Reklama

By lepiej rozumiano historię Polski

O tym, jak popularyzować nasze dzieje, z Erykiem Mistewiczem – prezesem Instytutu Nowych Mediów, inicjatorem projektu „Opowiadamy Polskę światu” – rozmawia Marzena Kowalewska-Erhardt.

Niedziela Ogólnopolska 34/2020, str. 8-9

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marzena Kowalewska-Erhardt: Projekt „Opowiadamy Polskę światu” staje się powoli mocnym znakiem firmowym. Największe, najpoważniejsze gazety i tygodniki świata publikowały teksty z Polski na 100. rocznicę urodzin Jana Pawła II, 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, 75. rocznicę wyzwolenia Auschwitz czy 15-lecie wejścia Polski do Unii Europejskiej. Teraz, gdy świętujemy 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej, w kilkudziesięciu krajach świata po raz kolejny wybrzmiała polska historia.

Eryk Mistewicz: Ateny, Wilno, Paryż, Ankara, Podgorica, Sofia, Johannesburg, Praga, Tallin, Nikozja, Wiedeń, Lima, Caracas, Valletta, Budapeszt, Rzym, Zagrzeb, Madryt, Kijów, Algier, Lublana, Berlin, Tirana, Tel Awiw, Katar, Erywań, Kair, a nawet Dżakarta... Tak, fantastyczne pospolite ruszenie i pomoc Instytutu Pamięci Narodowej, naszego partnera w tym projekcie, ale też polskiej dyplomacji publicznej i kulturalnej oraz wielu redakcji, z którymi współpracujemy już przy kolejnym projekcie tego typu.

Dziennikarze, do których docieraliśmy z polską historią, często powtarzali, że dzięki naszym tekstom lepiej rozumieją „polskiego ducha”, nasze poszanowanie wolności, solidarności i demokracji. Byli pod wrażeniem polskiego męstwa i tego, jak po raz kolejny, w 1920 r. obroniliśmy Europę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dzięki tym tekstom dowiadują się coraz więcej. Tak jak na 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II czy na 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Już się przyzwyczaili, że w „Opowiadamy Polskę...” nie ma ani pudrowania historii, ani nachalnej propagandy.

Bitwę Warszawską 1920 r. udało się znów opowiedzieć światu najlepszymi piórami.

Tak. Jeśli coś robimy, musimy robić to dobrze, szczególnie gdy publikujemy to na cały świat. Zależy nam na tym, aby o Polsce mówili światowej klasy historycy: Roger Moorhouse, Allen Paul, Marco Patricelli, Jochen Böhler, a także najlepsi autorzy z Polski. Stąd w najnowszym projekcie znaleźli się prof. Andrzej Nowak, wybitny historyk, kawaler Orderu Orła Białego, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek i prof. Andrzej Chwalba. Nie zapominajmy, że historykiem jest również premier Mateusz Morawiecki. Jego pełen pasji esej o 1920 r. jest perełką w naszym projekcie. Wersję polską publikujemy na portalu Wszystko co Najważniejsze, a także w specjalnym serwisie: www.wiktoria1920.pl , więc każdy może wyrobić sobie własne zdanie. Co ważne, nie kupowaliśmy reklam. Jesteśmy więc i na papierze, i w wersjach on-line. Razem z dziennikarzami pracowaliśmy nad tekstami, ilustracjami. Pandemia utrudniła pracę, ale silnego wsparcia udzieliły nam polskie placówki dyplomatyczne.

Czy można wpleść jeszcze silniej mechanizmy marketingu narracyjnego w budowanie opowieści o Polsce, gdy wychodzimy z nimi do świata?

Na pewno należy powiększać bazę osób, które mogą się do takich akcji przyłączać. W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej także redakcja Niedzieli przypomniała swoje okładki z 1939 r. i wsparła nas swoimi relacjami w mediach we Włoszech. To była bardzo cenna pomoc w ważnych dla Polski środowiskach. Jeszcze w sierpniu czeka nas 40-lecie Solidarności. Trudno wyobrazić sobie lepszą okazję do rozpropagowania opowieści o Polakach – wolnych ptakach, odpowiedzialnych, solidarnych, niedających zamknąć się w klatkach. Gdy będziemy przypominać tamten czas, łatwiej będzie Europejczykom zrozumieć, dlaczego teraz nie do końca dajemy się wpasować do klatek politycznej poprawności.

Eryk Mistewicz
ekspert marketingu politycznego; autor książek, m.in. Stulecie Polaków, Anatomia władzy, Marketing narracyjny; wydawca portalu opinii Wszystko co Najważniejsze.

2020-08-18 14:59

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwie twarze Polski

Wytyczono już nawet granicę. Nie ma jej co prawda na mapie, ale dostrzegalna jest z bliższej perspektywy, najlepiej w małych miasteczkach czy popegeerowskich wsiach. Granicę między Polską biedną i tą zamożniejszą. Wyrysowano ją na linii Elbląg – Krosno. Na prawo rozciąga się tzw. ściana wschodnia, w której dochód na jednego mieszkańca jest znacznie mniejszy niż po drugiej stronie granicy. Różne ważne instytucje, z Głównym Urzędem Statystycznym na czele, co jakiś czas przypominają, że te dwie Polski coraz bardziej się od siebie oddalają. Problem w tym, że jak się żyje w dużym mieście, to tej różnicy tak wyraźnie nie widać, podobnie jak na malutkiej wsi gdzieś na Roztoczu. Te dwie rzeczywistości widać dopiero w szerszej perspektywie. Ktoś już nawet zauważył, że najbardziej obrazowo opisują to zjawisko dwa popularne seriale – ta miejsko-proeuropejska, zasobna Polska to „Rodzinka.pl”, a ta gorsza, z krzywą gębą, to „Świat według Kiepskich”.
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: uznano kolejny cud

2025-04-17 11:36

pixabay.com

Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes we Francji ogłosiło w środę 16 kwietnia uznanie 72. cud, który dotyczy Włoszki wyleczonej z rzadkiej choroby nerwowo-mięśniowej ponad 15 lat temu. Ks. Michel Daubanes, rektor sanktuarium, ogłosił to w środę po zakończeniu różańca we francuskim sanktuarium.

Włoszka Antonietta Raco, która „cierpiała na pierwotne stwardnienie boczne” została „uzdrowiona w 2009 roku podczas pielgrzymki do Lourdes” - czytamy w tweecie. Biskup Vincenzo Carmine Orofino z Tursi-Lagonegro we Włoszech, gdzie mieszka Raco, również ogłosił uznanie cudu w środę.
CZYTAJ DALEJ

Teraz odbywa się sąd nad nami

2025-04-18 23:05

Biuro Prasowe AK

    - Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Arcybiskup powiedział do zebranych, że Chrystus, zawieszony między ziemią a niebem, osądził cały świat w imię Krzyża, który stał się najgłębszym, wzruszającym i przejmującym wyrazem miłości miłosiernej Boga do ludzi. Chwila, w której Zbawiciel wypowiedział ostatnie słowa, stała się momentem ostatecznej klęski ojca wszelkiego kłamstwa, zła i śmierci. – Pokonując szatana, sprawcę wszelkiego kłamstwa i grzechu, zawieszony na Krzyżu Jezus osądził również wszystkich świadomych i mniej świadomych współpracowników oraz współuczestników dzieła szatana. Odbywając sąd nad światem, Jezus odbył także sąd nad tymi, którzy Go sądzili. Sąd Najwyższej Prawdy – powiedział metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję