W czasach koronawirusa taką książkę czyta się jak opowieść z odległej przeszłości lub dalekiej przyszłości. Rozmiłowany w Hiszpanii Mikołaj Buczak barwnie opisuje barowe przyzwyczajenia Hiszpanów. Czynny od świtu do nocy bar jest tu miejscem porannej kawy, południowej przekąski i wieczornych spotkań, jest częścią każdego dnia. Niestety, pandemia wszystko zmieniła. Część barów nie przetrwa kryzysu, a te, którym się to uda, ograniczą liczbę gości. Już nic nie będzie takie samo. Niemniej dla tych, którzy nie wyobrażają sobie wakacji bez Katalonii, Andaluzji, Wysp Kanaryjskich czy Balearów, przygoda z nimi nigdy się nie skończy. Tak jak często nie może się skończyć tytułowa sobremesa – czas po posiłku na wspólną kawę/?wino i rozmowę o rzeczach ważnych i mniej ważnych – którego w Polsce wielu nam brakuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu