i dwie córki. Są szczęśliwymi dziadkami dwóch wnuczek. – Ważnym wydarzeniem w naszym małżeństwie było to, że zaprosiliśmy Pana Jezusa do naszego małżeństwa w dniu ślubu. W trakcie pielgrzymki na Jasną Górę usłyszałam słowa ks. Orzechowskiego, żeby zaprosić Boga do swego małżeństwa. Myśmy to uczynili. To był taki ważny krok na start – wspomina Ewa.

Pielgrzymka łączy

– Pielgrzymka była w 1983 r., odbywała się dopiero trzeci raz w historii. Znaliśmy się wcześniej, poznaliśmy się na studiach, na Politechnice. Po 3 miesiącach od ślubu wstąpiliśmy do Domowego Kościoła i idziemy tą formacją do tej pory – dodaje Jerzy. Małżeństwo Józefczyków jest w Domowym Kościele od momentu powiedzenia „tak” przed ołtarzem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Oczywiście, było to z różnym zaangażowaniem. To tak jak w życiu. Był czas, kiedy mniej nas było w posłudze wspólnotowej, szczególnie kiedy mieliśmy małe dzieci.

Kryzys małżeński

Reklama

– W dużej mierze kryzys małżeństwa wynika z tego, że człowiek stawia siebie w centralnym miejscu. Ten antropocentryzm przejawia się w tym, że ja muszę mieć rację, że najważniejszy jest mój interes, osiągnięcia oraz przyjemności. Według nas, wiara jest tego zaprzeczeniem. Wiara pozwala odpowiedzieć na pytanie, jakie jest miejsce Boga w moim życiu. Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wtedy jest inna perspektywa – twierdzą zgodnie Ewa i Jerzy. – W programie formacyjnym Domowego Kościoła, w konkretnym dniu Oazy mamy takie ćwiczenie. Otrzymujemy na kartce dwa rysunki z krzesłem. Pierwszy wariant pokazuje, że na krześle siedzi Jezus, a my stoimy obok. On jest najwyżej, ale jesteśmy z Nim. Na drugim obrazku to my siedzimy na tym krześle, zostawiając gdzieś Boga z boku.

Jak rodziło się powołanie

Według Józefczyków, ważne jest środowisko, w którym dziecko wzrasta. Bycie we wspólnocie powoduje, że dziecko ma kontakt z rówieśnikami, które w podobnym duchu są wychowywane. – Możemy dzielić się swoimi osiągnięciami i kłopotami z innymi małżeństwami. To bardzo pomaga w chrześcijańskim wychowaniu dzieci. Możemy przedstawić swój problem, dyskutować i szukać rozwiązania – mówi Ewa. Domowy Kościół kładzie nacisk na formację małżonków – więcej słuchać, szanować i kochać. – Dziecko to widzi i chłonie te emocje. W przyszłości takie sytuacje wydają niesamowite owoce. Z naszym synem Marcinem nie było rozmów na temat seminarium. Nie sugerowaliśmy mu niczego w tej sprawie – mocno podkreśla Jerzy. – W naszej parafii zawiązała się grupa młodzieżowa oazowa, której moderatorem był ks. Grzegorz Michalski. Przykład życia tego kapłana był świadectwem dla Marcina. Pan Bóg zadziałał przez różne osoby, żeby nasz syn usłyszał jego głos – dodaje Ewa.

Recepta na długie małżeństwo?

Trzeba wiedzieć, że mężczyzna różni się pod każdym względem od kobiety zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Zrozumienie tych mechanizmów, rezygnacja z własnych ambicji, wspólna pasja i dużo miłości, to nasz przepis na sukces – twierdzą zgodnie Ewa i Jerzy Józefczykowie.

