Raport Zielony wodór z OZE w Polsce jest początkiem dyskusji nad wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii do produkcji wodoru – poinformował podczas prezentacji raportu wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska. To pierwsze tak kompleksowe i szczegółowe opracowanie, które podejmuje tematykę zielonego wodoru. Podczas jego analizy możemy się zapoznać z obecnym stanem rynku wodoru oraz perspektywami jego rozwoju w przyszłości.
Jak przekonują autorzy, raport ma stanowić wstęp do dyskusji nad większym wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, integracją OZE z krajowym systemem elektroenergetycznym i wykorzystaniem OZE do produkcji wodoru.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Konstytucja dla wodoru
Już dzisiaj wiemy, że dzięki wodorowi będzie można obniżyć emisyjność polskiej gospodarki, zwiększyć jej konkurencyjność i, co chyba najważniejsze, stworzyć własne programy wykorzystujące technologie wodorowe. To o tyle istotne, bo jak czytamy w raporcie, już za 20 lat zapotrzebowanie na wodór w Polsce przekroczy 100 TWh. To znacznie więcej, niż przy obecnych możliwościach i ambitnych planach rozwojowych będziemy w stanie wyprodukować.
Reklama
Choć nasz kraj jest jednym ze światowych liderów (trzecim w Unii Europejskiej i piątym na świecie) w produkcji tzw. szarego wodoru (pochodzącego z bardziej emisyjnych źródeł niż tzw. wodór zielony), co daje nam przewagę technologiczną i plasuje nas na początku stawki w tym swoistym wyścigu o energię przyszłości, to jednym z kluczowych zadań jest obecnie stworzenie odpowiedniej atmosfery prawnej, która ułatwi i przyspieszy pracę nad nowymi rozwiązaniami. Takim dokumentem, nad którym obecnie pracuje rząd, jest tzw. Konstytucja dla wodoru. Już sama nazwa świadczy o tym, jak poważnie jest to traktowane. Konstytucja dla wodoru ma być zbiorem ustaw nowelizujących obecne prawo i wprowadzających nowe rozwiązania. – Będziemy się starać utrzymywać równowagę między przygotowywanymi instrumentami finansowymi, współpracą z branżą przez umowy sektorowe a jednoczesnym przygotowaniem i ewaluacją legislacji. To będzie nowy sektor polskiej gospodarki. Nie boimy się zmian, aktualizacji naszych programów czy też liberalizacji przepisów, jeśli będzie to konieczne dla jego sprawnego funkcjonowania – powiedziała Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, wkrótce po objęciu resortu.
W praktyce
Dlaczego to takie ważne? Wodór, choć sam nie stanowi źródła energii, może być jej świetnym nośnikiem. Inwestycja w zielony wodór to milowy krok w drodze ku naszemu bezpieczeństwu energetycznemu. Eksperci nie mają wątpliwości, że opłacalność tego typu inwestycji jest głęboko powiązana z odnawianymi źródłami energii – aby wodór w przyszłości mógł być opłacalny, musi pochodzić z czystej energii, która w znacznym stopniu uzależniona jest od warunków pogodowych.
To magazynowanie i wykorzystywanie energii musi być niezależne od warunków pogodowych, co obecnie jest poważnym problemem. Nowe akty prawne mają na celu m.in. ułatwienie budowy takich obiektów technologicznych (hubów, elektrolizerów), które umożliwią magazynowanie wodoru w opłacalnych warunkach. Do tego typu prac badawczych potrzeba jednak nie tylko legislacji, ale także pieniędzy oraz zaangażowania naukowców. Konstytucja dla wodoru ma zapewnić warunki prawne do stworzenia podstaw finansowych oraz współpracy między państwowymi i prywatnymi przedsiębiorstwami a największymi jednostkami naukowymi. Czy to się uda? Przekonamy się w najbliższych miesiącach.