Reklama

Wiara

Duch Święty pozwala mówić

Większość z nas, gdy po raz pierwszy usłyszy ten owoc działania Ducha Świętego, nie potrafi ukryć zdziwienia. Czym tak naprawdę jest dar mówienia językami? Kto z nas może go doświadczyć?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspomniany dar związany jest bezpośrednio z innymi charyzmatami, które katolik może odkrywać i przyjmować m.in. we wspólnotach Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym. Uniesione ręce, radosny śpiew, spontaniczna modlitwa i właśnie to tajemnicze mówienie w nieznanym stylu. O co właściwie w tym chodzi?

Mówienie językami a Pismo

Aby dobrze to zrozumieć, musimy się cofnąć do czasów Jezusa. Dar ten bowiem znany był już pierwszym chrześcijanom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.

Reklama

Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak [tamci] przemawiali w jego własnym języku. «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?» – mówili pełni zdumienia i podziwu. «Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże». Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: «Co to ma znaczyć?» – mówili jeden do drugiego. «Upili się młodym winem» – drwili inni” (Dz 2, 1-13).

Z pomocą przychodzi nam także św. Paweł, który dokładnie określa poszczególne charyzmaty: „Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków” (1 Kor 12, 8-10).

Reklama

Warto zwrócić uwagę na dwie formy daru języków – tzw. glosolalia. „Rozmaitość języków – gene glosson oraz umiejętność ich tłumaczenia – hermeneia glosson – to dary, które w gminie korynckiej sprawiały wiele kłopotów. Pierwszy z nich polegał na wychwalaniu Boga słowami niezrozumiałymi dla innych ludzi (por. 1 Kor 14, 5. 18. 39), a drugi dawał możność rozumienia i przekazywania innym tego, co mówili korzystający z daru gene glosson (por. 1 Kor 14, 1-40). Samo mówienie językami Paweł stawia niżej charyzmatu proroctwa, natomiast gdy glosolalia jest połączona z tłumaczeniem, spełnia taką samą rolę jak proroctwo, i jest mu równa. Zwykła modlitwa w językach nie musi być tłumaczona. Interpretacja jest potrzebna wtedy, gdy jedna osoba mówi, a inni milczą. Obydwa te dary zostały wymienione tutaj, jak i w innych listach, na ostatnim miejscu: „Paweł nie dyskwalifikuje i nie odrzuca mówienia w językach, ale zalicza je do najniższych spośród darów duchowych” – wyjaśnia w swojej książce pt. Charyzmaty o. Wiktor Tokarski, franciszkanin.

Co daje glosolalia?

– Dar mówienia językami pomaga mi rozwijać moją więź z Bogiem. Będąc w stanie bardzo osobistej modlitwy, do której zapraszam Ducha Świętego, przez glosolalię jeszcze mocniej odczuwam pokój i miłość Jezusa – mówi w rozmowie z Niedzielą p. Jakub, członek jednej ze wspólnot charyzmatycznych.

Dar języków jako przejaw działania Ducha Świętego również umacnia wspólnoty i wskazuje im kierunki rozwoju. Charyzmatyczność jest dziś bardzo potrzebna Kościołowi. Duch Święty pragnie działać w każdej katolickiej wspólnocie, nie tylko w tych stricte „odnowowych”.

Reklama

– Tu chodzi nie o moje wyobrażenia, ale o suwerenne działanie Ducha. Jeśli On zechce, żeby ludzie w trakcie Różańca spontanicznie wychwalali Boga i zaczęli się modlić w różnych językach, to dlaczego miałbym to uznać za złe lub niemożliwe? Jeśli wolą Ducha będzie spokojne i głębokie odmawianie „zdrowasiek” – będzie to też charyzmatyczny Różaniec. Celem Odnowy nie jest jakaś „charyzmatomania”, skupienie się na manifestacjach charyzmatycznych, ale jest nim pokorne i mądre przyjęcie charyzmatów dla dobra Kościoła, żeby służyć i głosić Ewangelię. Charyzmaty to naprawdę techniczna sprawa, tak jak narzędzia, które są nam potrzebne do wykonania ważnego zadania. One nie są same dla siebie ani tym bardziej dla podziwu wobec charyzmatyka lub wspólnoty charyzmatycznej – powiedział w rozmowie z Niedzielą bp Andrzej Przybylski.

Mówienie językami jest passé?

Wielu z nas, myśląc o tajemnicy daru języków, może się zastanawiać, czy wobec popularności ruchów charyzmatycznych tradycyjna forma duszpasterstwa parafialnego to już przeszłość.