2020-06-10 12:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzeszów: Krajowy Zjazd Animatorów Spotkań Małżeńskich

[ TEMATY ]

małżeństwo

Adobe Stock

W dniach 8-10 września 2023 w Domu Diecezjalnym TABOR w Rzeszowie odbył się Krajowy Zjazd Animatorów Spotkań Małżeńskich. Uczestniczyło w nim ok. 180 osób, w tym 10 kapłanów, oraz ok. 30 osób zdalnie, za pomocą wideokonferencji. Reprezentowali 24 Ośrodki Spotkań Małżeńskich w Polsce. Uczestniczyli też animatorzy z USA i Niemiec.

Zjazd miał charakter formacyjno-rekolekcyjny. Stowarzyszenie wyraźnie rozpoznaje swoją misję do głoszenia dialogu jako drogi duchowości – drogi do spotkania z samym sobą, z drugim człowiekiem, oraz z Panem Bogiem. Program zjazdu miał na celu pogłębienie duchowości, osobistej więzi z Bogiem jako niezbędnego źródła dla niesienia tej misji. Drugim kierunkiem pracy formacyjnej było dzielenie się doświadczeniem wspólnoty: w jaki sposób przeżywamy rolę wspólnoty w swoim życiu osobistym i apostolskim. Hasłem przewodnim zjazdu były słowa z Listu św. Jana „Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.” (1 J 4,12).
CZYTAJ DALEJ

Czy tak wyglądał Jezus? Sztuczna inteligencja odtworzyła twarz na podstawie Całunu Turyńskiego

2024-09-26 21:24

[ TEMATY ]

całun turyński

Sachin Jose X/pl.wikipedia.org

W sierpniu tego roku brytyjska gazeta „Daily Star” przedstawiła wyniki ciekawego eksperymentu, w którym sztuczna inteligencja otrzymała zadanie odtworzenia twarzy postaci odbitej na Całunie Turyńskim.

Efekt tej pracy jest zadziwiająco zgodny z tradycyjnymi wizerunkami Jezusa znanymi z katolickiej ikonografii. Twarz mężczyzny ma pociągły, szczupły kształt, długie włosy, brodę i wąsy. Ten obraz przypomina klasyczne przedstawienia Chrystusa, jakie można znaleźć w wielu kościołach na całym świecie. Wygląd wygenerowany przez SI sugeruje przystojnego młodego mężczyznę o łagodnym, a jednocześnie intensywnym spojrzeniu.
CZYTAJ DALEJ

Belgia: Beatyfikacja Anny od Jezusa de Lobera y Torres

W niedzielę 29 września podczas Mszy św. na Stadionie Króla Baldwina w Brukseli Franciszek ogłosi błogosławioną Annę od Jezusa de Lobera y Torres, żyjącą na przełomie XVI i XVII wieku hiszpańską karmelitankę bosą, która prawie 20 lat spędziła w Belgii. Założyła tam kilka klasztorów swego zakonu w duchu reform, wprowadzonych do Karmelu przez św. Teresę od Jezusa, z którą łączyła ją głęboka przyjaźń.

Anna (Ana) de Lobera y Torres urodziła się 25 listopada 1545 w Medina del Campo na terenie dzisiejszej hiszpańskiej wspólnoty autonomicznej Kastylia i León. Ponieważ przyszła na świat jako głuchoniema i obawiano się o jej życie, ochrzczono ją tuż po urodzeniu. Zaczęła mówić dopiero w wieku 7 lat. Gdy miała kilka miesięcy, zmarł jej ojciec, którego nie zdążyła poznać. Miała starszego brata Cristobala (Krzysztofa), który został jezuitą. Gdy dziewczynka miała 9 lat, zmarła jej matka i dwojgiem dzieci zaopiekowała się babcia ze strony matki. W rok później, w 1555 Anna złożyła ślub czystości, wbrew oczekiwaniom swej opiekunki, która chciała wydać ją za mąż. Po dalszych 4 latach wraz ze swym bratem przeniosła się do Plasencii w dzisiejszej prowincji Cáceres w zachodniej Hiszpanii, do babci ze strony ojca i tam spędziła 10 lat.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję