Reklama

Historyczna Liturgia Wielkiego Piątku

Po raz pierwszy w historii liczącego 500 lat Nowego Miasta nad Pilicą w tym roku Liturgii Wielkiego Piątku przewodniczył Biskup Łowicki. Zaproszenie proboszcza ks. dr. Stanisława Lecha do parafii Opieki Matki Bożej Bolesnej w Nowym Mieście przyjął w tym szczególnym dniu bp Alojzy Orszulik.

Niedziela łowicka 18/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znak wiary

Jak mówił nowomiejskim parafianom proboszcz, ks. dr Stanisław Lech: "Wielki Piątek to dzień, który przypomina nam cierpienie, ukrzyżowanie i śmierć Zbawiciela. Uczestniczymy w cierpieniu Chrystusa przez post, który jest znakiem naszego współumierania z Chrystusem. Jest także dniem smutku, «bo zabrano nam Pana Młodego». Przez udział w dzisiejszej liturgii dajemy znak naszej wiary i stajemy pod Krzyżem, by prosić o miłosierdzie i przebaczenie dla siebie i całego świata. Patrzymy na Krzyż z miłością i dziękczynieniem, bo w jego otwartych ramionach jaśnieje miłość Boga".
Liturgia wielkopiątkowa składa się z czterech części. Pierwsza część to liturgia Słowa. Przypomina nam cierpienie Chrystusa, zapowiedziane przez proroka Izajasza. Mękę Pańską opisuje bezpośredni jej świadek - św. Jan. A słowa Listu do Hebrajczyków mają nam pomóc zrozumieć sens śmierci Chrystusa, "który stał się przyczyną zbawienia dla wszystkich". Liturgię Słowa kończy wyjątkowo rozbudowana i uroczysta modlitwa powszechna.

Droga Wymagań

Najpierw jednak Biskup Łowicki wygłosił homilię, której przewodnim motywem były słowa: "Bądź pozdrowiony, krzyżu Chrystusa!". Nauczał w niej, że właśnie w Krzyżu poznaliśmy miłość (1 J 3,16), tę miłość aż do końca, do samej śmierci. W Krzyżu objawia się Miłość, która jest większa niż jakakolwiek ludzka miłość - wszak na krzyżu Chrystus oddał za nas swoje życie.
Ksiądz Biskup podkreślał, iż Krzyż Chrystusa jest wezwaniem skierowanym osobiście do każdego człowieka. "Co to znaczy postawić krzyż na swoim sercu? - zapytał. I odpowiedział: - To znaczy podjąć Krzyż za drogowskaz postępowania. Bo chrześcijanina poznaje się nie po metryce, ale po uczynkach. Wystawić krzyż na swoim sercu znaczy także zaakceptować to, że chrześcijaństwo to trudna droga. To jest droga wymagań.
Różnego rodzaju ideologie usiłują dziś «kupić» ludzi, zwłaszcza młodych, przez to, że obniżają wymagania. Zaciera się granica między tym, co dobre, a co złe. Kościół tą drogą nie idzie i iść nie może. Kościół nie zamyka się przed nikim, ale każdemu stawia wymagania.
To właśnie Krzyż jest znakiem tych wymagań. Krzyż jest znakiem wierności do końca i znakiem pełnej ofiary. Jest drogą do zwycięstwa. Bo zwycięstwo opiera się nie na niszczeniu, ale na budowaniu. Nie pokonamy zła, jeśli na kłamstwo odpowiadać będziemy kłamstwem, na nieuczciwość - nieuczciwością. Jeśli będziemy uciekać. Jest tylko jedna droga do pokonania zła. Tą drogą jest budowanie dobra - ofiarna miłość".
"Prośmy Chrystusa Pana dźwigającego krzyż, abyśmy w naszym codziennym życiu okazywali męstwo w walce o wartości prawdziwie chrześcijańskie. Niech na co dzień towarzyszy nam świadomość, ze żądając prawdy od innych, sami musimy żyć prawdą. Żądając sprawiedliwości, sami musimy być sprawiedliwi w stosunku do innych. Żądając odwagi i męstwa, sami musimy być na co dzień mężni i odważni. Chrystus jest drogą, którą krocząc dojdziemy do życia w wiecznej światłości. Amen" - tymi słowami Biskup Łowicki zakończył swoją homilię.

Zbawienie przyszło przez Krzyż

Po liturgii Słowa bp Orszulik wręczył krzyżyki 80-osobowej grupie kandydatów do sakramentu bierzmowania, przygotowywanych przez ks. Zbigniewa Kalińskiego. Biskup Łowicki pobłogosławił te metalowe krzyże, a następnie młodzi ludzie, wzywani z imienia i nazwiska, podchodzili do Księdza Biskupa i z pocałunkiem przyjmowali je z jego rąk.
Szczególnie piękna jest druga część liturgii Wielkiego Piątku - Adoracja Krzyża. "Drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata" jest uroczyście wnoszone i odsłaniane, a wierni klękają przed nim i pocałunkiem dziękują za cierpienie i mękę Zbawiciela, a także za przebaczenie grzechów, które z Krzyża ofiarował nam Chrystus.
W Nowym Mieście jako pierwszy adorował Krzyż Biskup Łowicki, który zgodnie ze starożytnym zwyczajem zdjął najpierw obuwie, po czym trzykrotnie przyklęknął przed Krzyżem - na znak służby i pokory wobec ukrzyżowanego Chrystusa. Podobnie uczynił po nim ks. dr Lech.
Z kolei kandydaci do bierzmowania rozpoczynali swą adorację od dotknięcia Krzyża swoim małym metalowym krzyżykiem, po czym zakładali go na szyję. Adorowany Krzyż podtrzymywali przedstawiciele różnych grup i stanów: ministranci, kandydaci do bierzmowania, ich rodzice, siostry zakonne, osoby będące w żałobie, dzieci, młodzież, mężczyźni, osoby samotne.
Po Komunii św., na zakończenie Liturgii Wielkiego Piątku, Najświętszy Sakrament jest procesjonalnie niesiony do Bożego Grobu. W Nowym Mieście Grób Pański został w tym roku umieszczony na zewnątrz kościoła parafialnego. Pełnili przy nim wartę strażacy i mimo przejmującego wiatru nie brakło wiernych, by oczekiwać na radość Zmartwychwstania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

700.000 dzieci w Sudanie głoduje!

2024-12-26 14:11

[ TEMATY ]

głód

Sudan

Adobe Stock

Coraz bardziej dramatyczna staje się sytuacja humanitarna w ogarniętym wojną domową Sudanie. Według Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF), w co najmniej pięciu regionach kraju panuje obecnie głód. Przypomniał o tym w Boże Narodzenie dyrektor zarządzający niemieckiej sekcji UNICEF Christian Schneider, podkreślając, że jest to „przerażające wołanie o pomoc”. Z powodu katastrofalnych warunków cierpi każdego dnia ponad 700 000 głodujących dzieci.

Co to oznacza dla każdego z tych dzieci w Sudanie Schneider zobaczył podczas niedawnego pobytu w tym kraju. „Całkowicie wyczerpane, apatyczne małe dzieci, wychudzone twarze i zdesperowani rodzice, którzy boją się o życie swoich dzieci” - stwierdził. Winna jest niekończąca się wojna. „Ten horror jest dziełem człowieka” - podkreślił przedstawiciel UNICEF.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: obecne władze państwowe próbują zamykać drzwi Chrystusowi

2024-12-26 09:29

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Archidiecezja Krakowska

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Wiemy, że obecne władze państwowe próbują, niestety, zamykać drzwi Chrystusowi, zmniejszając liczbę godzin religii w szkole. Ponadto zapowiadają wprowadzenie obowiązkowego dla wszystkich uczniów przedmiotu, który może stać się narzędziem deprawacji moralnej nawet małych dzieci. Tym większym więc zadaniem, stojącym zwłaszcza przed rodzicami, jest zatroskanie o właściwe nauczenie i wychowanie ich potomstwa. Z jednej strony konieczna jest zatem solidarna postawa czujności i sprzeciwu. Z drugiej niezbędne jest podejmowanie, wspólnie przez nas wszystkich, różnorodnych działań - pisze w liście do wiernych Archidiecezji Krakowskiej abp Marek Jędraszewski.

Dzisiaj, w drugie Święto Bożego Narodzenia, słyszeliśmy o tym, jak św. Szczepan ujrzał „niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (Dz 7, 56). Jak więc pasterze radowali się z tego, że mogli być świadkami tajemnicy Wcielenia Jednorodzonego Syna Bożego, znajdując w Betlejem „Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie” (por. Łk 2, 15-16), tak św. Szczepan, „pełen Ducha Świętego”, ujrzawszy „chwałę Bożą”, stał się świadkiem Chrystusa uwielbionego (por. Dz 7, 55-56), który po swojej śmierci zmartwychwstał i jako Bóg-Człowiek zasiadł po prawicy swego Ojca.
CZYTAJ DALEJ

Panie, obdarzaj rodziny swoją łaską!

2024-12-26 14:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grzegorz Słowikowski

Piękno rodziny budują wszyscy, którzy ją tworzą. Wszyscy w niej są nauczycielami i uczniami. Są nawzajem dla siebie przykładem i wzorem, zachętą do dobra i gotowi na przebaczenie. Ponoszą wspólną odpowiedzialność za dobro. A wówczas nie tylko go pomnażają, ale też strzegą przed mnóstwem zagrożeń. Siłę twórczą posiada wyłącznie rodzina piękna w relacje.

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz on im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję