W szczecińskim Domu Kultury "Słowianin" miało miejsce największe w archidiecezji śniadanie wielkanocne. Do stołu zasiadło 150 najbiedniejszych osób - emerytów, rencistów i inwalidów. Wielkanocne spotkanie
przy wspólnym stole zaszczycił swoją obecnością abp Marian Przykucki, który najpierw dokonał poświęcenia wszystkich potraw, starannie przygotowanych przez pracowników Domu, który od 11 lat niestrudzenie
jest kierowany przez Grażynę Sarosiek. W okolicznościowej homilii Ksiądz Arcybiskup Senior podkreślił rangę liturgiczną święta Zmartwychwstania Pańskiego, bez którego nie istniałaby nasza wiara. Życzył
wszystkim mocy Zmartwychwstałego, bez którego pomocy niemożliwe byłoby codzienne życie katolików.
Do wspólnego wielkanocnego śniadania zasiadł też prezydent Szczecina Marian Jurczyk wraz ze swoją zastępczynią Anną Nowak. Władze wojewódzkie Pomorza Zachodniego reprezentował wicewojewoda Jan Sylwestrzak.
Marian Jurczyk już nieraz dał się poznać jako przyjaciel emerytów, rencistów i inwalidów, nie tylko biorąc udział w różnego rodzaju imprezach organizowanych przez weteranów pracy, ale także finansowo
wspierając potrzeby seniorów i biednych. Wielkanocne śniadanie w "Słowianinie" mogło się odbyć tylko dzięki pomocy Urzędu Miasta Szczecina. W swoim wystąpieniu Prezydent Szczecina oświadczył, że środki
na takie dobroczynne cele udaje się uzyskać od różnych przedsiębiorstw i rzemieślników. "Ubożenie społeczeństwa ma charakter postępujący - stwierdził Prezydent. - Tylko w ciągu roku ubiegłego przybyło
nam 3 tys. nowych podopiecznych. Chcemy w tym roku otworzyć stołówkę dla najbiedniejszych. Będziemy też bezpłatnie wydawać leki zagraniczne dla biednych dzięki zarejestrowanej już fundacji".
Na stołach znalazły się tradycyjne wielkanocne potrawy, a Ksiądz Arcybiskup zaintonował radosny śpiew wielkanocnych pieśni.
Jadwiga Kokoszka - wieloletnia działaczka związkowa nie ukrywa swego wzruszenia: "Jestem przede wszystkim zadowolona, że nie zawiodły władze miasta i województwa, a także kościelne, spotykając się
przy wielkanocnym stole z coraz liczniejszym gronem emerytów, rencistów i inwalidów. W przyszłym roku będzie nas jeszcze więcej w gościnnym «Słowianinie»".
Przewodniczący Zarządu Okręgu Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów Zenon Adamczyk wyraził zadowolenie z tego rodzaju integrujących spotkań przy świątecznym stole: "Cieszy mnie, że wspólne
wigilie i śniadania wielkanocne jednoczą coraz więcej ludzi, którzy utracili rodziny i musieliby święta spędzać samotnie. Dzięki takim świątecznym biesiadom czują się mocniejsi duchowo i fizycznie".
Pomóż w rozwoju naszego portalu