Zgromadzenie Oblatów św. Józefa zostało założone pod koniec XIX wieku we Włoszech przez Józefa Marello. Ten włoski kapłan, a następnie biskup, kanonizowany przez Jana Pawła II w 2001 r., przez całe swoje życie szerzył kult św. Józefa. Celem zgromadzenia była pomoc kapłanom diecezjalnym w pracy duszpasterskiej z młodzieżą. Ten charyzmat jest wciąż aktualny w działaniach zakonników, podobnie jak wsparcie dla biednych i opuszczonych oraz – co oczywiste – szerzenie kultu świętego patrona.
Na świecie zakonnicy są obecni m.in. we Włoszech, na Filipinach, w Indiach, Nigerii, Brazylii, Peru, Chile, USA i Meksyku. Będzińska parafia jest jedną z dwóch – obok kieleckiej, jakie zgromadzenie prowadzi w Polsce. Poza tym wspólnota ma dom prowincjonalny w Warszawie oraz placówkę formacyjno-rekolekcyjną w Rusocinie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W naszej diecezji
Będzińską parafią opiekują się od 1994 r. Wiele osób przychodzi tu na Eucharystię, do spowiedzi, a teraz także na całodzienną adorację Najświętszego Sakramentu w nowej kaplicy. Przy okazji rozwoju piękna duchowego podziwiają to materialne – piękniejącą świątynię (którą tu wybudowali) i nieduży, choć pięknie zielony i ukwiecony teren wokół niej, który pielęgnują z pietyzmem zakonnicy. Oaza w samym centrum miasta – dosłownie i w duchowej przenośni.
Reklama
Obecnie w parafii posługuje dwóch kapłanów i brat zakonny. Czuć rozmodlenie, ale i widać, że nie boją się zakasać rękawów i brać do ciężkiej, fizycznej pracy.
Słowo proboszcza
Zapytałem proboszcza parafii, ks. Stanisława Kozika, należącego do Zgromadzenia Oblatów św. Józefa, o to w czym w dzisiejszych czasach św. Józef może być szczególnym wzorem i orędownikiem. Odesłał mnie do homilii, którą św. Jan Paweł II wygłosił w 1997 r. w Kaliszu.
– W centrum papieskiej homilii jest właśnie św. Józef jako punkt odniesienia dla współczesnego człowieka, który często przeżywa moralne dylematy, duchowe rozterki, a nawet dramaty, i szuka wzoru, który by mu pomógł podjąć właściwą decyzję, zgodną z Bożym prawem. W tym sensie, w św. Józefie znajdują wzór i oparcie ojcowie rodzin, narzeczeni, całe ogniska rodzinne, kapłani i zakonnicy, ludzie ubodzy, starsi, ludzie pracy. Znajdują oparcie i odwagę małżonkowie decydujący się na potomstwo, ale i narzeczeni, pragnący zachować czystość przedmałżeńską. Znajdują uzasadnienie ci, którzy bronią życia dzieci nienarodzonych i osób terminalnie chorych. Ale nie chodzi tylko o wzór postępowania czy inspirację dla własnej decyzji. Święty Józef nie jest tylko wzorem – on żyje! A więc możemy otrzymywać od niego realną pomoc – mówi ks. Kozik i dodaje, że święty jest „heroicznym wzorem ufności”.
Zapytany o swoje powołanie do józefickiego zgromadzenia odpowiada, że przyprowadziła go do niego… Maryja. – Chciałem wstąpić do zakonu maryjnego. Subtelna pomyłka sprawiła, że zamiast pojechać do zgromadzenia, które wybrałem (Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej), znalazłem się u Oblatów św. Józefa, których nie znałem. Pomyślałem wtedy, że choć ja się pomyliłem, to Pan Jezus nie myli się nigdy – odczytałem więc tę „pomyłkę” jako Jego wolę. Dopiero w zakonie zacząłem odkrywać osobę św. Józefa. W nowicjacie, zwłaszcza po wykładach z o. Trarcisio Stramare, byłem już wdzięczny Panu Bogu za to, że oddał mnie pod opiekę tak wspaniałego patrona – opowiada proboszcz.
Dziś, zwłaszcza w Roku św. Józefa, pod jego opiekę przez modlitwę Oblaci św. Józefa stale zawierzają całą parafię, diecezję i Kościół.