Biskup Przybylski zapewnia: – To nieszczęśliwy podział na formy tradycyjne i charyzmatyczne, bo przecież działanie w Duchu Świętym i posługa charyzmatyczna to najbardziej zakorzenione w Tradycji działanie Kościoła. Wystarczy przeczytać Dzieje Apostolskie. Przecież to pierwsza tradycja Kościoła! Chodzi nie o formy, które się zmieniają, ale o to, żeby były one z Ducha Świętego. Wyobrażam sobie np. charyzmatyczne koła różańcowe, w których odmawia się Różaniec z duchowym żarem i mocą. Wiele wspólnot odnowy kocha Różaniec! Papież Franciszek przypomina, że najbardziej podstawową wspólnotą w Kościele są parafie, i zachęca nie do ich likwidowania, ale do ożywiania w Duchu Świętym, aby stały się duchowe, a nie urzędowe.

„Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce” (1 Kor 12, 11). „Werset ten stanowi podsumowanie zagadnienia i zawiera podkreślenie, że Duch Święty udziela tych darów dla dobra wspólnoty Kościoła. Słowa te mówią także, że nikt nie może się pysznić z powodu posiadania charyzmatów, gdyż ich dawcą jest Duch Święty, który obdarowuje nimi bez żadnej zasługi ze strony obdarowywanego” – stwierdza o. Tokarski.

Każdy z nas może prosić o dar mówienia w językach, ale nie może się on stać źródłem naszego pragnienia. Tym zawsze powinno być jeszcze głębsze i bliższe zjednoczenie z Jezusem, a dar języków może w tym pomóc. ?

2022-03-01 13:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mężczyźni ostoją wiary

Niedziela zamojsko-lubaczowska 42/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

wiara

ewangelizacja

wspólnoty

Archiwum parafii św. Michała Archanioła

Modlitwa na ulicach Zamościa

Modlitwa na ulicach Zamościa

Wiele osób żartuje sobie, że obecnie Kościół w Polsce nie jest rzymskokatolicki, a żeńskokatolicki. Stanowczo w świątyniach pojawia się więcej kobiet niż mężczyzn, co daje wrażenie, że uczęszczanie na Msze święte i modlitwa są sprawami mało męskimi.

Ten pogląd w ostatnich latach zaczyna się znacząco zmieniać. Psychologowie potwierdzili, że wiarę w domach i rodzinach przekazują kobiety, jednak najsilniej zakorzenia się ona w życiu i duchowości dzieci, gdy mogą brać przykład z ojców. Dlatego problem jest dużo poważniejszy i wymaga zastanowienia się nad nim, ponieważ, jacy współcześni mężczyźni, taki przyszły Kościół. Tak powstała wspólnota Wojownicy Maryi, której założycielem został ks. Dominik Chmielewski.
CZYTAJ DALEJ

Choinka – nieodłączny element Świąt Bożego Narodzenia

[ TEMATY ]

choinka

wolfsavard / Foter.com / CC BY

Nie ma świąt Bożego Narodzenia bez choinki – przynajmniej w naszej szerokości geograficznej. Nawiązując do tradycji, sięgającej czasów pogańskich, choinka stała się jednym z ważnych symboli tych świąt, chociaż przez długi czas zwyczaj jej przystrajania nie mógł dotrzeć do świątyń - nastąpiło to dopiero w XX stuleciu.

Już Rzymianie ozdabiali swoje domy wiecznie zielonymi roślinami, np. jemiołą, bluszczem, wawrzynem, gdy przygotowywali się do obchodów przypadających w dniach 17-24 grudnia Saturnaliów, czyli święta boga urodzaju - Saturna. Już wtedy odbywały się procesje ze światłem i obdarowywanie siebie nawzajem prezentami.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Bożonarodzeniowe przesłanie abp. Wacława Depo

2024-12-25 13:28

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Boże Narodzenie

Karol Porwich / Niedziela

W tegorocznym przesłaniu na Boże Narodzenie abp Wacław Depo, metropolita częstochowski przypomina, że przyjście Jezusa oznacza triumf dobra i mocy Bożej nad złem, a także wypełnienie ludzkich serc miłością i nadzieją.

- Dla całego świata nadzieja płynie ze stajenki betlejemskiej. Papież Franciszek ogłaszając Rok Święty zatytułowany „Pielgrzymi Nadziei” wskazuje, że nadzieja jest związana z wiarą, a tam, gdzie jest wiara, tam jest też miłość. Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusa? Nikt. Ani ucisk, ani prześladowanie, ani śmierć, bo po to Jezus stał się człowiekiem, żeby nas zbawić i stał się Bogiem z nami, żeby usensownić naszą drogę życia - wyjaśnia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję