Uroczystą Mszę św. poprzedziła procesja z ikoną Matki Bożej, którą nieśli członkowie Gwardii Honorowej św. Tomasza Apostoła. W procesji licznie przybyli wierni i kapłani rozważali tajemnice radosne Różańca. Mszy św. w świątyni przewodniczył następnie ks. Paweł Kłos, proboszcz parafii, w koncelebrze z zaproszonymi kapłanami, m.in. z diecezji sosnowieckiej.
W homilii ks. Frukacz przypomniał, że chrześcijanie od wieków zwracają się do Maryi jednym z najczęściej używanych wezwań: „Nieustająca Pomoc”. – Każdego dnia uświadamiamy sobie naszą kruchość, słabość i przemijalność. Dlatego potrzeba nam pomocy, szczególnie wtedy, kiedy życie boli – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Duchowość ikony
Reklama
Redaktor Niedzieli wskazał na duchowość obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy. – W centrum ikony znajdują się Maryja i Jezus. To jest przypomnienie, że mają być w centrum naszego życia. Widzimy na ikonie połączone ręce Matki i Dzieciątka Jezus. One mówią o więzi i miłości. To gest i znak wielkiej bliskości – mówił ks. Frukacz. – Matka wskazuje dłonią na Syna. Maryja wskazuje na Chrystusa – Drogę, Prawdę i Życie. Widzimy na ikonie dwóch archaniołów: Gabriela, który niesie krzyż i gwoździe, i Michała, który trzyma włócznię, trzcinę z gąbką i naczynie z octem, znaki męki. Tak jakby obraz Matki Bożej chciał nam powiedzieć, że wielka jest Boża miłość. Jeśli szukamy pomocy, umocnienia, to po pierwsze, idźmy z Maryją do Jezusa, a po drugie, zanurzmy wszystko w męce Zbawiciela – kontynuował. – Ta święta ikona mówi nam dzisiaj, że Bóg jest z nami i że ma władzę nad światem. A znak Niewiasty jest dla nas źródłem nadziei. Wiedział o tym bł. kard. Stefan Wyszyński, który „wszystko postawił na Maryję”. Tę prawdę potwierdził św. Jan Paweł II, mówiąc: Totus Tuus – zaznaczył kapłan.
Trwać pod krzyżem
Nawiązując do Ewangelii, duchowny zwrócił uwagę, że Maryja uczy nas, iż powinniśmy stanąć wraz z Nią pod krzyżem Jej Syna. – „Obok krzyża”, dwa krótkie słowa, a jakie ważne. Mówią nam o tym, czego mamy się trzymać i gdzie być z naszym życiem. Tylko krzyż trwa, stoi, a świat się chwieje i człowiek upada. Maryja uczy nas, że nieustająca pomoc jest w znaku zbawienia. Dlatego, jak wzywał 30 lat temu w naszym częstochowskim seminarium św. Jan Paweł II, powinniśmy trwać pod krzyżem Chrystusa, bez kompromisu z duchem tego świata – zaapelował ks. Frukacz.
Niech umacnia i prowadzi
Po Mszy św. rozpoczęła się peregrynacja kopii obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy po rodzinach parafii. – Kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy trwa w naszej parafii od 1901 r. Przez 120 lat mieszkańcy Rędzin przychodzili i przychodzą do swojej Matki po pomoc, nadzieję i umocnienie wiary. Cieszę się, że udało się dokonać renowacji naszej świętej ikony po 120 latach. Teraz kopia obrazu wędruje po rodzinach. Niech obecność Maryi umacnia je w codziennym trudzie i prowadzi do pogłębiania wiary – powiedział Niedzieli ks. Paweł Kłos.
Parafię w Rędzinach erygował w 1866 r. biskup włocławski Michał Marszewski, wydzielając jej terytorium z parafii w Mstowie. Jednak już od 6 lipca 1624 r. Rędziny stały się filią macierzystej parafii ze stale rezydującym tu duszpasterzem. Na miejscu dotychczasowej kaplicy zbudowano wówczas murowany kościół św. Otylii, który został konsekrowany przez bp. Adama Górskiego 9 lipca 1625 r.