Reklama

Niedziela Przemyska

Diakoni

Święcenia diakonatu

W Ustrzykach Dolnych, Wisłoku Wielkim i Nozdrzcu w 7. niedzielę wielkanocną 6 alumnów V roku przyjęło święcenia diakonatu.

Niedziela przemyska 22/2021, str. II

[ TEMATY ]

święcenia diakonatu

Archiwum WSD Przemyśl

Diakoni wyświęceni w Wisłoku Wielkim

Diakoni wyświęceni w Wisłoku Wielkim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W naszej archidiecezji święcenia diakonatu odbywają się w niektórych parafiach pochodzenia kandydatów do święceń. W tym roku w parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Ustrzykach Dolnych abp Adam Szal udzielił święceń 2 alumnom; w parafii św. Stanisława Biskupa w Nozdrzcu bp Krzysztof Chudzio udzieli święceń 2 alumnom i w parafii św. Onufrego w Wisłoku Wielkim bp Stanisław Jamrozek udzieli święceń 2 alumnom.

Zwracając się bezpośrednio do kandydatów do diakonatu metropolita przemyski zauważył, że są oni powołani do tego, aby być swoistym światłem dla współczesnego świata. – Realizujecie swoje powołanie, aby być światłem nadziei. Otrzymaliście to światło od swoich rodziców, od swoich katechetów, od przełożonych w seminarium. Szukaliście tego światła poprzez lata formacji seminaryjnej. Niech waszą chlubą będzie to, by być blisko Chrystusa, jedynego Światła, autentycznego Światła. Ale także, by od Niego odpalając swoje światło pociągać innych do Pana Boga – wyjaśniał kaznodzieja.

Homilię zakończył życzeniami dla przyszłych diakonów. – Życzę wam, abyście swoją posługę, która prowadzi ku święceniom kapłańskim, spełniali z oddaniem. Byście byli przykładem dla innych. Dla swoich braci alumnów, dla tych, wśród których będziecie podczas formacji seminaryjnej czy podczas wakacji. Pamiętajcie, że każdy człowiek potrzebuje nadziei, aby iść ku Panu Bogu – zwrócił uwagę metropolita.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-05-26 08:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spoglądać na Maryję

Niedziela sosnowiecka 23/2020, str. I

[ TEMATY ]

święcenia diakonatu

diecezja sosnowiecka

Jarosław Ciszek

Nowi diakoni to wielka radość dla naszej diecezji

Nowi diakoni to wielka radość dla naszej diecezji

Do jednego z ważniejszych wydarzeń w życiu diecezji należy dzień święceń. 23 maja dwaj klerycy naszego Wyższego Sosnowieckiego Seminarium Duchownego w Częstochowie – Wojciech Jarczyk i Tomasz Jaskuła, przyjęli święcenia diakonatu.

Uroczystość miała miejsce w parafii jednego z kandydatów pw. św. Barbary w Jaworznie-Podłężu. Szafarzem święceń był pasterz kościoła sosnowieckiego bp Grzegorz Kaszak. – Nie byłoby tej dzisiejszej uroczystości, gdyby nie dwa seminaria – to wyższe, duchowne, ale też to, o którym św. Jan Paweł II mówił „seminarium domowe” – rodzina. Składam wyrazy szacunku i podziękowania dla rodziców. To dzięki wam zostało przekazane życie ludzkie, dzięki wam wzrastało i ubogacało się w wartości. To dzięki wam został przyjęty głos powołania: Pójdź za Mną! – mówił w kazaniu bp Grzegorz Kaszak.
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnano tragicznie zmarłego ks. Jarosława Wypchło

2025-02-08 16:04

[ TEMATY ]

diecezja radomska

pogrzeb kapłana

Foto: ks. S. Piekielnik / www.diecezja.radom.pl

Ks. Jarosław Wypchło

Ks. Jarosław Wypchło

W Domasznie odbył się dziś pogrzeb proboszcza tamtejszej parafii, 48-letniego ks. Jarosława Wypychło, który 3 lutego zginął w wypadku samochodowym. Uroczystościom w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej przewodniczył biskup radomski Marek Solarczyk. Pogrzeb odbył się z ceremoniałem strażackim Ochotniczych Straży Pożarnych RP, bowiem zmarły był ich kapelanem. W koncelebrze uczestniczyło ok. 70 kapłanów.

- Dzisiaj zawierzamy życie ks. Jarosława, jego posługę kapłańską, całą wspólnotę parafialną w Domasznie i tych wszystkich, których ksiądz proboszcz jednoczył i którzy go wspominają - mówił bp Solarczyk.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję