Reklama

Niedziela w Warszawie

Miłosierdzie na Marymoncie

Ślady bł. ks. Michała Sopoćki w stolicy wiodą do parafii Księży Marianów, gdzie posługiwał przyszły spowiednik sekretarki Bożego Miłosierdzia.

Niedziela warszawska 7/2021, str. V

[ TEMATY ]

bł. ks. Michał Sopoćko

Boże Miłosierdzie

Łukasz Krzysztofka

W kościele znajdują się relikwie św. s. Faustyny i bł. ks. Sopoćki

W kościele znajdują się relikwie św. s. Faustyny i bł. ks. Sopoćki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po odzyskaniu niepodległości marymoncką kaplicę, w której pracowali marianie, przejęło duszpasterstwo wojskowe. Kapelanem został ks. Sopoćko, studiujący wtedy w Warszawie.

W czasie wojny z bolszewikami w kaplicy mieścił się szpitalik dla rannych żołnierzy. Ks. Sopoćko pełnił przy nich kapelańską posługę. – Niósł żołnierzom Chrystusa, a kiedy była potrzeba – także kaganek oświaty – mówi ks. Marcin Jurak MIC, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski. Przyszły spowiednik s. Faustyny z oddaniem głosił dla żołnierzy-analfabetów pogadanki religijno-moralne i oświatowe. Prowadził też rekolekcje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odważny kapelan

Staraniem ks. Sopoćki marymoncki kościół został rozbudowany, zyskując widoczny dzisiaj fronton. Pierwszą w kraju świątynię pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Korony Polskiej poświęcił bp polowy Stanisław Gall.

Ks. Sopoćko, pełniąc obowiązki w wojsku, nie pozostawał bierny wobec wrogich działań komunistów. M.in. z marianinem ks. Zygmuntem Trószyńskim zorganizowali straż obywatelską, która uniemożliwiła organizowanie antypolskich wieców na Cmentarzu Powązkowskim. Komuniści zemścili się.

Reklama

– Ks. Sopoćko w drodze powrotnej ze szpitala przy ul. Dzikiej został napadnięty i mocno pobity przez trzech mężczyzn. Dzięki dwóm żołnierzom, którzy opatrznie znaleźli się w okolicy uszedł z życiem – opowiada s. Dominika Steć ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego.

W 1924 r. ks. Sopoćko został przeniesiony do Wilna.

W archiwum parafialnym zachowały się zdjęcia s. Faustyny wykonane w 1935 r. w jej domu rodzinnym. Prawdopodobnie sekretarka Bożego Miłosierdzia mogła sama być na Marymoncie lub zdjęcia trafiły tu przez ks. Sopoćkę.

Modlitwa i czyn

W kościele znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego z 1942 r. Wisiał on już w czasie II wojny światowej – Ks. Trószyński musiał mieć na bieżąco kontakt z ks. Sopoćką, skoro obraz już wtedy został powieszony jako kultyczny – mówi ks. Jurak. Kult miłosierdzia z pism ks. Sopoćki i s. Faustyny już wiele lat przed oficjalnym zatwierdzeniem go przez Stolicę Apostolską był znany księżom i mieszkańcom Marymontu.

Dzisiaj wiele osób przychodzi na chwilę modlitwy przy ołtarzu Bożego Miłosierdzia. – Bardzo żywa jest świadomość obecności tutaj bł. ks. Sopoćki i jego wstawiennictwa – podkreśla proboszcz. Wśród modlących się tu często jest Maria Grajnert-Żółcińska. – Staram się codziennie odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Modlę się w intencjach osobistych, jak i ojczyzny, świata, za kapłanów. Z dnia na dzień przybywa intencji i coraz bardziej przekonuję się, że cały nasz ratunek w Bożym Miłosierdziu – mówi Niedzieli.

W parafii orędzie o Bożym Miłosierdziu jest realizowane także w praktyce. Ubodzy dostają posiłki, podobnie bezdomni, którzy mogą liczyć na rozmowę. W jej trakcie są motywowani do poszukiwania dróg wyjścia z problemów. Na spotkaniach, które odbywają się w środy i czwartki od godz. 17 jest możliwość skorzystania z usług fryzjera, porady lekarza czy prawnika. W parafii działają także grupy wsparcia oraz wiele wspólnot.

2021-02-10 08:10

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

45 rocznica śmierci bł. ks. Michała Sopoćki - spowiednika św. Faustyny

Każdemu, kto zetknął się z Dzienniczkiem s. Faustyny, zapewne bliska wydała się postać autorki, a także osoba realizatora poleceń przekazanych jej przez Pana Jezusa - ks. Michała Sopoćki. Dziś mija 45 rocznica śmierci tego błogosławionego kapłana.

S. Faustyna zaczęła pisać Dzienniczek na wyraźne żądanie swego duchowego kierownika - właśnie ks. Sopoćki. Ponieważ spowiedź s. Faustyny (nie bez oporów, ale z posłuszeństwa samemu Jezusowi), odkrywającej tajemnice życia wewnętrznego przed swoim spowiednikiem, zwykle trwała długo, prosił on, aby spisywała swoje mistyczne doświadczenia. Zapiski takie prowadziła mimo ciężkiej choroby (gruźlica jelit i płuc), łącząc swe cierpienia z Męką Miłosiernego Zbawiciela w intencji nawrócenia grzeszników.
CZYTAJ DALEJ

Choinka – nieodłączny element Świąt Bożego Narodzenia

[ TEMATY ]

choinka

wolfsavard / Foter.com / CC BY

Nie ma świąt Bożego Narodzenia bez choinki – przynajmniej w naszej szerokości geograficznej. Nawiązując do tradycji, sięgającej czasów pogańskich, choinka stała się jednym z ważnych symboli tych świąt, chociaż przez długi czas zwyczaj jej przystrajania nie mógł dotrzeć do świątyń - nastąpiło to dopiero w XX stuleciu.

Już Rzymianie ozdabiali swoje domy wiecznie zielonymi roślinami, np. jemiołą, bluszczem, wawrzynem, gdy przygotowywali się do obchodów przypadających w dniach 17-24 grudnia Saturnaliów, czyli święta boga urodzaju - Saturna. Już wtedy odbywały się procesje ze światłem i obdarowywanie siebie nawzajem prezentami.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w Domu Samotnej Matki

2024-12-25 16:24

Archiwum prywatne

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej prowadzi we Wrocławiu trzy bardzo ważne dzieła: Dom Samotnej Matki, punkt konsultacyno- informacyjny dla osób doświadczających przemocy domowej i streetworking. Zaglądamy do pierwszego, by zobaczyć, jak wyglądają tam święta Bożego Narodzenia.

Dom dla samotnych matek przeznaczony jest na 15 osób, łącznie matek i dzieci. – To nie jest duży dom, a ponieważ są tutaj malutkie dzieci, musiałyśmy stworzyć ciepły klimat, poczucie bezpieczeństwa; zadbać o to, żeby nie było za głośno. Staramy się, żeby to był bardziej dom niż ośrodek; żeby dziewczyny dobrze się tutaj czuły i żeby czuły atmosferę domu jako takiego. Udaje nam się to, bo dziewczyny nie mówią o tym miejscu „ośrodek”, tylko podkreślają, że „wracają do domu” – mówi s. Edyta Kasjan i zaznacza, że każda z mieszkanek ma swój klucz do drzwi, co również jest taką namiastką, że to właśnie jej dom.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję