Reklama

Wiadomości

Zabilibyście Beethovena?

Czy dziś ktoś sobie wyobraża, żeby po jednej stronie stołu usiadła Kaja Godek, a po drugiej Marta Lempart?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przepraszam za plagiat. Artykuł pod tym tytułem ukazał się 41 lat temu w Jednocie, miesięczniku Kościoła ewangelicko-reformowanego, w siermiężnej PRL-owskiej rzeczywistości, kiedy w przestrzeni publicznej zaczęły się pojawiać głosy w obronie życia. Taką wymowę miał powyższy tekst, napisany przez red. Barbarę Stahlową.

Przypominam go nie tylko ze względu na zakończony niedawno Rok Beethovena, genialnego kompozytora, lecz z uwagi na to, co się dzieje na ulicach polskich miast, gdzie grupy rozkrzyczanych kobiet w wulgarny sposób domagają się nieograniczonego prawa do aborcji. Według ich logiki, tacy ludzie jak Ludwig van Beethoven nie powinni się urodzić, bo były „realne przesłanki”, że przyjdzie na świat niepełnosprawny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co się stało, wszyscy wiemy. Gdy usłyszałem jego IX Symfonię jako chłopak, myślałem, że nic wspanialszego człowiek nie jest w stanie skomponować. Według oceny muzykologów, pod względem formalnym przewyższa ją V Symfonia , ale to Dziewiąta zalicza się do największych arcydzieł muzycznych wszech czasów i to ona zawładnęła wyobraźnią rzeszy melomanów. I wiele jeszcze innych utworów jednego z wielkiej trójki „klasyków wiedeńskich”.

Reklama

Zapewne dlatego, że wspomniany artykuł w ewangelickim czasopiśmie dotyczył uwielbianego przeze mnie kompozytora, wpłynął on na zmianę mojego myślenia o aborcji. Nigdy nie byłem jej zwolennikiem, ale uświadomiłem sobie wówczas, że w tej sprawie nie ma kompromisu i nie mogę być wobec niej obojętny. Włączyłem się w pomoc kolegom z Ruchu Obrony Życia Dzieci Poczętych Gaudium Vitae (co za piękna nazwa!): ks. Stasiowi Małkowskiemu, Mariuszowi Krajewskiemu, aktorowi Maćkowi Rayzacherowi. Starałem się upowszechniać tę problematykę na łamach dziennika Słowo Powszechne, gdzie zacząłem pracę jako dziennikarz. To dzięki kolegom z Gaudium Vitae poznałem wspaniałego człowieka – prof. Włodzimierza Fijałkowskiego, który jako żarliwy obrońca życia spotykał się z szykanami ze strony władzy komunistycznej.

Pamiętam spotkania zwolenników aborcji i obrońców życia. Nie były to sympatyczne rozmowy, z obu stron padały ostre słowa, ale była jakaś próba dialogu. Czy dziś ktoś sobie wyobraża, żeby po jednej stronie stołu usiadła Kaja Godek, a po drugiej Marta Lempart?

Podczas jednego ze spotkań, o ile sobie przypominam w Ministerstwie Zdrowia, po „drugiej stronie” prym wiodła niezwykle inteligentna i elokwentna dziennikarka Sztandaru Młodych. Po latach jako wpływowy polityk zyskała miano „lwicy lewicy”. Niedawno w poruszającym wywiadzie opowiedziała o swojej przemianie, której kwintesencją są słowa: „Doceniłam wartość życia dopiero, gdy okazało się, że sama mam niepełnosprawne dziecko”.

Wcale się nie zdziwię, jeżeli kiedyś część z protestujących obecnie kobiet przejdzie, jak Aleksandra Jakubowska, na stronę obrońców życia. Może się tak stać pod wpływem osobistego doświadczenia, ale także naszego, katolików, wyraźniejszego świadectwa. Dzisiaj na szczęście coraz częściej się mówi o konieczności wspierania rodziców niepełnosprawnych dzieci, aby nigdy nie czuli się osamotnieni.

Poznałem bohaterskich ludzi, którzy to robią. Mam ich w swojej parafii pw. bł. Edmunda Bojanowskiego na stołecznym Ursynowie. Działa tam szkoła dla dzieci z niepełnosprawnością „Krok po Kroku”. Nietypowa to szkoła, jest w niej więcej personelu niż uczniów. Nie kształci przyszłych laureatów olimpiad, rodzice cieszą się, gdy ich dziecko w ciągu roku zrobi choćby niewielki postęp, nauczy się np. pisania jednej litery. U dzieci tych widać jednak ową gaudium vitae – radość życia. Czy warto podejmować tak wielki trud dla niewielkiego na pozór efektu? Warto, bo chodzi o godność człowieka, także tego najsłabszego, który może nawet nie wiedzieć, że taką godność ma. Taka jest logika Ewangelii.

Wspomniany artykuł w Jednocie kończył się następująco: „Ojciec jest syfilitykiem, matka gruźliczką. Mieli już czworo dzieci, z których jedno jest ślepe, drugie umarło przy urodzeniu, trzecie jest głuchonieme, a czwarte gruźlicze. Pojawia się nowa ciąża. Czy radzilibyście ją przerwać? – Oczywiście – odpowie na to 95% pytanych. – A więc zabilibyście Beethovena”.

2021-02-10 08:09

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mały Charlie – najważniejszy człowiek świata

Niedziela Ogólnopolska 30/2017, str. 3

[ TEMATY ]

felieton

Charlie Gard to 11-miesięczny chłopczyk z Wielkiej Brytanii, który cierpi na nieuleczalną chorobę. Brytyjscy lekarze chcą odłączyć podtrzymującą go przy życiu aparaturę, co praktycznie oznacza śmierć dziecka. Z taką decyzją nie zgadzają się rodzice chłopca, nie zgadza się z nią cały cywilizowany świat, w tym papież Franciszek i prezydent USA Donald Trump. Mały Charlie jest więc symbolem wielkiego zmagania się o życie człowieka, zagrożone także ze strony lekarzy.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Pomóżcie młodym ludziom, waszym dzieciom, wnukom odkryć, że warto być uczniem Chrystusa.

2024-12-24 23:02

screen YT

Metropolita wrocławski przewodniczył Pasterce w kościele pw. Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze. Jak podkreśla abp Józef Kupny na profilu FB Archidiecezji Wrocławskiej: - Dla umocnienia mojej wiary i głębszego przeżycia potrzebuję spotkania z wiernymi, szczególnie młodymi małżonkami, młodymi rodzinami. Widzę wtedy kościół żywy. Dzieci obecne i chodzące po kościele dają mi wiele radości. W naszej archikatedrze, ze względu na charakterystykę parafii, zdecydowania większość to ludzie starsi i dorośli. Dlatego też jeżdżę po diecezji, by budować się wiarą młodych wspaniałych rodzin, którym już teraz dziękuję za codzienny trud łączenia życia codziennego z Ewangelią

We wstępie do liturgii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze wyraził radość z obecności abp Józefa Kupnego, a także podkreślając fakt Narodzenia Pana Jezusa przywołał słowa proroka Izajasza: Dziecię się nam narodziło, Syn został nam dany. - Tymy słowami prorok zapowiada przyjście Pana Jezusa. Ono dokonało się przed dwoma tysiącami lat, ale dokonuje się na nowo, bo Jezus wychodzi na drogi ludzkiego życia i pragnie być kochany. On rodzi się w sercach każdego człowieka, który potrafi kochać
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa na Pasterce w Betlejem: nie bójmy się „Cezarów Augustów tego świata”

2024-12-25 17:42

[ TEMATY ]

Betlejem

Pierbattista Pizzaballa

kard. Pizzaballa

Karol Porwich /Niedziela

W noc Bożego Narodzenia łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa odprawił pasterkę w kościele św. Katarzyny w Betlejem, znajdującym się obok Groty Narodzenia Jezusa Chrystusa. W homilii wezwał, by nie bać się „Cezarów Augustów tego świata”.

Wyznał, że w tym roku z trudem przychodzi mu głosić radość z narodzin Chrystusa. „Pieśń Aniołów, którzy wyśpiewują chwałę, radość i pokój, wydaje mi się nie na miejscu po męczącym roku, na który składały się łzy, krew, cierpienie, często zawiedzione nadzieje i pokrzyżowane plany na rzecz pokoju i sprawiedliwości. Lament zdaje się przytłaczać śpiew, a bezsilny gniew zdaje się paraliżować każdą ścieżkę nadziei” - stwierdził hierarcha.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję