Reklama

Aspekty

Niezwykłe odkrycie

W październiku zwracamy się do Boga za przyczyną Maryi, rozważając tajemnice różańcowe. Czasami głębia rozważanych treści onieśmiela, a czasem wzrusza do głębi. Takie uczucia towarzyszyć muszą także mieszkańcom Głogowa, gdy oglądają… Mistyczną tłocznię!

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 42/2020, str. VI

[ TEMATY ]

renowacja

odkrycia

Ks. Adrian Put

Ks. Stanisław Brasse na tle mistycznej tłoczni

Ks. Stanisław Brasse na tle mistycznej tłoczni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednak po kolei. Na początku października dotarła do mnie informacja o niezwykłym odkryciu w kaplicy maryjnej kościoła Bożego Ciała w Głogowie. Umówiłem się z ks. kan. Stanisawem Brassem, proboszczem miejscowej parafii, i pojechałem, aby je zobaczyć.

O kościele

– W dawnych przewodnikach kaplica nosiła tytuł: Najświętszej Maryi Panny od Krwi. Nie było jednak wiadomo, skąd taka nazwa – powiedział na początku naszej rozmowy ks. Brasse i zaprowadził mnie do kościoła. Świątynia to dawny kościół jezuicki stanowiący część wielkiego zależenia wraz z kolegium jezuickim. Nosił wezwanie Bożego Ciała. I choć współcześnie przeniesiono na niego tytuł stojącej obok fary św. Mikołaja, to nadal bardzo wiele w nim dawnego eucharystycznego wyglądu. Nadal jednak nie wiedziałem, dlaczego taki tytuł – od Krwi. Wystrój kaplicy, w której znajduje się okazały nagrobek księżnej Anny Katarzyny von Liechtenstein, zawiera co prawda nawiązania maryjne. Odrestaurowane w kaplicy malowidła tworzą ilustrację wezwań hymnu Salve Regina. Centralne przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem, jako Królową Aniołów. W mniejszych ukazana została Ona jako królowa patriarchów, proroków, męczenników i dziewic. Nadal jednak nie wyjaśnia to wezwania NMP od Krwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na rusztowaniu

Reklama

– Zapraszam na rusztowanie, powiedział po chwili ks. Brasse. Gdy weszliśmy na pierwszy ich poziom, moim oczom ukazało wspaniałe malowidło ścienne przedstawiające tzw. Tłocznię mistyczną (Torcular Christi). To przedstawienie nie było tu przywoływane od lat. Na najstarszych fotografiach tej kaplicy ściana zawsze była zamalowana. Przypuszcza się, że stało się tak po pożarze kaplicy w czasach napoleońskich. Zatem od blisko 200 lat kaplica NMP od Krwi ukrywała pod warstwą tynku i farby scenę będącą źródłem tytułu kaplicy.

Gdy weszliśmy na pierwszy poziom, moim oczom ukazało się wspaniałe malowidło ścienne, przedstawiające tzw. Tłocznię mistyczną (Torcular Christi).

Podziel się cytatem

Mistyczna tłocznia nie została wymyślona przez teologów ani średniowiecznych malarzy. To stara idea zaczerpnięta jeszcze od proroka Izajasza. „Któż to jest Ten, który przybywa z Edomu, z Bosry idzie w szatach szkarłatnych? Ten wspaniały w swoim odzieniu, który kroczy z wielką swą mocą? – To Ja jestem tym, który mówi sprawiedliwie, potężny w wybawianiu. Dlaczego krwawa jest Twoja suknia i szaty Twe jak u tego, co wygniata winogrona w tłoczni? Sam jeden wygniatałem je do kadzi, z narodów – ani jednego nie było ze Mną. Tłoczyłem je w moim gniewie i deptałem je w mojej porywczości. Posoka ich obryzgała Mi szaty i poplamiłem sobie całe odzienie. Albowiem dzień pomsty był w moim sercu i nadszedł rok mojej odpłaty. Rozglądałem się: nikt nie pomagał. Zdumiewałem się, a nie było kto by podtrzymał. Wówczas moje ramię przyszło Mi w pomoc i podtrzymała Mnie moja zapalczywość” (Iz 63, 1-5).

Tłocznia

Idea tłoczni nawiązuje do tajemnicy Chrystusa, który jak winny owoc zostaje zmiażdżony w tłoczni bólu i cierpienia, a wino świętej krwi Jego obmywa nas z naszych grzechów. Taki sposób przedstawiania Jego błogosławionej męki stosowany był głównie od XII do XVII wieku. U dołu kadzi, do której spływa moszcz, klęczą najczęściej aniołowie lub Matka Boża, która zbiera Krew syna do kielicha mszalnego.

Malowidło zostało odtworzone dzięki wielkiemu zaangażowaniu ks. Brassego i ogromnej wiedzy konserwatorów. A przecież na początku prac był tylko fragment napisu i nogi. Udało się przywrócić Głogowowi wspaniałe dzieło. Warto tam pojechać i zobaczyć je z bliska. A kaplica chyba powróci do dawnej nazwy?

2020-10-14 10:49

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na chwałę Bożą

Niedziela zamojsko-lubaczowska 1/2021, str. IV

[ TEMATY ]

renowacja

remont

Ks. Andrzej Bastrzyk

Wnętrze wyremontowanej świątyni

Wnętrze  wyremontowanej  świątyni

W parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Żulicach zakończył się, trwający od kilku lat, całkowity remont świątyni.

Prace remontowe rozpoczęły się w 2011 r. od zamontowania organów, zaś w lipcu 2013 r. wyniesiono całe wyposażenie świątyni i zerwano podłogi. Ze świątyni wywieziono kilkanaście przyczep gruzu, a następnie zostały odkopane fundamenty na głębokość 1 m. Przy okazji remontów zostały też wysprzątane krypty Makomaskich. Kolejnym etapem remontu była izolacja fundamentów i blokada przeciwwilgociowa. Następnie na warstwę ubitego piasku została położona 10-centymetrowa warstwa betonu, a zanim została położona druga wylewka, na całej powierzchni kościoła położono izolację ze styropianu. Popękaną konstrukcję murów zszywano specjalnymi prętami, zaś na podłodze znalazło swoje miejsce elektryczne ogrzewanie podłogowe, składające się z 1258 m kabla grzejnego. 15 października, po trzech miesiącach od rozpoczęcia prac remontowych świątyni, rozpoczęto układanie kamiennej posadzki. Dla upamiętnienia Roku Wiary w pasie procesyjnym umieszczono napis: ANNUS FIDEI 2013.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: czy ta Pascha nas obchodzi?

2025-04-13 20:47

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Nic nie zbudujesz, bo cały czas patrzysz w przeszłość. Nie potrafisz obrócić się ku przyszłości. Cały czas siedzisz w Egipcie! - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas rekolekcji. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję