W swojej homilii Ojciec Święty wyszedł od słów Pana Jezusa z Ewangelii św. Jana: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy”(J 16,12-13). Zaznaczył, że Pan mówi o przyszłości, krzyża, który nas czeka i o Ducha Świętym, który przygotowuje nas do dawania chrześcijańskiego świadectwa. Mówi o „skandalu” prześladowania, o „skandalu krzyża”.
Papież zaznaczył, że życie Kościoła, to droga, w której jesteśmy prowadzeni przez Ducha Świętego, przypominającego nam słowa Jezusa i uczącego nas rzeczy, których Jezus nie mógł jeszcze powiedzieć. Duch Święty jest towarzyszem podróży i broni nas także przed zgorszeniem krzyża. Krzyż jest bowiem zgorszeniem dla Żydów, żądających znaków, a głupstwem dla Greków, to znaczy pogan, którzy żądają mądrości, nowych idei. Natomiast chrześcijanie głoszą Chrystusa ukrzyżowanego. W ten sposób Jezus przygotowuje uczniów, by nie gorszyli się Krzyżem Chrystusa: „Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu”(J 16,2) – przytoczył Franciszek słowa czytanej dziś Ewangelii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
„Dzisiaj jesteśmy świadkami, że chrześcijanie są zabijani w imię Boga, ponieważ zdaniem morderców są niewierni. To jest Krzyż Chrystusa: «Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie»”- przytoczył papież słowa Ewangelii. Dodał, że prześladowania, cierpienia jakie znosił Chrystus nie ominą Jego uczniów, ale prowadził ich będzie Duch Święty.
W tym kontekście, Ojciec Święty nawiązał do wczorajszej rozmowy telefonicznej z koptyjskim patriarchą Tawadrosem (Teodorem) II. „Przypomniałem jego wiernych, ściętych na plaży, bo byli chrześcijanami. Wierni ci, dzięki mocy, jaką zostali obdarzeni przez Ducha Świętego nie gorszyli się. Umierali z imieniem Jezusa na ustach. To moc Ducha. Świadectwo. To prawda, to jest właśnie męczeństwo, najwyższe świadectwo” - powiedział papież.
Franciszek dodał, że istnieje także świadectwo dnia powszedniego, które uobecnia owocność Paschy, bowiem Duch Święty, prowadzący nas do całej prawdy sprawia, że pamiętamy o tym, co powiedział nam Jezus.
„Chrześcijanin, który nie traktuje poważnie tego męczeńskiego wymiaru życia, nie zrozumiał jeszcze drogi, której nauczał nas Jezus: męczeńskiej drogi każdego dnia; męczeńskiej drogi obrony praw osób; męczeńskiej drogi obrony dzieci: ojciec, matka broniący swej rodziny; męczeńskiej drogi wielu chorych, którzy cierpią ze względu na umiłowanie Jezusa. Wszyscy mamy okazję, by rozwijać tę paschalną owocność na owej drodze męczeńskiej, nie ulegając zgorszeniu” - powiedział Ojciec Święty.
Papież zakończył swoje rozważanie modlitwą: „Prośmy Pana o łaskę, aby otrzymać Ducha Świętego, który przypomni nam sprawy Jezusa, który doprowadzi nas do całej prawdy i przygotuje nas codziennie do składania świadectwa, dania tego małego męczeństwa dnia powszedniego albo i wielkiego męczeństwa, zgodnie z wolą Pana” - powiedział Franciszek.